Oferta nowego Clio w Polsce zaskakuje. Praktycznie nie zdrożało

6 dni temu

Chwilę po debiucie francuskiego cennika, nadszedł czas na ujawnienie tego polskiego. Oferta nowego Clio wydaje się bardziej korzystna – szczególnie na tle poprzednika. W niemal identycznej cenie można kupić nowocześniejsze i ciekawsze auto, które dopiero wyjedzie na drogi. Przewidujemy więc duże zainteresowanie lokalnych klientów.

Rozsądna strategia

Spora liczba producentów z Europy ma problem z gamą modelową. Nie znalazła złotego środka między pojazdami elektrycznymi a spalinowymi i hybrydowymi odpowiednikami, które są motorem napędowym sprzedaży. W Renault udało się jednak wybrać adekwatny kierunek. To jeden z tych producentów, który rozumie oczekiwania nabywców i wie, jak dopasować się do aktualnych trendów. Oferta nowego Clio to potwierdza.

Zacznijmy od tego, iż nowe wcielenie wyraźnie różni się od tego poprzedniego. Styliści dostali wolną rękę, co zaowocowało odważnym projektem, który w detalach przywodzi na myśl sportowe motocykle. I tu warto wspomnieć o minimalistycznych reflektorach znajdujących się w czarnych obudowach.

Nowe Renault Clio evolution – przód

Tył samochodu również uległ znaczącym zmianom. Zamiast typowych, łagodnych linii, zyskał ostre krawędzie i dwuczęściowe lampy, które sprawiają, iż nie da się pomylić tego auta z żadnym innym w segmencie B. Styl jest zupełnie inny, niż w przypadku pojazdów EV w stylu retro.

Jeżeli chodzi o wymiary, to są adekwatne do miejskich potrzeb. Renault Clio 2026 ma 4116 milimetrów długości, 1786 milimetrów szerokości i 1451 milimetrów wysokości. Jego rozstaw osi wynosi 2591 milimetrów.

Wstępna oferta nowego Clio

W polskim cenniku znajdują się aktualnie dwie propozycje. Niebawem może do nich dołączyć wersja z silnikiem benzynowym uzupełnionym instalacją gazową. To jedna z najciekawszych konfiguracji, której oczekuje rynek.

Aktualną podstawą jest nowa jednostka 1.2 TCe z trzema cylindrami. Generuje bazowo 115 koni mechanicznych i 190 niutonometrów. Współpracuje z nią seryjnie sześciobiegowa skrzynia manualna. Taka konfiguracja zapewnia setkę w 10,3 sekundy i 180 km/h prędkości maksymalnej. Producent obiecuje spalanie na poziomie 5,2 litra.

Nowe Renault Clio evolution – wnętrze

Alternatywę stanowi pełna hybryda E-Tech. To wariant samoładujący (HEV) oparty na wolnossącym benzyniaku o pojemności 1,8 litra. Uzupełniają go E-Motor oraz system HSG. Potencjał systemowy tego zestawu to 160 koni mechanicznych i 270 niutonometrów.

Prędkość maksymalna jest taka sama, jak w słabszym wydaniu (elektroniczny ogranicznik), ale przyspieszenie do 100 km/h trwa znacznie krócej, bo 8,3 sekundy. Auto jest przy tym oszczędniejsze, bo spala 4,1 litra.

Rozsądnie skalkulowana oferta nowego Clio

Czas przejść do kluczowego wątku, czyli cen. Najtańsza propozycja stanowi wydatek 84 900 złotych. To oznacza różnicę 500 złotych względem dotychczas sprzedawanego modelu tego producent. Wzrost jest zatem nieznaczny.

Klient, który zdecyduje się na podstawę otrzyma egzemplarz wyposażony w 115-konny silnik TCe i sześciobiegową skrzynię manualną. Podejrzewamy, iż będzie to znacznie popularniejszy wybór, niż hybryda, która jest droższa o 22 000 złotych.

Renault Clio 2026 – profil

Wyposażenie bazowe nie rozczarowuje. Oferta nowego Clio choćby w podstawie obejmuje m.in.: cyfrowe wskaźniki (7 cali), ekran multimedialny OpenR link (10,1 cala), system audio Arkamys, klimatyzację, fotel kierowcy z regulacją wysokości, auto-hold, adaptacyjny tempomat, tylne czujniki parkowania i pakiet asystentów jazdy.

Za 92 900 złotych można dostać wersję pośrednią, czyli techno. Posiada dodatkowo m.in.: nawigację i funkcje Google, dwa kolejne głośniki, większy wyświetlacz cyfrowych wskaźników (10,25 cala), automatyczną klimatyzację, dostęp bez kluczyka, kamerę cofania, 16-calowe felgi aluminiowe, czujnik deszczu, elektrycznie składane lusterka boczne i oświetlenie nastrojowe.

Topowa wersja, czyli sprit Alpine jest zarezerwowana tylko dla hybrydy E-Tech. Oddaje do dyspozycji m.in.: indukcyjną ładowarkę, boczne i przednie czujniki parkowania, funkcję bezpiecznego wysiadania, większy pakiet asystentów jazdy, fotel pasażera z regulacją wysokości, dedykowaną tapicerkę, 18-calowe felgi aluminiowe i skórzaną kierownicę. Cena? 123 900 złotych.

Idź do oryginalnego materiału