5. generacja luksusowego SUV-a wjeżdża oficjalnie do oferty. Ma konserwatywnie narysowane nadwozie, w którym debiutują chowane klamki, mocny silnik pod maską i całą masę nowoczesnych technologii na pokładzie.
Range Rover wykorzystuje firmową platformę MLA-Flex i jest dostępny z długim lub krótkim rozstawem osi. W zależności od wyposażenia i preferencji nabywcy można wybrać luksusową czteroosobową konfigurację, standardowo pięciomiejscowy układ, albo po raz pierwszy wersję siedmiomiejscową.
Nowy Range Rover zachowuje ponadczasową stylistykę
Design auta to ewolucja w stosunku do dotychczasowego modelu, co zadowoli tradycjonalistów. Najwięcej zmieniło się z tyłu, gdzie tylne lampy połączono listwą z logo „Range Rover”. Producent zdecydował się na kilka uproszczeń, wygładzone linie i trochę zaokrągleń (m.in. krawędź drzwi), dzięki czemu współczynnik oporu powietrza wynosi imponujące 0,30 (Cx).
Brytyjski SUV naszpikowany jest najnowszą technologią
O komfort podróżowania zadba adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne wspomagane pracą asystentów, w tym nawigacji oraz aktywnego tempomatu. Aktywne stabilizatory są sterowane elektronicznie, a samo rozwiązanie ma cechować się szybszą reakcją niż w przypadku układu hydraulicznego.
Range Rover zyskał również skrętną tylną oś, która umożliwia wychylenie tylnych kół do 7,3 stopnia, co znacznie ułatwi zwrotność w aglomeracji miejskiej.
Poza miastem przydadzą się specjalne tryby jazdy, z których SUV może być dumny. Standardem jest oczywiście napęd 4×4 i blokada tylnego dyferencjału.
Range Rover – szeroka gama silnikowa
Range Rover oferuje duży wybór, jeżeli chodzi o układy napędowe. Zwolennicy diesla mają 3 warianty do wyboru – 3-litrowa jednostka R6 może mieć 249 KM (D250), 300 KM (D300) lub 350 KM (D350).
Najmocniejszym wariantem jest benzynowa jednostka P530 z podwójnym turbodoładowaniem z BMW X7 M50i o pojemności 4,4 l i mocy 530 KM. W tej wersji SUV rozpędza się do setki w zaledwie 4,6 s.
Inne dostępne silniki benzynowe to rzędowe jednostki P360 i P400 o pojemności 3 l, wyposażone w układ miękkiej hybrydy. Producent przygotował również dwie hybrydy plug in: P440e i P510e. Bazują na 3-litrowych jednostkach i baterii o pojemności 31,8 kWh (użytkowej). Na samym prądzie będzie można pokonać choćby 80 kilometrów. W 2024 roku pojawi się również wersja w pełni elektryczna.
Wnętrze jak na Range Rovera przystało jest odpowiednio luksusowe
Nabywcy auta mogą liczyć na materiały wysokiej jakości, w tym także po raz pierwszy ekologiczną skórę oraz ceramikę.
Kierowca ma do dyspozycji cyfrowy zestaw wskaźników o przekątnej 13,7 cala oraz konsolę środkową w rozmiarze 13,1 cala. System multimedialny Pivi Pro pochodzi od Land Rovera. Pasażerowie mogą korzystać z mniejszych 11,4-calowych ekranów dotykowych umieszczonych w oparciach przednich foteli. Jakby tego było mało, pozostało jeden ekran w środkowym podłokietniku (8 cali) do sterowania multimediami. O ile wybierzemy wersję foteli Executive Class.
Kabinę skonstruowano tak, by do jej wnętrza docierało jak najmniej hałasu z zewnątrz. To zasługa m.in. aktywnej funkcji redukcji szmerów, która wykorzystuje głośniki w zagłówkach. A propos głośników – ich liczba może wynosić aż 35, a nagłośnienie Meridian ma moc 1600 W.
Range Rover – znane są już polskie ceny
Za najtańszą wersję z 249-konnym dieslem trzeba zapłacić 613 000 zł. Topowa First Edition to wydatek co najmniej 944 900 zł.
Zdjęcia: motor1.com