
Czym żyła zmotoryzowana Polska 50 lat temu? Rozwojem jednej z fabryk FSO Polmo, zmianami w Syrenie 105, postępami w produkcji diesli krajowej konstrukcji i właśnie rozpoczętym sezonem wyścigowym w Polsce. Zaglądamy do „Motoru” z 11 maja 1975 r.
Dziewczyna przy Zaporożcu – klasyczna okładka „Motoru” z tamtych lat. Może tylko auta się zmieniały. „Zajawiono” na otwarciu także inny temat, związany z krajowym przemysłem motoryzacyjnym. W szczególności z tworzeniem nowych fabryk na ziemiach zachodnich po drugiej wojnie światowej. Za przykład posłużyła fabryka FSO Polmo Zakład Sprzęgieł w Kożuchowie.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/zaporozec-zaz-968-test-motor-nr-23-z-1974-r,aid,4223W zrujnowanych, ogołoconych halach dawnej fabryki przyczep samochodowych, wytwarzającej w czasie wojny pojazdy gąsienicowe typu Goliat, zaczęto początkowo naprawiać ciągniki i maszyny rolnicze.
W 1975 roku działała tam już fabryka wytwarzająca 350 tys. sprzęgieł rocznie, a także profile, listwy ozdobne, pedały, dźwignie hamulca manualnego itp. galanterię praktycznie od wszystkich ówczesnych pojazdów polskich (z wyjątkiem Malucha).
Rozwijała się kadra inżynierska i techniczna, współpracowano z lokalnymi szkołami, działała przyzakładowa opieka lekarska, żłobek i przedszkole. Jak łatwo się domyślić, był to duży awans dla całego regionu.

Lifting Syreny 105

Syrena 105 cieszyła się na rynku niesłabnącym zainteresowaniem. Nic dziwnego, był to przecież pojazd czteroosobowy, z dość pojemnym bagażnikiem i wcale nie najgorszymi osiągami. W związku z powyższym ówczesny producent auta – Fabryka Samochodów Małolitrażowych w Bielsku Białej – rozpoczął wytwarzanie odmiany 105 L. W pewnym sensie „L jak luksus”.
Prześledźmy więc oznaczenia z ilustracji: 1 – fotele z rozkładanym oparciem, 2 – pominięto, 3 – dźwignia zmiany biegów w podłodze, 4 – hamulec ręczny między siedzeniami, 5 – instalacja odkłóceniowa i zaczepy do mocowania radia Safari, 6 – ozdobne kołpaki kół, 7– opony opasane (pośrednie między krzyżowymi i radialnymi) 155-15 oraz 8 – lusterko zewnętrzne. Na następne (prawie) 10 lat wystarczy.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/syrena-105-prezentacja-i-wrazenia-z-jazdy-z-motoru-z-1972-r,aid,2101Stopień sprężania 16

Nasz przemysł silników wysokoprężnych z roku na rok zdobywał coraz bogatsze doświadczenie. Fabryki w Mielcu i Andrychowie, specjalizujące się w produkcji jednostek o stopniu sprężania co najmniej 16, zaspokajały w coraz większej mierze zapotrzebowanie na tego typu napęd. Również i FSC w Starachowicach produkowała we własnym zakresie silniki Diesla dla samochodów Star.
Przemysł motoryzacyjny nie był zresztą monopolistą w odbiorze produktów z tych zakładów. Stosowane były także w kombajnach, dźwigach, ładowarkach hydraulicznych, a choćby w kolejnictwie i sprzęcie pływającym.
Na zdjęciu nowiutki wówczas Autosan H9, napędzany silnikiem SW.400 z Andrychowa. Wywodzi się z licencyjnej jednostki Leylanda, ale został w kraju zmodyfikowany. W odmianie 6CA07 miał 138 KM zamiast pierwotnych 125 (przy pojemności 6540 cm3), poprawiono układ rozrządu, powiększono średnice zaworów, usprawniono też chłodzenie. Napęd cieszył się dobrą opinią, podobnie jak cały autobus.
Ściganie na torach rozpoczęte

Sezon zainaugurowany. Pierwsza runda wyścigowych mistrzostw Polski odbyła się na poznańskim lotnisku Ławica, jak to określono „zlokalizowanym na obrzeżach miasta”. To się trochę zmieniło. Na zawody przybyło kilkadziesiąt tysięcy kibiców, a wpływy z biletów suto zasiliły konto organizatora, Automobilklubu Wielkopolskiego. To też już dzisiaj jest nieaktualne.
Na zaimprowizowanym torze zjawiła się cała czołówka krajowych zawodników. Organizacja również nie zawiodła, a zwycięzcą cieszącego się największym zainteresowaniem publiczności „Wyścigu wszech klas” został Adam Smorawiński w Porsche Carrera RS (na fot. wyżej).
https://magazynauto.pl/wiadomosci/walter-rohrl-i-porsche-924-carrera-gts-rally,aid,1040