Nowy SsangYong Musso zaprezentowany. Z ceną początkową 96 850 zł nie będzie miał żadnej konkurencji

4 godzin temu

Branża motoryzacyjna na przestrzeni ostatnich lat wykonała niesamowity wręcz skok jakościowy. Dziś nie mamy na rynku producentów takich jak Dacia sprzed 5 lat, czy Skoda sprzed 15. Klienci chcą dziś dużo bardziej dopracowanych samochodów, bardziej komfortowych i z lepszym wyposażeniem. Dlatego też wydaje się, iż na rynku nie ma już miejsca na kicz i tandetę. Wie o tym także SsangYong, który zaprezentował właśnie zupełnie nowy model.

SsangYong idzie drogą europejskich producentów

fot. KGM

Jeszcze nie tak dawno temu mogliśmy pójść do salonu Dacii i kupić zupełnie nowe Sandero za równowartość worka gruszek. Fakt, iż otrzymywaliśmy za to absolutne podstawy, ze słabym silnikiem, jeszcze gorszym wykonaniem wnętrza i absolutnym brakiem jakiegokolwiek wyposażenia. Dziś Dacia – podobnie jak Skoda przed kilkoma laty – wykonała duży skok jakościowy. Za tym idą także wyższe ceny, ale najwyraźniej tego właśnie potrzebują klienci.

W ostatnich latach podobną pracę wykonał SsangYong, choć w przypadku koreańskiego producenta sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Firma pod swoją dotychczasową marką przestała istnieć, ogłosiła bankructwo i została przejęta przez KG Mobility. Wraz z nową nazwą, pojawiły się także nowe ambicje i zupełnie nowa jakość samochodów oferowanych przez Koreańczyków.

Ich SUV Torres w niczym nie przypomina brzydkich kaczątek oferowanych przez SsangYonga przed laty. Samochód jest naprawdę ładnie wykonany, ma przyzwoite wyposażenie i przede wszystkim cały czas jest atrakcyjny cenowo. A jak wygląda sytuacja z zupełnie nowym modelem, pickupem Musso?

fot. KGM

Nowy pickup narazie tylko elektryczny – ale za to tani jak benzyna

Najnowszy SsangYong niestety, ale na pierwszy rzut oka przypomina dawne lata, gdy producent oferował samochody mało atrakcyjne wizualnie. Pickup ma dość agresywne linie i sklepione błotniki z plastikowymi osłonami. 17-calowe felgi, które znajdują się w standardzie, wydają się być odrobinę za małe jak na samochód tych gabarytów.

Na liście wyposażenia dodatkowego znajdziemy jednak całkiem sporo gadżetów, takich jak szyberdach, czy płyty ochronne podwozia. Ta druga opcja będzie szczególnie przydatna dla kierowców lubiących zjechać z wytartych szlaków. Pickupa możemy także uzupełnić o tylny korpus z plastikowej nadbudowy.

Na chwilę obecną nie mamy żadnych zdjęć wnętrza, ale oczekuje się, iż kabina będzie 1:1 wyciągnięta z modelu Torres EVX. Możemy więc spodziewać się pary wyświetlaczy o przekątnej 12,3 cala, niezły system audio i adaptacyjny tempomat oraz zestaw kamer monitorujących obszar wokół samochodu w standardzie. Pod maską pracuje 207-konny silnik elektryczny, tak samo jak we wspomnianym wyżej SUV-ie.

fot. KGM

Czy będzie sprzedażowym hitem?

Taki elektryczny pickup na pewno będzie rodzynkiem na rynku, dlatego też może trafić do całkiem sporego grona odbiorców. Tym bardziej, iż pojemność baterii wzrosła do 80,6 kWh, a samochód może pokonać na jednym ładowaniu aż 401 kilometrów. SsangYong (KGM) ma być wyceniony na 136 850 złotych, jednak z pakietem dofinansowań będziemy mogli kupić go choćby za 96 850 złotych. Z pewnością jednak większość zainteresowanych takim pickupem będzie czekać na wersję z silnikiem spalinowym.

Idź do oryginalnego materiału