Porsche Mission X – koncepcyjny hipersamochód na urodziny marki

profiauto.pl 1 rok temu

Porsche świętuje 75-lecie istnienia marki super sportowym modelem Mission X. Na razie jest to świetnie wyglądający na zdjęciach koncept, ale z dużą szansą na wersję produkcyjną.

Debiut Porsche Mission X nie jest przypadkowy

Jego prezentacja miała miejsce w setną rocznicę pierwszego wyścigu Le Mans. Mission X zresztą nawiązuje do pojazdów Le Mans swoim kształtem ze szklaną kopułą i szkieletem z włókna węglowego oraz drzwiami otwieranymi do góry, jak w 917 Le Mans.

Jeśli mowa o drzwiach, to zajrzyjmy do wnętrza

Kontrastowe wykończenie kolorystyczne foteli robi niesamowite wrażenie. Wolant zamiast kierownicy sąsiaduje tu z analogowymi zegarami, a na desce rozdzielczej ulokowano również zestaw zegarów dla pasażera. Coś pięknego. Porsche zdecydowanie umie w retrofuturyzm.

Porsche Mission X ma napęd elektryczny

Jego konfiguracja jest owiana tajemnicą. Porsche ujawniło jedynie, iż nowa architektura 900 V umożliwia dwukrotnie szybsze ładowanie niż w modelu Taycan. Wiadomo też, iż hipersamochód odznacza się stosunkiem masy do mocy na poziomie 1:1, a siła docisku znacznie przewyższa wartość, którą może pochwalić się 911 GT3 RS (860 kg przy 285 km/h). Wszystko to działa na wyobraźnię.

Jednocześnie Porsche Mission X nie jest przesadnie wielkie, co na torze może być tylko zaletą. Mierzy ok. 4,5 m długości, 2 m szerokości i 1,19 m wysokości. Rozstaw osi wynosi 2,73 m. To liczby odpowiadające wymiarom Carrery GT, czy 918 Spyder.

Najważniejsza informacja jest taka, iż na koncepcie prawdopodobnie się nie skończy

Porsche bardzo poważnie rozważa wersję produkcyjną Mission X, które miałoby ustanowić nowy rekord okrążenia na torze Nurburgring. W kategorii seryjnych pojazdów tytuł dzierży Mercedes-AMG One z wynikiem 6:35.183 min. Rekordów do pobicia znajdzie się jednak więcej.

Zdjęcia: Porsche

Idź do oryginalnego materiału