Renault 5 Turbo 3E: elektryczny hiperhatchback z tylnym napędem i 507 KM

1 tydzień temu

Renault znów to zrobiło. Po oryginalnym 5 Turbo i zwariowanym Clio V6 Francuzi znów zaszaleli na całego: nowe R5 Turbo 3E oddaje hołd poprzednikom, a przy tym jest na wskroś nowoczesne i szokuje możliwościami. Takie elektryki to my naprawdę lubimy.

Wybaczcie, ale muszę zacząć od pewnego wspomnienia. Po prostu muszę, bo „Renault Turbo” (a dokładniej – „Jeno Tujbo”) to były jedne z pierwszych świadomie wypowiedzianych przeze mnie słów związanych z motoryzacją. To musiała być połowa lat 80. i nie wiem jakim cudem, ale natrafiłem podczas jednego ze spacerów na zaparkowane w Warszawie na Muranowie Renault 5 Turbo. Ze wspomnień rodziców wiem, iż oczy płonęły mi jak pochodnie i trzeba było mnie siłą ciągnąć do domu.

No a teraz oczy zapłonęły mi znowu. Oto Renault pokazało w zasadzie gotową wersję nowej ekstremalnej „piątki”. Z poprzednikiem łączą ją nazwa, trochę wygląd, ale przede wszystkim – szalony charakter.

https://magazynauto.pl/uzywane/renault-clio-williams-auto-legenda-z-czym-wiaze-sie-dzis-zakup-krola-hot-hatchy-poczatku-lat-90,aid,3113

Nowe Renault 5 Turbo 3E: tylko Renault mogło zrobić coś równie szalonego. Chapeau bas!

Z nowym elektrycznym Renault 5 E-Tech tego wariata łączą tylko drobne detale. Tak naprawdę to dwa różne auta. Fot. Renault

Koncept zapowiadający ten samochód pojawił się już w 2022 r., ale na gotową wersję musieliśmy czekać aż do teraz. Nadwozie przeszło pewną ewolucję w porównaniu z konceptem, mamy tu bowiem np. „smuklejszy” kształt szyb oraz zmiany w elementach odpowiadających za aerodynamikę. Wyraziste zderzaki i progi boczne wykończono w białym kolorze, kontrastującym z żółtą karoserią i czarnym dachem.

Reflektory LED wyraźnie nawiązują do oryginalnego R5, podczas gdy tylne światła pochodzą z nowego R5 E-Tech. Gniazdo ładowania ukryto w jednym z bocznych wlotów, które zresztą zaprojektowano tak, aby chłodziły elektryczny układ napędowy.

No i najważniejsze: nie dajcie się zwieść, bo pomimo podobieństwa, R5 Turbo 3E nie ma w zasadzie nic wspólnego ze zwykłym elektrycznym Renault 5. Wersja wyczynowa dostała na przykład wykonany z włókna węglowego monokok (rama), który według producenta jest zarówno lekki, jak i niezwykle sztywny.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/renault-5-e-tech-pierwsza-jazda-dane-techniczne-prowadzenie-osiagi-zasieg,aid,4666

507 KM mocy i napęd na tył: Luca de Meo zapowiada dobrą zabawę. I nie ma powodów, by mu nie wierzyć

Pierwsze 100 km/h ma się pojawić na liczniku już po 3,5 s. Fot. Renault

Napęd? Mamy tu dwa silniki elektryczne – po jednym przy każdym z tylnych kół, co każe przypuszczać, iż układ torque vectoring będzie hulał aż miło. R5 Turbo 3E rozwija niebotyczne 507 KM i jest najmocniejszym seryjnym modelem Renault w historii. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h ma trwać mniej niż 3,5 s. Chapeau bas.

Luca de Meo, dyrektor generalny Grupy Renault, stwierdził podczas prezentacji, iż R5 Turbo 3E to coś „tylko dla odważnych”, i podkreślił, iż przy okazji „będzie to świetna zabawa”. No, ale przy takich parametrach chyba nie może być inaczej, prawda?

https://magazynauto.pl/wiadomosci/nowe-elektryczne-renault-5-ceny-wersje-wyposazenie-zasieg-rywale,aid,4732

Nowe Renault 5 Turbo 3E: kiedy w Polsce? Jakie ceny?

Auto ma się pojawić w 2026 r. Będzie limitowane i nietanie. fot. Renault

Francuzi nie ogłosili jeszcze szczegółów dotyczących daty debiutu ani cen wersji produkcyjnej, ale według magazynu Autocar ma się ona pojawić w 2026 r. Biorąc pod uwagę wyjątkowy charakter konstrukcji, spodziewamy się, iż produkcja będzie ściśle limitowana, a cena – niebotycznie wysoka.

Idź do oryginalnego materiału