
Niezmiennie uważamy, iż Ford Mustang to naprawdę bardzo fajny samochód. Odzwierciedla to popyt w Europie, który plasuje go na czołowych miejscach sprzedaży w swoim segmencie.
I nic w tym dziwnego. Legendarny muscle car ma udany design i wolnossący silnik V8. Do tego dochodzi tylny napęd, który w odpowiednich rękach może dać mnóstwo frajdy z jazdy. Tu jednak pojawia się pewien problem.
Posiadaczami tych samochodów są nie tylko doświadczeni kierowcy, którzy mają w sobie wystarczające pokłady pokory. Idealnie widać to w Stanach Zjednoczonych, gdzie nierzadko takie modele nabywają „szybcy i wściekli”, ale niekoniecznie uzdolnieni.
Efekty tego widać w sieci. Każdego roku dochodzi do podobnych sytuacji. zwykle wtedy, gdy pojawia się brawura i przecenienie własnych umiejętności. Nie inaczej było w tym przypadku.
Jak widać na dołączonym nagraniu, tłum gapiów stał przy drodze, by podziwiać samochody uczestniczące w pierwszym tegorocznym Cars and Coffee. Posiadacze sportowych maszyn zachowywali się w różny sposób. Nietrudno założyć, iż niektórzy chcieli się popisać.
Tak też było w przypadku tego kierowcy Forda Mustanga. Wcisnął gaz do oporu, skręcił kierownicą i uznał, iż to wystarczy. Gwałtowna kontra nie przyniosła rezultatu. Auto obróciło się i uderzyło w krawężnik.
To jednak najmniejszy wymiar kary w tych okolicznościach. kilka brakowało i rozpędzony samochód uderzyłbym w tłum znajdujący się po przeciwnej stronie. Przynajmniej nie byłoby problemów ze znalezieniem świadków…