Ten SUV to przykład samochodu, który dla wielu osób praktycznie nie ma wad. Świadczy o tym jego średnia ocena na specjalistycznym portalu oraz ciągle napływające opinie. Choć w teorii niczym szczególnym się nie wyróżnia – przynajmniej na pierwszy rzut oka – ta Kia stała się absolutnym hitem. Dziś spotykamy ją na drogach niemal każdego dnia i w każdych okolicznościach. Co o niej wiemy?
Auta idealne nie istnieją… ale ten SUV jest blisko
Zacznijmy od kilku informacji podstawowych – Kia Niro to SUV, który został zaprezentowany w lutym 2016 roku. Jest to zatem wciąż samochód stosunkowo młody. Dostępny był z napędem na przednią oś oraz ze świetną automatyczną skrzynią biegów DCT. Design był bardzo ładny, choć nie rzucał na kolana. Pojemność bagażnika jak na segment C też zresztą nie była największa. Testy bezpieczeństwa Euro NCAP wykazały wówczas delikatne braki w przypadku wersji ze standardowym wyposażeniem – zakończyło się wynikiem 4 na 5 gwiazdek. Choć już w lepszych wersjach była to maksymalna ocena 5 gwiazdek.
Oczywiście samochód jest bardzo wygodny, komfortowy i dobrze wyposażony. Mamy tutaj wszystko, co w 2016 roku było w nowych autach standardem… a choćby nieco więcej. jeżeli chodzi o pierwszą generację, mówimy przede wszystkim o układzie hybrydowym, który generuje 141 koni mechanicznych mocy i jest oparty o benzynowy silnik 1.6. Alternatywą była jednostka w pełni elektryczna, w zależności od wersji generująca 136, lub 204 konie mechaniczne. Hybryda była podstawowym wyborem – trwała, zapewniająca niezłe osiągi, przyjemną jazdę zarówno po mieście, jak i na autostradzie, ale jednocześnie oszczędna. Z raportów spalania często wynikają średnie poniżej 5 litrów na 100 kilometrów.
Dlaczego Polacy kochają Kię Niro?
Pierwsza generacja modelu Kia Niro (2016-2022) ma dziś na specjalistycznym portalu „Autocentrum” średnią ocenę na poziomie 4,8 na 5. Dodajmy, iż cały segment ma średnią na poziomie… 4,2. Niro nie tylko pokonuje pod tym względem swoją bezpośrednią konkurencję, ale jest też ogólnie jednym z najlepiej ocenianych samochodów. W formularzu dla kierowców zadaje się tam pytanie – czy gdyby po raz kolejny zostali postawieni przed wyborem, kupiliby to auto ponownie? W przypadku SUV-a marki Kia, 98% odpowiada twierdząco. Najczęściej wymieniane zalety – przestrzeń dla kierowcy i pasażerów, ergonomia oraz niskie koszty utrzymania.
Kia Niro wydaje się świetnym kompromisem. To samochód niezbyt duży, ale jednak przestronny. Zapewniający dobre osiągi, ale jednak oszczędny. Świetny jakościowo, ale jednak… nie najdroższy. Dziś na portalach z autami używanymi jesteśmy w stanie znaleźć Niro już w okolicach 50 tysięcy złotych. Należy zaznaczyć, iż mowa tutaj np. o rocznikach 2017, czy 2018 – również z przebiegiem poniżej 200 tysięcy kilometrów. Odpowiedź na pytanie o to, dlaczego Kia Niro cieszy się w Polsce takim zainteresowaniem, nasuwa się więc sama.
Zdjęcia: Kia