Pandemia oraz kryzys w gospodarce wpłynęły na funkcjonowanie branży motoryzacyjnej na świecie, ale nie wszyscy producenci mogą mówić o słabszym roku. Dla tych luksusowych marek rok 2021 był znakomity.
Pandemia, braki półprzewodników, czy w końcu zaburzony łańcuch dostaw – z takimi problemami w ostatnich 12 miesiącach musiało mierzyć się bardzo wielu producentów motoryzacyjnych na świecie. Są jednak marki, które mimo kryzysu odniosły sukces. Powody do zadowolenia mają na pewno Rolls-Royce, Lamborghini, Bentley i Ferrari – wszystkie te marki w nowy 2022 rok weszły z rekordowym wynikiem sprzedaży.
Rolls Royce – 5 586 sprzedanych pojazdów
W zeszłym roku producent z Goodwood dostarczył klientom 5586 aut, co jest najlepszym wynikiem w 117-letniej historii firmy. Jeszcze bardziej imponujący jest 49% wzrost sprzedaży, który zanotowano względem 2020 roku. Rekordowe liczby Rolls-Royce wykręcił przede wszystkim w Chinach, w Ameryce oraz w regionie Azji i Pacyfiku.
Najchętniej kupowanymi modelami był Ghost i Cullinan. W trzecim kwartale 2021 roku nieźle radził sobie też Phantom. Mówimy o aucie z ceną powyżej 400 000 euro.
Fabryka Rolls-Royce’a w Goodwood pracuje z maksymalną wydajnością, w systemie dwuzmianowym. Producent zatrudnia w tej chwili prawie 2000 osób.
Bentley – 14 659 sprzedanych aut
Nieźle radził sobie Bentley. Z opublikowanego raportu wynika, iż marka z Crew sprzedała w sumie 14 659 aut w zeszłym roku, notując tym samym 31% wzrost sprzedaży w porównaniu do roku 2020 (11 206 aut).
Najpopularniejszym modelem okazał się SUV Bentayga – 40% udziału w całkowitej sprzedaży na świecie. To nowy rekord dla tego luksusowego SUV-a. Continental GT stanowił 33% , a Flying Spur – 27% całkowitej sprzedaży.
Najwięcej Bentleyów trafiło w region obu Ameryk (Północna i Południowa) – 4212 aut. To o 39% więcej niż w 2020 roku. Drugim największym rynkiem zbytu dla Bentleya były Chiny, gdzie dostarczono 4033 pojazdy (dla porównania – w 2020 roku było to 2880 aut). W Europie sprzedano 2520 Bentleyów (15% wzrost).
Lamborghini – 8 405 sprzedanych aut w 2021 roku
Najlepszym rokiem w historii sprzedaży może pochwalić się również Lamborghini. Włosi zanotowali 13% wzrost względem roku ubiegłego. Największym popytem cieszył się – nie ma tu żadnego zaskoczenia – SUV Urus. Zdecydowało się na niego 5021 klientów, co przełożyło się na blisko 60% udział w całej sprzedaży w 2021 roku.
Lamborghini Huracan zajęło drugie miejsce na podium, z 2586 sprzedanymi egzemplarzami. Z kolei Aventador trafił do 798 klientów.
Dwucyfrowy wzrost sprzedaży marka odnotowała w USA, w regionie Azji i Pacyfiku oraz w regionie EMEA (Europa, kraje Bliskiego Wschodu i Afryce).
Ferrari – 8 206 sprzedanych aut (bez uwzględnienia 4 kwartału)
Od początku roku Ferrari przekazało klientom 8206 aut, co oznacza 27% wzrost sprzedaży. W samym 3 kwartale aż 2750 aut z wierzgającym koniem na masce znalazło swoich nabywców (o 437 sztuk więcej niż w podobnym okresie ubiegłego roku). W sumie włoska manufaktura osiągnęła 79% wzrost zysku netto, który wyniósł 619 milionów euro. Co istotne, dane nie uwzględniają ostatnich kilku miesięcy.
Największą popularnością cieszyły się modele z V8, takie jak F8 Tributo, SF90 Stradale, Roma i Portofino M.
Największy wzrost sprzedaży odnotowano w Chinach (109%), Hongkongu i Tajwanie. Do takich wyników przyczyniła się zwiększona personalizacja, dostawa silników dla Maserati oraz zespołów Formuły 1. Rok 2022, gdy do oferty trafi SUV, może być dla Ferrari tylko lepszy.
Jakie z tego wnioski?
Producentom aut luksusowych kryzys póki co nie straszny. Po pierwsze dlatego, iż produkują mniej aut niż marki mainstreamowe, stąd też odczuwają mniej dotkliwie skutki braków półprzewodników na rynku i łatwiej im temu problemowi zaradzić.
Po drugie – popyt na produkty luksusowe w czasach kryzysu zawsze rośnie. Swoją teorią na ten temat podzielił się w jednym z wywiadów Torsten Muller-Otvos. Szef brytyjskiej marki jest zdania, iż wielu zamożnych ludzi kupiło teraz Rolls-Royce’a, bo pandemia uzmysłowiła im, iż życie jest krótkie i trzeba się nim cieszyć.
Dyrektor Rolls Royce’a z pewnością wie, co mówi. Jak już smakować życie, to najlepiej za kółkiem Rolls-Royce’a Cullinana.
Zdjęcia: carscoops.com