Pełnowymiarowe modele samochodów zbudowane z klocków LEGO nie są niczym nowym. Jeden z największych producentów zabawek lubi w ten sposób promować swoje zestawy. Po raz pierwszy powstała jednak konstrukcja, która nie tylko potrafi się poruszać, ale o własnych siłach przejechać okrążenie toru wyścigowego.
Ta wyjątkowo ambitna akcja promocyjna powstała we współpracy z McLarenem. Inżynierowie brytyjskiej marki połączyli siły z producentem klocków, aby zbudować pełnowymiarową replikę samochodu McLaren P1, wykorzystując niemal wyłącznie elementy zestawów LEGO Technic.
Do budowy użyto 342 817 elementów pochodzących z 393 różnych gotowych zestawów oraz 11, które zaprojektowano specjalnie w tym celu. Wewnątrz konstrukcji nie znajdziemy żadnych elementów z włókna węglowego, a do napędu posłużyło 768 silniczków LEGO zespolonych w osiem układów napędowych. Gotowy model waży 1220 kilogramów, a 23 specjalistów z zespołów LEGO i McLaren Automotive składało go przez 8344 godziny.
„To niesamowite zobaczyć, jak elementy z oryginalnego McLarena P1 zostały tak wiernie odwzorowane przez zespół LEGO Technic w pełnowymiarowej wersji modelu” – powiedział Ben Gulliver, dyrektor ds. testów i rozwoju w McLaren Automotive. „Mam nadzieję, iż dzięki tej współpracy z LEGO zainspirujemy kolejne pokolenia projektantów i inżynierów, aby przesuwały granice innowacji w motoryzacji”.
Zadanie przejechania okrążenia powierzono kierowcy Formuły 1 Lando Norrisowi, który był pod wrażeniem tego, jak konstrukcja zachowuje się na torze. Całość została uwieczniona na poniższym filmie promocyjnym.
Na nagraniu widać, iż kilka elementów, jak koła, kierownica i elementy sterujące, pochodzą z prawdziwego samochodu. Największe „oszustwo” nie jest jednak widoczne gołym okiem – baterie pochodzące z zestawów LEGO nie zapewniały wystarczającego zasięgu do pokonania całego okrążenia, dlatego silniki podłączono do akumulatora samochodowego.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.
