Renault Clio po liftingu wygląda doskonale. Co się zmieniło?

1 rok temu
Zdjęcie: Renault Clio 2024


Renault Clio już przed liftingiem było najzgrabniejszym miejskim autem, a po modernizacji stało się jeszcze lepsze. Nowa odsłona modelu zadebiutowała – co oprócz stylu uległo zmianie?

Czy na rynku zdominowanym przez SUV-y i crossovery pozostało miejsce dla małego Clio? Renault twierdzi, iż tak i prezentuje wersję po liftingu. Ależ to dobrze wygląda! Przednia część przeszła metamorfozę, by upodobnić się do pozostałych nowych modeli marki. Zmian nie zabrakło również w innych częściach nadwozia. Najmniej zmieniło się z kolei pod maską. Renault przez cały czas będzie oferowało Clio w wersjach benzynowych i hybrydowej.

Renault Clio 2024 – lifting

Większy grill, zupełnie nowe światła, przeprojektowany zderzak to główne zmiany w przedniej części nadwozia. Zmiana, która objęła reflektory ma owocować skuteczniejszym oświetleniem drogi. Z tyłu, modernizacja nie przyniosła aż tylu nowości, ale znakiem rozpoznawczym nowszej wersji Clio będą światła z przezroczystymi kloszami i nieco inne przetłoczenia zderzaka. Z profilu, Clio po liftingu poznamy po nowych felgach, a w gamie lakierów (Biel Alpejska, Czarny Etoilé, Szary Schiste, Niebieski Iron, Czerwony Flamme i Pomarańczowy Valencia) pojawił się nowy, trójwarstwowy szary Rafale.

W środku nowości są nieco mniej widoczne, ale z pewnością znaczące. Koniec ze skórzaną tapicerką – panele drzwi i elementy deski rozdzielczej będą mogły być pokryte specjalną tkaniną ekologiczną Tencel, którą wytwarza się z celulozy drzewnej. Fotele obszyte są zaś opcjonalnie TEP – tkaniną z włókien poliestrowych i materiałów pochodzących z ekologicznych, zrównoważonych upraw. Zalety takiego rozwiązania to rzecz jasna bardziej przyjazny dla środowiska proces produkcji i mniejsze zużycie zasobów.

A jeżeli jesteśmy już we wnętrzu – na liście wyposażenia standardowego znajdą się cyfrowe zegary w wariantach 7 lub 10-calowym, bezprzewodowa obsługa Apple CarPlay i Android Auto i dodatkowe systemy bezpieczeństwa. Na miejscu pozostał również centralny ekran systemu multimedialnego – nie powinniśmy jednak spodziewać się aktualizacji do Android Automotive – zdjęcia z kokpitu pokazują dobrze znany system multimedialny R Link.

Nowe Renault Clio – pod maską bez większych zmian

Dobra wiadomość jest taka, iż w gamie jednostek pozostanie wersja fabrycznie napędzana LPG. To 100-konny, 3-cylindrowy silnik z 6-biegowym manualem. Oprócz niego, w polskiej ofercie znajdzie się 90-konna, benzynowa jednostka 1.0 TCe 90 (również z ręczną skrzynią biegów) i hybrydowy wariant E-Tech 145 Hybrid o mocy systemowej 145 KM. Z gamy wypada więc mocny, 4-cylindrowy silnik 1.3 TCe 140 i automat EDC. Szkoda, bo Clio z tym motorem było bardzo oszczędne i nad wyraz dynamiczne. Doskonale pasowało to do wariantu R.S. Line, który również wypada z oferty. Zamiast niego, pojawi się odmiana Esprit Alpine.

Renault Clio 2024 Esprit Alpine

„Usportowiona” wersja Esprit Alpine zastępuje R.S. Line. No tak, w końcu Renault Sport już nie istnieje. Wyróżnikami tej odmiany będą większe felgi i stylistyczne dodatki w matowym, szarym kolorze. We wnętrzu pojawią się sportowe fotele (te, które znamy z R.S. Line), kierownica obszyta perforowaną skórą, haftowane logo Alpine i flaga Francji.

Kiedy Renault Clio po liftingu pojawi się w salonach? Zamówienia zostaną otwarte w czerwcu, a pierwsze sztuki dojadą do klientów we wrześniu. Auto wyjedzie na drogi wczesną jesienią.

Idź do oryginalnego materiału