Triumph ewidentnie coś testuje na Tigerze 1200. Próbujemy zgadnąć, jakie zmiany się szykują!
W internecie pojawiły się zdjęcia Triumpha Tigera 1200. Zostały wykonane w Hiszpanii, w miejscu, gdzie Triumph testuje swoje nowe modele i technologie. Wprawne oko zauważy kilka zmian oraz sporo okablowania i czujników. Oczywiście nie mamy żadnych oficjalnych informacji, ale czego można się spodziewać?
Tiger 1200 – zmiany na 2025?
Przede wszystkim warto zaznaczyć, iż przyłapany motocykl, pod względem konstrukcji podwozia czy ogólnej stylistyki, jest niemal identyczny z poprzednim modelem: Tigerem 1200 2024, którego testowaliśmy (zdjęcie główne). To może oznaczać, iż albo Tiger 1200 przejdzie tylko kosmetyczne zmiany zwane „face-liftingiem”, albo Triumph póki co testuje nowe rozwiązania na starym modelu. Informacyjnie: duży tygrys aktualnej generacji wprowadzony został w 2021 roku, a model na 2024 otrzymał sporo istotnych usprawnień.
Zdjęcia szpiegowskie autorstwa S. Baldauf/SB-Medien widzieliśmy na CycleWorld.com.
Na zdjęciach widać przede wszystkim nowy przedni radar, wcześniej go nie było, a teraz ukrywa się pomiędzy lampą i szybą, w przedniej owiewce. Tego typu technologie znamy już z innych flagowych turystyków. Radar pozwala stosować adaptacyjny tempomat, ostrzeganie przed kolizją, czy choćby asystenta hamowania. Bosch opracował już system samodzielnego ruszania i zatrzymywania się motocykla na tempomacie. Wprowadzenie przedniego radaru zmieniło lekko kształt owiewki, dziobu, czy umiejscowienie przednich kierunkowskazów.
Tylny radar także się zmienił. Tiger 1200 miał już tylny radar, ale teraz zmodyfikowano jego umiejscowienie. Pytanie też, czy Triumph pozostanie przy technologii radarowej Continental, czy przejdzie na Boscha. Przy okazji zniknęła tylna lampa – może została zintegrowana w kierunkowskazach, a może to wczesna wersja testowa nadwozia, tymczasowo bez lampy.
Na motocyklu widać też sporo przewodów. Coś, co wygląda jak czujniki, zostało zamontowane m.in. w obudowie wahacza z wałem napędowym, w zbiorniku płynu chłodniczego, czy w misce olejowej. To znaczy, iż Triumph zbiera dane na temat pracy różnych podzespołów – może w celu oceny, czy potrzebują zmian; a może w celu oceny, jak dokonane zmiany się sprawdzają.
Na zdjęciu widać także, iż jedna z pokryw silnika po lewej stronie jest zupełnie surowa, ewidentnie przedprodukcyjna. Tam też coś się dzieje.
Ciekawe, czy (tak jak wszystkie najlepsze motocykle adventure) Tiger 1200 otrzyma układ zautomatyzowanej skrzyni biegów. Być może właśnie z tego powodu jedna pokrywa silnika jest nowa, a sporo innych części ma podłączone czujniki? Na zdjęciach widać, iż dźwignia sprzęgła przy kierownicy oraz dźwignia zmiany biegów przy podnóżku są obecne. Może więc skrzyni zautomatyzowanej nie będzie? A może akurat ten egzemplarz jest z manualną przekładnią? A może Triumph opracował system, w którym zautomatyzowana skrzynia, wedle zachcianek kierowcy, wciąż pozwala korzystać z obu dźwigni? Czas pokaże…
Jakie zmiany i nowe rozwiązania chcielibyście zobaczyć w odświeżonym Triumphie Tigerze 1200?