Ponad tysiąc koni mocy, ładowanie indukcyjne i zakrzywiony ekran w kabinie: elektryczne Porsche Cayenne, które będzie miało swoją premierę przed końcem tego roku, skrywa jeszcze przed nami wiele tajemnic, ale jazda zamaskowanym prototypem przyniosła mi już jeden wniosek – te nowe, modne start-upy z różnych stron świata mają się czego bać, bo Niemcy wracają do formy.