Pachnący nowością Jaguar za 103 900 zł. Ma świetny silnik i pełny wypas w środku

4 godzin temu

Kupując samochód używany klienci często muszą iść na jakiś kompromis. Albo zdecydują się na auto z nieco wyższym przebiegiem, albo będzie ono nieco bardziej „używane” niż byśmy tego chcieli. Jednakże, na rynku cały czas pojawiają się prawdziwe perełki, do których z całą pewnością należy ten Jaguar XE. Nowoczesna limuzyna z praktycznie zerowym przebiegiem kosztuje mniej niż podstawowa Skoda Octavia w salonie.

Praktycznie nowy Jaguar na sprzedaż

fot. mobile.de

Kierowcy, którzy decydują się na zakup samochodu używanego to ogromna grupa. Ci klienci nie chcą po prostu płacić za nowy samochód, który już w chwili wyjazdu z salonu traci na wartości. W takim przypadku zwykle trzeba jednak iść na pewien kompromis. Czasami nie będziemy mieli takiego wyposażenia, jakie sobie wymarzyliśmy. Nie możemy też (zazwyczaj) liczyć na zbyt niski przebieg.

Ten Jaguar należy jednak do wyjątków. Nowoczesny sedan pojawił się na sprzedaż i ma zaledwie 8000 kilometrów przebiegu, mimo iż po raz pierwszy był zarejestrowany jeszcze w 2016 roku. Co więcej, samochód miał tylko jednego właściciela przez cały ten czas, dlatego też możemy liczyć na pełną historię serwisową. Dlaczego jednak ktoś kupił tak wypasionego Jaguara i nie robił nim choćby 1000 kilometrów rocznie? To pozostanie tajemnicą.

Konkurent dla BMW Serii 3, czy Audi A4

fot. mobile.de

Jaguar po raz pierwszy zaprezentował swój nowy model XE, jeszcze w formie koncepcyjnej, podczas targów motoryzacyjnych w Genewie w 2014 roku. Wersja produkcyjna pojawiła się jeszcze w tym samo roku. Dla brytyjskiej firmy był to pierwszy w historii model w segmencie klasy średniej.

XE miał być konkurencją dla takich samochodów jak BMW Serii 3, czy Audi A4. Jednakże, Brytyjczycy nie mogli liczyć na tak wysoką sprzedaż jak niemieccy odpowiednicy. Podstawowa cena samochodu zaczynała się w tamtych czasach od 159 100 złotych. Dla automatów dopłata wynosiła około 10 200 złotych.

Najmocniejszą jednostką, jaką Jaguar montował do swojego XE było 3-litrowe V6 z turbosprężarką. Samochód w takiej wersji generował aż 375 koni mechanicznych i rozpędzał się od 0 do 100 km/h w zaledwie 5 sekund. Ten konkretny egzemplarz, który pojawił się na sprzedaż, wyposażony jest w 4-cylindrowy, turbodoładowany silnik o pojemności 2 litrów. Jego moc jest również niczego sobie, bo Jaguar ma 241 koni mechanicznych. Sprint od 0 do 100 km/h zajmie mu o 1,8 sekundy dłużej.

fot. mobile.de

Ten egzemplarz jeszcze pachnie nowością

Za tego konkretnego Jaguara XE z 2016 roku z przebiegiem 8300 kilometrów sprzedawca życzy sobie zaledwie 24 990 euro, czyli… 103 000 złotych. Za taką kwotę nie możemy dziś myśleć choćby o podstawowej Skodzie Octavii, o konkurencji dla takiego XE choćby nie mówiąc.

Samochód jest dodatkowo naprawdę dobrze wyposażony, ma skórzane fotele, a na zdjęciach wygląda tak, jakby dopiero co wyjechał z fabryki. Ponadto, sprzedający udziela na Jaguara… 12-miesięcznej gwarancji. Nic tylko brać!

Idź do oryginalnego materiału