Rekord prędkości Bugatti Veyron ma już 15 lat

profiauto.pl 4 lat temu

Minęło 15 lat od ustanowienia pamiętnego rekordu prędkości przez Bugatti Veyron. 1000-konne hiperauto rozpędziło się na niemieckim torze Ehra-Lessien do 407 km/h, a całe wydarzenie przeszło do historii motoryzacji.

19 kwietnia 2005 roku, w słoneczny wtorkowy poranek, kierowca testowy Bugatti, Uwe Novacki, zajął miejsce w kokpicie Veyrona. To nie był jednak kolejny nudny dzień w pracy. Tego dnia Uwe miał złamać barierę 400 km/h, czyli osiągnąć coś, czego nikt wcześniej seryjnym autem nie dokonał.

Bugatti Veyron było technologicznym majstersztykiem

Stworzenie projektu superauta zlecił zmarły rok temu Ferdinand Piech. W założeniu miał to być najszybszy i najmocniejszy samochód na świecie. Pierwszy prototyp Veyrona, noszący oznaczenie EB 18/4, powstał już pod koniec 1999 roku. Nazwę zaczerpnięto od kierowcy wyścigowego Pierre’a Veyrona, który w 1939 roku zwyciężył w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Koncept wykorzystywał 18-cylindrową jednostkę w układzie W z 3 osobnymi głowicami. Z rozwiązania tego gwałtownie zrezygnowano, skupiając się na konstrukcji 16-cylindrowej. Veyron 16/4 z takim silnikiem, wspartym czterema turbosprężarkami o mocy ponad 1000 KM (1250 Nm), ujrzał światło dzienne w 2000 roku. Rok później zatwierdzono go do produkcji.

Ostatecznie problemy techniczne i konieczność dopracowana wielu szczegółów przesunęły plany produkcyjne na 2005 rok

Bugatti Veyron odznaczał się nie tylko monstrualnym 8-litrowym silnikiem W16, ale również nowatorską 7-stopniową dwusprzęgłową skrzynią biegów (ze sprzęgłem Haldex), którą opracowała brytyjska firma Ricardo. Potężna moc trafiała na wszystkie cztery koła, co przekładało się na przyspieszenie do setki w czasie 2,5 s. Osiągnięcie 200 km/h od startu zajmowało jedynie 7,3 s, a 300 km/h – 16,7 s. Wiadomo już było, iż Veyron jest bardzo szybki. O tym jednak jakie są jego maksymalne możliwości miał się już niedługo przekonać wspomniany Uwe Novacki.

Na torze Volkswagena Ehra Lessien w dwóch przejazdach
(w dwóch przeciwnych kierunkach) zanotował uśrednioną prędkość 407 km/h

Rozpędzenie się do 400 km/h zajęło mu tylko 55 sekund. Osiągnięcie prędkości maksymalnej wiązało się z wcześniejszym przekręceniem drugiego kluczyka, który obniżał pojazd o kilka centymetrów. Zmieniało się nachylenie spojlera i nastawy dyfuzora, a kierownica usztywniała się, ograniczając skrętność. Wszystko to miało posłużyć zmniejszeniu docisku do podłoża i zoptymalizowaniu aerodynamiki. Cel został osiągnięty.

Media porównywały Bugatti Veyron do naddźwiękowego samolotu Concorde, a sam wyczyn do lądowania na Księżycu

Obaw było wiele – przede wszystkim dotyczyły wytrzymałości opon. Trzeba pamiętać, iż podczas pierwszych prób prędkościowych na torze Nardo w 2003 roku muł testowy Bugatti Veyron doznał eksplozji opony przy blisko 400 km/h. Nad rozwojem auta pracował wówczas Loris Bicocchi i on też siedział za kierownicą auta, gdy doszło do tej niezwykle dramatycznej sytuacji. Na szczęście Bicocchi wyszedł z wypadku cało. Dwa lata później wszystko odbyło się już zgodnie z planem, specjalne opony Michelin Pilot Sport PAX zdały egzamin celująco.

Bugatti Veyron przeszło do historii jako najszybszy produkcyjny samochód świata, a Ferdinand Piech udowodnił wszystkim, iż niemożliwe nie istnieje. W kolejnych latach Bugatti zanotowało kilka nowych rekordów. W 2010 roku Veyron 16.4 Super Sport o mocy 1200 KM osiągnął prędkość 431 km/h. Barierę 400 km/h złamała również specjalna odmiana Veyrona 16.4 Grand Sport Vitesse z otwartym nadwoziem, która w 2013 roku pojechała 408,8 km/h.

Zdjęcia: motor1.com

Idź do oryginalnego materiału