Historia powstania Renault Megane sięga 1995 roku. To jeden z najbardziej udanych modeli francuskiej marki, oferowany w wielu rodzajach nadwozia, który doczekał się w sumie 4 generacji. Mimo to jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania.
Od 2010 roku sprzedaż Megane na europejskim rynku systematycznie spada
4. generacja Megane powstaje od 2016 roku, a w zeszłym roku przeszła lifting. niedługo też ma zadebiutować hybrydowa odmiana Megane E-Tech.
Może to jednak nie uchronić Renault przed wykreśleniem modelu Megane z oferty, co równałoby się z zakończeniem jego produkcji. Taką ewentualność zasugerował Laurens van den Acker, szef stylistyczny francuskiej marki, w wywiadzie dla magazynu Auto Express. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze zostałyby przesunięte na produkcję modeli elektrycznych.
„Kiedy zaczniemy rozszerzać ofertę aut elektrycznych, niektóre inne modele będą musiały zostać wycofane, ponieważ nie możemy pozwolić sobie na rozwój wielu projektów w tym samym czasie. Megane reprezentuje segment, który znajduje się pod coraz większą presją. Musisz ulokować pieniądze tam, gdzie jest przyszłość rynku” – powiedział Laurens van den Acker, szef designu Renault
Najwyższy poziom sprzedaży Megane zanotowano w 2004 roku (465 778 egzemplarzy). Od tego czasu słupki sprzedaży zaczęły spadać. W 2014 roku było to tylko 135 206 sprzedanych aut w Europie. W zeszłym roku licznik zatrzymał się na 129 222 sprzedanych egzemplarzach.
Tymczasem konkurencyjny Volkswagen radzi sobie znacznie lepiej
Porównując z Megane, w 2004 roku mógł pochwalić się liczbą 585 356, a w 2014 roku – 523 729 sprzedanych modeli Golfa. Z kolei rok temu Golfa nabyło 410 779 klientów. W tym roku zadebiutowała 8. generacja Volkswagena Golfa, wobec którego niemiecka marka wiąże ogromne nadzieje. A nie można jeszcze zapominać o świetnie sprzedającym się Focusie, czy cieszącym się popularnością Seacie Leon, które również wyprzedzają Megane w rankingu sprzedaży.
Czy zatem Renault Megane podzieli los Focusa RS (nie spełnia wyśrubowanych norm emisji spalin) i zniknie z rynku? Przekonamy się o tym w najbliższym czasie.
Zdjęcia: motor1.com