Pierwsze elektryczne Porsche Cayenne zadebiutowało w Dubaju. Jego moc powala

2 godzin temu
Festiwal Icons of Porsche w Dubaju to miejsce, gdzie kultura motoryzacyjna spotyka się z nowoczesnością. To właśnie tam, na tle spektakularnej panoramy miasta, po raz pierwszy publicznie pokazano nowe Porsche Cayenne Electric. Choć auto zadebiutowało już cyfrowo, to właśnie w Emiratach udowodniło, iż elektryczny SUV może być prawdziwą bestią – nie tylko na asfalcie, ale i w ekstremalnym terenie.


Dubaj to miasto, które ucieleśnia dynamizm i postęp technologiczny. Trudno więc o lepszą scenę dla premiery samochodu, który ma łączyć komfort limuzyny z osiągami auta sportowego i bezkompromisowymi adekwatnościami terenowymi.

Zaledwie godzinę drogi od metropolii zaczyna się jeden z najtrudniejszych poligonów doświadczalnych na świecie – Pustynia Arabska. To tutaj inżynierowie z Zuffenhausen sprawdzali, co tak naprawdę potrafi ich najnowsze dziecko.

Surfowanie po wydmach i 1156 KM mocy


Liczby, które stoją za tym modelem, są wręcz abstrakcyjne. Nowy układ napędowy w topowej wersji Cayenne Turbo Electric generuje aż 850 kW (1156 KM) oraz 1500 Nm momentu obrotowego.

Auto dosłownie surfowało po wydmach dzięki niskiej bezwładności silników elektrycznych, którego to połączenie z trybem Sand pozwalało na idealne dozowanie mocy podczas wprowadzania samochodu w celowy poślizg.

No a co z zasięgiem? Przecież to prawdziwy kolos? Otóż producent podaje, iż zużycie energii elektrycznej (WLTP) dla modelu Cayenne Turbo Electric w cyklu mieszanym wynosi 20,4-22,3 kWh/100 km. To na papierze wygląda ładnie, ale przy dynamicznej jeździe spokojnie dobijemy prawdopodobnie do 30+ kWh.

Masy tego pojazdu mocno zredukować się nie da. Zawsze można wybrać wariant o mniejszej mocy. To, co da się zmodyfikować, to wszystkie inne czynniki wpływające na większe zużycie energii. No i tutaj inżynierowie Porsche, aby zapewnić powtarzalne osiągi choćby w temperaturach przekraczających 40 stopni Celsjusza, zastosowali nową strategię chłodzenia baterii.

Wysokonapięciowy akumulator o pojemności 113 kWh jest chłodzony przez dwie płyty (od góry i od dołu) na każdy moduł. Dodatkowo silnik elektryczny na tylnej osi wykorzystuje technologię bezpośredniego chłodzenia olejem, zaczerpniętą wprost ze sportów motorowych.

Pustynny off-road w ciszy


To, co wyróżnia ten model, to fakt, iż Cayenne Electric nie traci nic ze swojej legendy off-roadowej, którą buduje od 2002 roku. Podczas testów, jak podaje Porsche, prototypy na standardowych oponach letnich pokonywały wydmy o nachyleniu ponad 25 stopni.

Komfort jazdy w takich warunkach poprawia standardowe adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne (PASM), które pozwala zwiększyć prześwit choćby do 245 mm w dedykowanym trybie terenowym. Ale prawdziwą rewolucją jest opcjonalny system Porsche Active Ride dostępny w wersji Turbo.

Technologia dla trakcji


Inżynierowie Porsche wpakowali do nowego Cayenne szereg innych innowacji, które mają jeden cel: maksymalną trakcję. System Porsche Traction Management (ePTM) działa teraz około pięć razy szybciej niż układy konwencjonalne, wspierając kierowcę w każdym trybie off-road (piasek, żwir, błoto, skały).

Dla fanów jazdy w trudniejszym terenie przygotowano Pakiet Offroad, który oferuje m.in.:


Zwiększony kąt natarcia do 25 stopni,

Wzmocnione progi z osłonami podwozia,

Poziome klapy powietrza chłodzącego.


Całość uzupełnia Porsche Torque Vectoring Plus (PTV Plus), czyli elektronicznie sterowana blokada dyferencjału, która w połączeniu z interwencjami hamulców na tylnej osi "dokręca" auto w zakrętach.

Mega!


Idź do oryginalnego materiału