Oto Aston Martin Valhalla. Stresujący dzień dla Niemców i Włochów

1 tydzień temu

Tworzenie bolidu z homologacją drogową to trudna sztuka, która udaje się tylko nielicznym. Rynek na takie auta jest stosunkowo mały, ale za to można w nim mieć spore udziały.

Do tej pory w tym segmencie dominowali Niemcy i Włosi. Teraz w tym gronie znajdą się Brytyjczycy, którzy zamierzają zdobyć spory kawałek tortu. Aston Martin Valhalla udowadnia, iż mają na to duże szanse. Ale po kolei…

Historia tego modelu sięga 2019 roku. Wtedy właśnie zaprezentowano wariant koncepcyjny o nazwie AM-RB 003. Po pięciu latach zdecydowano się na oficjalną premierę wersji produkcyjnej, która również robi wrażenie.

Widowiskowy design

Pod względem stylistycznym jest wprost imponująco. Proporcje wyścigowego prototypu zostały okraszone elementami charakterystycznymi dla samochodów tej marki. Wśród nich można wyróżnić zaokrąglone reflektory czy duży grill o typowej fakturze.

Kabina ukrywa się pod swego rodzaju kopułą, która w dużym stopniu jest przeszklona. Dostęp do niej ułatwiają skrzydlate drzwi będące kolejnym ważnym atrybutem hipersamochodu. Świetnie prezentują się także wloty powietrz nad progami.

Aston Martin Valhalla

Tylna część karoserii również nie rozczarowuje. Znajdziemy tu wysuwany spojler będący częścią aktywnej aerodynamiki. Nieco niżej znalazły się piękne, minimalistyczne lampy sąsiadujące z estetycznie wkomponowaną nazwą modelu. Na samym dole zamontowano oczywiście ogromny dyfuzor.

W tym miejscu warto wrócić do aktywnej aerodynamiki opartej na systemie IVC. Aston Martin Valhalla posiada komputer sterujący, który potrafi dopasować skrzydło i kilka innych podzespołów w taki sposób, by zoptymalizować adekwatności jezdne w danym momencie.

Aston Martin Valhalla

Wnętrze jest mieszanką bolidu wyścigowego z współczesnym autem. Z tym pierwszym kojarzą się głębokie, kubełkowe fotele, wyraźnie spłaszczona kierownica oraz szeroko pojęty minimalizm. Nie ma tu za wielu praktycznych rozwiązań.

Aby nie było zbyt ascetycznie, Aston Martin Valhalla posiada cyfrowe zegary, a także dotykowy ekran multimedialny. Nie zabrakło również selektora trybu jazdy. Smaczkiem stylistycznym są dysze nawiewu o pionowym kształcie umieszczone centralnie i na drzwiach.

Aston Martin Valhalla – dane techniczne

IVC kontroluje także zawieszenie, układ kierowniczy, hamulce oraz wektorowanie momentu obrotowego. Ponadto, użytkownik ma do dyspozycji cztery tryby jazdy. Ten najostrzejszy, czyli wyścigowy wyłącza wspomaganie.

Sercem auta jest centralnie zamontowany silnik V8 z podwójnym doładowaniem. To nie jest identyczna konstrukcja, jak w modelu DBX707. Jej podzespoły zostały przeprojektowane w taki sposób, by Aston Martin Valhalla oferował jeszcze większy potencjał.

Aston Martin Valhalla

Jak wynika z oficjalnych informacji, zmodernizowano wał korbowy, tłoki, wałki rozrządu, zapłon układ smarowania. Jest tu także sucha miska olejowa. Oprócz tego, zastosowano zaktualizowane turbosprężarki.

Silnik spalinowy nie pracuje sam. Uzupełniają go aż trzy jednostki elektryczne. Jedna z nich jest połączona z ośmiobiegowym, dwusprzęgłowym automatem. Pozostałe dwa umieszczono z przodu – każdy ma napędzać swoje koło.

Aston Martin Valhalla

Jednostki mogą działać niezależnie, by uzyskiwać większą wydajność oraz odpowiednią przyczepność. Warto dodać, iż w trybie elektrycznym można pokonać 15 kilometrów. Niby niewiele, ale zawsze coś.

Potencjał systemowy tego układu to 1064 konie mechaniczne. Ponad 800 z nich pochodzi ze wspomnianej konstrukcji V8. Osiągi są oczywiście wybitne. Sprint do setki zajmuje 2,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 350 km/h.

Produkcja tego modelu rozpocznie się w drugim kwartale 2025 roku. Aston Martin chce ograniczyć podaż do 999 egzemplarzy, co oznacza, iż najpewniej sam wybierze chętnych. Cena nie została ujawniona, ale na pewno nie ma mowy o rabatach.

Idź do oryginalnego materiału