Nowy model mający być tylko wstępem do świata Lamborghini daje dostęp do osiągów, które jeszcze kilkanaście lat temu były zarezerwowane tylko dla grupy kilkuset właścicieli Bugatti. Jest superautem z V8 kręcącym się do 10 tys. obr./min, ale potrafi też być elektrykiem, który przekazuje bez emisji spalin i dźwięku 300 KM wyłącznie na przednie koła.