Skoda 110 R odrodzona, ale o aucie seryjnym można (raczej) zapomnieć

2 dni temu

Skoda wróciła do przeszłości, aby narysować wizję przyszłości. Klasyczne coupe 110 R z lat 70. XX wieku zostało odtworzone w formie cyfrowego konceptu – tym razem jako kompaktowy, dwudrzwiowy samochód sportowy o napędzie elektrycznym.

Oryginalna Skoda 110 R pojawiła się w 1970 roku jako usportowione coupe bazujące na sedanie 100. Auto miało 1,1-litrowy silnik umieszczony z tyłu, generujący 61 KM, i czterobiegową skrzynię ręczną.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/skoda-110-r-coupe-prezentacja-motor-nr-38-1970,aid,3985

Nie były to liczby z kosmosu, ale 110 R gwałtownie zdobyło reputację charakternego i dostępnego coupe, które w Europie Wschodniej stało się obiektem marzeń.

Skoda 110 R z 1970 roku była spełnieniem marzeń wielu kierowców państw bloku wschodniego. fot. Skoda

110 R na nowo

Nową interpretację Skody 110 R przygotował Richard Svec – projektant, który dołączył do tego czeskiego producenta w 2023 roku po studiach w Bratysławie i stażu w Italdesign w Turynie.

Jak sam podkreśla, nie chciał iść w stronę czystego retro. Zamiast tego postawił na zachowanie proporcji i ducha oryginału, wyrażonych przez odpowiednie proporcje.

Nowa interpretacja Skody 110 R zachowała klasyczne proporcje. fot. Skoda

Cyfrowy koncept to dwuosobowe coupe o zwartej sylwetce, niskim dachu i linii w stylu fastbacka. W oczy rzucają się reflektory, które odtworzono w formie prostokątnych, ostrych konturów, przykrytych chowanymi osłonami w kolorze nadwozia. Przód auta został uzupełniony o motyw Tech Loop, znany już z konceptu Skoda Vision O.

Równie ciekawie prezentuje się tył – lampy ukryto pod czarną wstęgą, w której poprowadzono wąskie LED-y. Efekt? Minimalizm i nowoczesność w jednym.

Nowa interpretacja Skody 110 R z przodu nawiązuje jednocześnie do swojego protoplasty, jak i koncepcyjnego Vision O. fot. Skoda

W zgodzie ze sportowymi tradycjami

Projekt nie zapomina o sportowych tradycjach. Nadmuchane błotniki, centralnie mocowane felgi z aerodynamicznymi osłonami, przetłoczenia maski i klatka bezpieczeństwa odwołują się do wyścigowego DNA tego historycznego modelu.

Boczne wloty powietrza, inspirowane tylnosilnikowym układem oryginału, w nowym wydaniu pełnią funkcję chłodzenia baterii.

Z tyłu w nowym wcieleniu tego auta mógłby pracować silnik elektryczny. fot. Skoda

Jako iż to tylko cyfrowy koncept, Skoda nie podała szczegółów napędu, ale najbardziej logicznym rozwiązaniem byłby silnik elektryczny umieszczony z tyłu i napędzający tylne koła.

Patrząc na aktualne modele tej czeskiej marki, takie jak Enyaq czy Elroq, można założyć, iż moc mogłaby sięgnąć choćby 286 KM. Przy kompaktowych wymiarach i lekkiej konstrukcji oznaczałoby to osiągi, których 61 KM w 110 R mogłoby tylko pozazdrościć.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/skoda-stworzyla-superba-pick-up-to-marzenie-kazdego-kolarza,aid,5312

Koncept, który rozbudza apetyt

Skoda 110 R w nowym wcieleniu na 99% nie trafi do produkcji. Cyfrowy projekt pokazuje jednak, iż gdyby Czesi mieli odwagę i środki, mogliby stworzyć niszowe, emocjonujące modele i w ten sposób uzupełnić swoją ofertę.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/skoda-pokazala-favorita-drugiej-generacji-czy-trafi-do-produkcji,aid,5250

W reinkarnacji 110 R chodzi nie tylko o wspomnienie dawnych czasów, ale też o pokazanie, iż przeszłość może być inspiracją dla nowoczesnych aut elektrycznych.

W opinii Richarda Sveca, celem stworzenia konceptu było uchwycenie esencji modelu 110 R poprzez proporcje i kształty, a nie jedynie przez detale w stylu retro.

2137

Idź do oryginalnego materiału