Spis treści
- Zimowanie motocykla
- Przygotowanie motocykla do zimy – mycie motocykla
- Czym nakryć motocykl na zimę?
- Jak przygotować motocykl na zimę? Tankować czy nie?
- Akumulator motocyklowy zimą – automatyczny prostownik
- Jak zabezpieczyć motocykl na zimę? Opony motocyklowe
- Jak konserwować motocykl na zimę? Łańcuch motocyklowy
- Motocykle zimą – odpalać czy nie?
- Jak przechowywać motocykl zimą – na dworze, blaszaku, stojaku?
- Motocykl i zima na dworze
- Zimowanie motocykla na dworze – najgorsza możliwość
- Zimowanie motocykla w blaszaku
- Zimowanie motocykla na stojaku
- Zimowanie motocykla cena
Warunki do jazdy motocyklem są z każdym dniem mniej sprzyjające. Jak więc przygotować motocykl do zimy, gdy ranki są mroźne, dni coraz krótsze, a i słońce nie przygrzewa jak wcześniej? Jedni są zdania, że: „sezon nie kończy się nigdy, tylko motocyklista jest źle ubrany”, inni, iż przyjemność z jazdy – to przede wszystkim komfortowe warunki jazdy. Nie będziemy rozstrzygać, kto ma rację, tylko poświęcimy trochę uwagi tematowi zimowania motocykla, jak i jeżdżeniu nim zimą.
Zimowanie motocykla
Motocykle są zostawiane zimą w różnych miejscach – wiadomo, najlepiej by były suche i ciepłe. Jednak nie zawsze jest tak idealnie. Najgorszym wariantem będzie pozostawienie motocykla zupełnie na dworze, o czym piszemy poniżej. A jak zabezpieczyć motocykl przed zimą, gdy wiemy, iż niekorzystne warunki zewnętrzne nie pozostaną obojętne dla naszej maszyny?
Jeżeli jest taka konieczność, to podstawowym zabezpieczeniem powinien być specjalny namiot motocyklowy, który ochroni motocykl przed warunkami atmosferycznymi i jednocześnie pozwoli na odparowanie wilgoci z powierzchni motocykla. Niestety zwykły przeciwdeszczowy pokrowiec utrudnia prawidłową cyrkulację powietrza i możemy w ten sposób w zimę narobić więcej szkody, naszej maszynie, niż pożytku. Jak wiemy, jednoślady nie są wystarczająco dobrze chronione przed korozją, więc motocykl w zimę potrzebuje znacznie więcej opieki, niż zwykło się uważać. Ale od początku.
Przygotowanie motocykla do zimy – mycie motocykla
Niektórzy z nas przez cały czas jeżdżą motocyklem zimą, ale to wyjątki. Większość motocyklistów woli przygotować swój sprzęt do zimowego snu. Zadają sobie pytanie: czy umyć motocykl przed zimą, czy lepiej nie? Odpowiadamy – tak, możemy to zrobić we własnym zakresie, jeżeli maszyna do tej pory nie zetknęła się z solą drogową. Utarło się sądzić, iż wolne od wody uszczelki, „zabezpieczone” w sposób naturalny podzespoły, przezimują w tym samym stanie do wiosny. Wielu zostawiało brudny motocykl na zimę uważając, iż w przypadku umycia, musieliby wstawić do ogrzewanego garażu motocykl, najlepiej bez żadnej wilgoci, aby mógł kompletnie wyschnąć – uważali, iż to trudne, lub wręcz niemożliwe bez jazdy i opływu powietrza. Dopiero gdy nadchodziła wiosna, skupiali się na dokładnym wyczyszczeniu maszyny. To błąd.
Mycie całego motocykla przed zimą jest kluczowe. Zanieczyszczenia na motocyklu ze smarów czy owadów, po dłuższym okresie mogą być trudne lub niemożliwe do usunięcia. Warto umyć i osuszyć dokładnie – tu trzeba być wyjątkowo starannym – motocykl, tuż przed zimowaniem. Następnie zakonserwować specjalnymi preparatami poszczególne powierzchnie – inne do karoserii, inne (tłuste) do uszczelek, a jeszcze inne do elementów metalowych
Czym nakryć motocykl na zimę?
Gdy motocykl zostawiamy w pomieszczeniu, możemy go nakryć pokrowcem, ale wyłącznie przeznaczonym do pomieszczeń, a nie wodoodpornym. Zapewni to możliwość cyrkulacji powietrza i odparowania wilgoci, a jednocześnie przeciwdziała gromadzeniu się kurzu na motocyklu. Konserwacja motocykla na zimę nie jest trudna, ale trzeba pamiętać o kilku ważnych zasadach.
Jak przygotować motocykl na zimę? Tankować czy nie?
Przygotowanie motocykla na zimę to przede wszystkim przeciwdziałanie korozji. Ale czy pozostawiony na kilka miesięcy motocykl powinien mieć pełny bak? Tankowanie motocykla na zimę ma uzasadnienie – to również zapobieganie korozji. Stalowy zbiornik trzeba zatankować po sam korek. W sprzedaży są także specjalne stabilizatory do paliwa przeznaczone na zimę, jednak ich użycie nie jest konieczne. Potwierdził to nasz ekspert, Paweł Zachariasz, z wrocławskiego serwisu Zachar Motocykle.
Akumulator motocyklowy zimą – automatyczny prostownik
Motocykl w zimie należy także zabezpieczyć pod kątem akumulatora, któremu nie służy dłuższy postój.
– Akumulator powinno się wyciągać z motocykla zawsze i nie pozwolić się mu przez zimę rozładować – to go może zniszczyć. Nowy akumulator powinien trzymać napięcie przez czas ok. 2 miesięcy, jednak aby mieć pewność, można zostawić go podpiętego do automatycznego prostownika, lub uczynić kilka razy w trakcie zimy – mówi Paweł Zachariasz.Ile kosztuje automatyczny prostownik? To wydatek rzędu 60-140 złotych. jeżeli jednak wolimy korzystać ze zwykłego prostownika, możemy co jakiś czas doładować akumulator. Gdy miejsce garażowe nie jest ogrzewane, należy bezwzględnie wyjąć akumulator z motocykla, pozostawiając go w suchym i ciepłym miejscu.
Jak zabezpieczyć motocykl na zimę? Opony motocyklowe
Długi postój motocykla nie jest dobry także dla opon i z tej przyczyny warto pokusić się o zakup stojaka do motocykla.
– Opony, szczególnie do motocykli sportowych, mogą się odkształcać od długiego stania. Nie mogą też stać długo w zimnie. Warto więc zapoznać się ze wskazówkami danego producenta opon. Gdy motocykl stoi na kołach, to należy nieco zwiększyć ciśnienie w oponach, by się nie odkształcały. Można je także co jakiś czas obracać – radzi Paweł.Jak konserwować motocykl na zimę? Łańcuch motocyklowy
Zabezpieczenie motocykla na zimę to nie tylko profilaktyka dotycząca korozji. Kolejna ważna sprawa, której zaniedbanie może być przykre w skutkach, to wyczyszczenie łańcucha motocyklowego ze szczególną starannością.
– Ważne jest dokładne wyczyszczenie i porządne nasmarowanie łańcucha przed zimowaniem, bo brudny i niedokładnie nasmarowany, może przez kilka miesięcy nierównomiernie się wyciągnąć – ostrzega Paweł.A o tym jak to zrobić dobrze dowiecie się z naszego poradnika o tym, jak zadbać o łańcuch motocyklowy.
Motocykle zimą – odpalać czy nie?
Zimy w naszym klimacie stają się coraz łagodniejsze, więc i zagrożenia wypływające ze złej konserwacji i sposobu przechowywania motocykla maleją. Jednak, o ile chcemy cieszyć się motocyklem przez długie lata, to warto otoczyć go w tym okresie specjalną troską. o ile nie mamy zamiaru motocyklem jeździć, nie należy go w ogóle uruchamiać. Dlaczego?
– Gdy odpalimy motocykl, a potem pozostawimy go w zimnym pomieszczeniu, to różnica temperatur sprawi, iż woda zacznie się na nim – i np. wewnątrz wydechu – skraplać, stwarzając sprzyjające warunki do korozji – mówi Paweł Zachariasz.Motory zimą, czy jednostki spalinowe i ich skomplikowana maszyneria wewnątrz, która napędza nasze ukochane maszyny, nie uruchomione przez kilka miesięcy spokojnie przetrwają do wiosny.
Jak przechowywać motocykl zimą – na dworze, blaszaku, stojaku?
Czym skutkuje trzymanie motocykla na zewnątrz, gdy ściska mróz? Przy ujemnych temperaturach niektóre płyny eksploatacyjne potrafią zamarznąć, a zamarznięte drobinki wody mogą wręcz rozsadzić niektóre przewody. Uszczelki parcieją lub osadza się na nich roślinność – najczęściej drobny mech. Co więc można przedsięwziąć, jeżeli nie mamy ogrzewanego garażu (najlepsza możliwa sytuacja) lub nie stać nas na profesjonalne zimowanie motocykla w firmach, które się zajmują przechowywaniem motocykli na zimę?
Do wyboru jest kilka możliwości, ale rozważania zaczniemy od tej najgorszej.
Motocykl i zima na dworze
Przechowanie na sezon zimowy ukochanej maszyny, o którą dbamy często z równą troskliwością, jak o własne dzieci, spędza sen z powiek wszystkim tym, którzy nie mają możliwości schowania jednośladu we własnym domu. Mieszkanie w bloku, bez dostępu do piwnicy z wjazdem, czy garażu, uniemożliwia prawidłowe zimowanie motocykla. Musimy zdecydować się na radykalne rozwiązania. Co jest do wyboru?
Zimowanie motocykla na dworze – najgorsza możliwość
Zimowanie motocykla pod chmurką to najgorszy wybór. Brak osłonięcia karoserii, podzespołów i uszczelek skutkuje tym, iż opady deszczu, śniegu i wszędobylska wilgoć wnikają głęboko w struktury tworzyw. Metalowe elementy cierpią tym bardziej, gdy motocykl postawimy np. na miejscu parkingowym, które jest zlokalizowane przy drodze. Tę służby porządkowe odśnieżają, posypując solą.
Sól drogowa to największe zagrożenie dla karoserii jednośladu. jeżeli nie mamy innej opcji lepiej wtedy osłonić maszynę przewiewnym materiałem – ważne, aby nie był plastikowy, wodoodporny, lub folia. Tego typu rozwiązania jeszcze bardziej pogorszą sytuację. Najtańsze, choćby używane pokrowce motocyklowe kosztują od 100 do 600 złotych.
Zimowanie motocykla w blaszaku
Blaszany garaż to dobre rozwiązanie dla tych, którzy dysponują miejscem na placu przed domem. Mimo, iż nie jest to obiekt ogrzewany, uchroni maszynę przed opadami: śniegu i deszczu, ale także przed ewentualną lodową pokrywą.
Blaszak nie zabezpieczy motocykla przed wilgocią, dlatego tym bardziej ważne jest, aby odstawiając maszynę na długi postój zadbać, o jej suchość. Blaszany obiekt jest zwykle przewiewny, więc nie musimy się martwić o gumowe uszczelki. Problemem pozostaje jednak kurz, który mimo wszystko z pewnością nagości na lakierze. Warto wtedy przykryć motocykl choćby starym, bawełnianym prześcieradłem.
Zimowanie motocykla na stojaku
Stojak na motocykl to mądry pomysł zwłaszcza, gdy myślimy o prawidłowym przechowywaniu opon motocyklowych. jeżeli nie będą mieć kontaktu z podłożem, posłużą dłużej. Nie odkształcą się, co może mieć wpływ na bezpieczeństwo jazdy na wiosnę.
Stojak motocyklowy – dzięki temu, iż utrzymuje maszynę w pionie – ma też inną zaletę. Płyny eksploatacyjne zachowują w zbiornikach równy poziom, co też może pomóc na bez problemowo uruchomić maszynę na wiosnę.
Zimowanie motocykla cena
Motocykl na zimę najlepiej przechowywać w pomieszczeniach ogrzewanych. Ci, którzy motocyklem w zimę nie śmigają, mają już pełną wiedzę, w jaki sposób zagospodarować maszynę na zewnątrz, czy w blaszaku. A jeżeli stać nas na zimowanie motocykla w profesjonalnym obiekcie? Taką usługę świadczą często serwisy motocyklowe, salony sprzedające motocykle nowe, ale także komisy z używanymi jednośladami. Swoją ogrzewaną powierzchnię wynajmują także prywatni motocykliści, chcąc pomóc innym.
Ile kosztuje zimowanie motocykla na sezon zimowy? Kwota może dojść choćby do 3 tysięcy złotych. W najdroższych pakietach mamy jednak mnóstwo pobocznych usług, poza samym odstaniem motocykla w ciepłym miejscu. W ramach opłaty, mamy przegląd, odpowiednie przygotowanie do sezonu wiosennego, utrzymywanie akumulatora, łańcucha, opon i płynów eksploatacyjnych w dobrej kondycji.
Najtaniej miesięczny koszt przechowywania motocykla na zimę to około 100 złotych.