Podczas Bałtyckiego Rajdu największą ucztę mym zmysłom sprawiły polskie Sokoły 1000 i 600, włoskie Moto Guzzi, szczególnie te starsze single z leżącym cylindrem, a także maszyny angielskie, wśród których szczególną uwagę zwracał rodzinny sidecar z końca lat 60. z dwucylindrowym Triumphem w roli holownika, a także sportowe single z lat 30. - Rudge Ulster i bardzo rzadki AJW.