Polskę czeka przełom. Elektryczne ciężarówki nabiorą sensu

1 dzień temu

GreenWay uruchomił stację ładowania dla elektrycznych pojazdów ciężarowych (eHDV) w miejscowości Grodkowo przy autostradzie A4. To jednak dopiero początek. Razem z E. ON oraz Voltix ma w planach zbudowanie w naszym kraju ładowarek MCS o mocy do 1 MW. W kolejnym kroku ma również powstać korytarz ładowania eHCV łączący porty Szczecin-Świnoujście z Europą Zachodnią i Środkową.

330 punktów ładowania w 9 krajach UE

Plany są, delikatnie mówiąc, ambitne. Celem projektu, na który Komisja Europejska przyznała 70,3 mln euro, jest budowa międzynarodowej sieci ładowania o mocy 1 MW. Ma to umożliwić elektrycznym ciężarówkom pokonywanie długich tras. Docelowo mają one osiagać parametry pracy podobne do diesla, jeżeli mowa o zasięgu, czasie postoju czy opłacalności.

W 9 krajach Unii Europejskiej zainstalowanych zostanie około 330 punktów ładowania MCS, z tego 46 w Polsce i na Węgrzech. Prezes GreenWay Rafał Czyżewski zadeklarował, iż technologia wykorzystywana przez firmę pozwala zejść z czasem ładowania do zaledwie 30 minut. Dzięki temu czas postoju ma przestać być barierą na drodze do elektromobilności.

Nowy hub w Grodkowie oferuje w tej chwili dwa punkty ładowania o mocy do 400 kW. Jeszcze w tym roku otworzone zostaną huby w Kątach Wrocławskich oraz Świnoujściu (po dwa stanowiska eHDV).

W Polsce powstaną kolejne stacje ładowania eHDV / źródło: Unsplash (@netzebw)

Polska infrastruktura dla elektrycznych aut ciężarowych jest w powijakach

Nowe punkty ładowania aut ciężarowych będą konstruowane w taki sposób, aby ciężarówki mogły do nich podjeżdżać bez konieczności odpinania naczepy. To ważna informacja, bo dotychczasowe stanowiska powstawały z myślą o samochodach osobowych.

Obecnie w Polsce jest tylko kilkanaście punktów nadających się do obsługi eHDV. To ładowarki przy niektórych stacjach i MOP-ach. W porównaniu z krajami Europy Zachodniej wypadamy bardzo słabo pod tym względem. W całej UE jest już ponad 900 hubów przystosowanych do elektrycznych ciężarówek.

Teraz sporo będzie musiało się zmienić, bo tego wymaga od nas prawo unijne. Na głównych trasach TEN-T powstać mają punkty ładowania o mocy minimum 350 kW w odstępach 60 km. W ciągu kolejnych czterech lat korytarze będą musiały mieć dostępne stacje o łącznej mocy 2,8 MW. Zresztą UE wymaga też obniżenia emisji dwutlenku węgla przez ciężarówki. To niejako wymusza wzrost sprzedaży samochodów zeroemisyjnych.

Źródło: Portal Technologiczny, Elektromobilni, CIRE / Zdjęcie otwierające: GreenWay

Pierwszy hub ORLEN Charge już działa. Auto naładujesz w 20 minut
auta elektryczneelektrykiładowarkisamochody elektryczne
Idź do oryginalnego materiału