Decyzja o zastąpieniu Jarosława Juszkiewicza - który przez ponad 15 lat był głosem Google Maps - sztuczną inteligencją wywołała niemałą burzę wśród użytkowników. W odpowiedzi na działania amerykańskiego giganta, wielu Polaków postanowiło zmienić aplikację nawigacyjną. Największym beneficjentem tej sytuacji okazuje się Yanosik.
REKLAMA
Zobacz wideo Technologiczni giganci wymknęli się spod kontroli, czyli piekło monopolu
Kto podkłada głos do Google Maps? Jarosław Juszkiewicz został zwolniony
Jarosław Juszkiewicz, dziennikarz radiowy i wieloletni głos polskiej wersji Map Google, nie krył rozczarowania decyzją firmy. W mediach społecznościowych poinformował, iż amerykański gigant zakończył z nim współpracę, zastępując jego nagrania systemem opartym na sztucznej inteligencji. To wystarczyło, by wywołać falę protestów wśród użytkowników, którzy swoje niezadowolenie wyrazili nie tylko w internecie. Polacy w ramach protestu zaczęli masowo rezygnować z najpopularniejszej aplikacji nawigacyjnej na świecie. gwałtownie skorzystał na tym Yanosik, odnotowując znaczący wzrost liczby subskrybentów. Według danych firmy liczba nowych rejestracji wzrosła o aż o 23 procent rok do roku.
Choć temat pozostało świeży, to aplikacja Yanosik odnotowała już wzrost liczby nowych użytkowników o prawie 8 proc. w porównaniu do ubiegłotygodniowej środy, a o 23 proc. względem analogicznego dnia rok temu
- poinformował zespół Yanosika redakcję serwisu Press.
Co jest lepsze, Yanosik czy Google Maps? Yanosik korzysta na proteście, a Google jest nieugięte
Choć Yanosik nie planował wykorzystywać sytuacji jako strategii promocyjnej, firma zręcznie odniosła się do "efektu Juszkiewicza" - z humorem i dystansem. Takie podejście nie tylko zwiększyło jej rozpoznawalność, ale również pozwoliło podkreślić polskie korzenie i ciągły rozwój. Użytkownicy docenili funkcjonalność i niezawodność aplikacji, co dodatkowo przyspieszyło odchodzenie od Map Google. Dla wielu jednak to właśnie głos Jarosława Juszkiewicza, który wciąż towarzyszy subskrybentom Yanosika, stał się decydującym powodem zmiany.
Nie jesteś fanem dźwięków generowanych przez AI? Kieruj się na Yanosik! U nas do celu poprowadzi Cię głos lektora. Co więcej, głos, który dobrze znasz
- napisała firma w poście na Facebooku.
Google z kolei nie zamierza zmieniać swojego podejścia. W odpowiedzi na pytania mediów firma podziękowała Jarosławowi Juszkiewiczowi za lata współpracy, jednocześnie jasno dając do zrozumienia, iż jej priorytetem pozostaje rozwój technologii opartych na sztucznej inteligencji. Dla kierowców oznacza to, iż głos generowany komputerowo na stałe zastąpi "żywego" lektora.
Zespół Map Google nieustannie pracuje nad rozwojem aplikacji i komfortu jej użytkowania. Potwierdzamy, iż w ramach ostatniej aktualizacji zmienił się głos nawigacji i serdecznie dziękujemy Panu Jarosławowi Juszkiewiczowi za użyczenie głosu, który towarzyszył wielu polskim użytkownikom i użytkowniczkom w ich podróżach przez ostatnie lata
- poinformowało Google w komunikacie prasowym przesłanym do redakcji Press.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.