Powrót króla! Ale na razie Subaru Imprezę WRX STI S210 dostaną tylko wybrani

4 godzin temu

Subaru już lata temu przestało produkować topową wersję Imprezy. Od dłuższego czasu miłośnikom marki wystarczać musiała więc odmiana WRX – niby fajna, niby w miarę szybka, ale i tak dostępna też tylko w wybranych krajach. No, ale teraz wygląda na to, iż coś się może ruszyć: oto na rynku japońskim debiutuje nowa Impreza STI. Na razie jest limitowana do 500 sztuk i ma skrzynię CVT, ale JEST. Czy daje też nadzieję na powrót na inne rynki?

Ostre normy spalin zrobiły sporo dobrego dla naszych płuc i naszej planety, ale nie da się przy okazji ukryć, iż mają też… krew na rękach. Liczba modeli wykoszonych ze względu na ekologię jest długa i dość smutna – na niej znajdują się m.in. takie legendy jak np. Subaru Impreza WRX STI.

Model ten zniknął z Europy już lata temu, a potem także m.in. z USA i Japonii. Miłośnicy marki mogą dziś mieć jednak odrobinę lepsze humory: oto w Japonii pojawi się limitowana do 500 sztuk seria nowego STI. Auto dostanie klasyczne tylne skrzydło, niebieski lakier i… skrzynię bezstopniową. No, taki mamy teraz klimat.

https://magazynauto.pl/uzywane/uzywane-subaru-przeglad-modeli-ich-wady-oraz-zalety,aid,2067

Nowe Suberu Impreza WRX STI: nie lubisz CVT? To... polubisz

Tak, to będzie CVT. Tak, wiemy, iż Subaru od dawna stawia na to rozwiązanie. I iż choćby w odmianie WRX warunkowo daje to radę. I iż jest opcja symulacji tzw. wirtualnych przełożeń. No ale STi? No właśnie, STI. W tym wypadku chcielibyśmy chyba jednak widzieć klasyczną przekładnię manualną. I chyba nie jesteśmy osamotnieni w tym pragnieniu.

Obecna generacja Imprezy dotąd nie miała odmiany STI, a topową wersją pozostał dostępny na wybranych rynkach WRX (na zdjęciu). fot. Subaru

Jeszcze bardziej frustrujące jest to, iż reszta parametrów wygląda świetnie. Pod maską Imprezy WRX STI S210 znajdzie się silnik FA24. Ten turbodoładowany, 2,4-litrowy czterocylindrowy bokser znany jest m.in. z WRX-a, ale tu został nieco wzmocniony. Nowy układ dolotowy, przeprojektowany wydech i modyfikacje ECU pozwalają osiągnąć moc 300 KM. Do tego klienci w Japonii dostaną m.in.: lżejsze felgi Subaru Tecnica International od BBS (19 cali), opony Michelin Pilot Sport 4S, sześciotłoczkowe hamulce Brembo oraz zmodyfikowane stabilizatory – poprawiają prowadzenie i hamowanie.

https://magazynauto.pl/testy/toyota-gr-supra-3-0-twin-scroll-turbo-wszystko-w-rekach-kierowcy-test,aid,3458

Nowe Subaru Impreza STI: wnętrze zapowiada się fantastycznie

Świetne fotele, rasowa atmosfera i... kierownica po złej stronie? Na pewno jakieś egzemplarze S210 trafią w ramach prywatnego importu Do Europy – to kwestia czasu. fot. Subaru

Nie da się też ukryć, będzie to najładniejsze i najbardziej rasowe wcielenie bieżącej generacji Imprezy. Wnętrze zachwyca karbonowymi fotelami kubełkowymi Recaro, które wyglądają jak żywcem wyjęte z Porsche 911 GT3.

Zła wiadomość jest taka, iż na razie dla nas, Europejczyków, nowe STI to takie trochę lizanie cukierka przez papierek. No bo decyzja Subaru o stworzeniu wersji STI bardzo nas cieszy, ale z drugiej strony – ograniczenie produkcji do rynku japońskiego i liczby 500 sztuk oraz zastosowanie bezstopniowej skrzyni biegów to jednak spora łyżka dziegciu. Poza tym CVT choćby w wersji WRX wydaje się mieć swoje ograniczenia, i to choćby mimo dumnej nazwy „Subaru Performance Transmission”. Tu chyba nie ma powodu, by oczekiwać czegoś innego.

Miejmy nadzieję, iż ten model pokaże Subaru realne zainteresowanie klientów wersjami STI i skłoni producenta do opracowania bardziej dostępnej globalnie wersji z… odpowiednią skrzynią biegów.

Imprezo WRX STI – tęsknimy na tobą... Za Mitsubishi Lancerem Evo zresztą też. fot. archiwum/Motor
Idź do oryginalnego materiału