Nowy Peugeot 208 GTi ma szanse na debiut. Może mieć 280 KM. Gdzie jest haczyk?

5 dni temu

Francuzi od lat kojarzą się ze świetnymi, miejskimi modelami o sportowym zacięciu. Mają także bogatą historię w rajdach i wyścigach. Dziś wydaje się to niemal zapomniane, czego dowodem jest ich ograniczony angaż w kluczowych seriach oraz gama modelowa pozbawiona większych emocji. To jednak może, przynajmniej częściowo, się zmienić, ponieważ nowy Peugeot 208 GTi ma szanse na debiut.

Lepiej jednak studzić entuzjazm, bo nie są to jeszcze oficjalne deklaracje kluczowej postaci w tym koncernie. Niemniej jednak na pewne sugestie pozwolił sobie dyrektor zarządzający Stellantis w Wielkiej Brytanii, czyli również istotna persona.

Nowy Peugeot 208 GTi? Jesteśmy na tak

Miejski hot hatch to sposób na pierwotną frajdę z jazdy. W wydaniu francuskim z pewnością byłby ciekawym rozwiązaniem. Nie jest jednak tajemnicą, iż produkcja takich aut sporo kosztuje, a potencjalny target może być skromny.

Właśnie dlatego tak dużo marek wycofało się z oferowania takiej koncepcji. W ostatnich latach z rynku znikły takie tuzy, jak Renault Clio RS, Ford Fiesta ST czy SEAT Ibiza CUPRA. Warto jednak dodać, iż pojawiły się za to Hyundai i20 N oraz MINI John Cooper Works.

Takie auta mają więc wciąż potencjał, choć głównie wtedy, gdy nie ma za dużo konkurentów. Można więc wywnioskować, iż powrót wszystkich wspomnianych aut do tego segmentu oznaczałby niesatysfakcjonujący podział udziałów – dla nikogo.

Ostatnio zostało stworzone 208 Racing, które jest nieco bardziej ugrzecznioną interpretacją auta rajdowego. Może stanowić naprawdę ciekawą bazę pod KJS-y, choć dla zamożnego użytkownika, bo mówimy przecież o nowych autach.

Potencjał ekonomiczny

Prawdziwy hot hatch powinien mieć jednak nieco więcej mocy, niż wspomniany wyżej projekt. Nowy Peugeot 208 GTi, jeżeli powstanie, to z pewnością będzie dysponował znacznie większym potencjałem silnikowym.

I tu pojawia się wypowiedź, której udzielił Eurig Druce dla Auto Express: „W przyszłości mogą pojawić się inne produkty. Peugeot zawsze miał słabość do szybkich, małych hatchbacków, ponieważ widzieliśmy różne generacje GTi. Pamiętam 205 GTi, gdy dołączyłem do firmy. I 206 GTi, które było później. Byłby to dla nas smutny dzień, gdybyśmy oświadczyli, iż nigdy do tego nie wrócimy”.

Peugeot 208 Racing

Nie jest to deklaracja, tylko sugestia, iż coś może być na rzeczy, ale jeszcze nie ma zielonego światła. To jednak nie oznacza, iż takie auto wszystkim przypadnie do gustu. Zacznijmy od tego, iż auto musi zostać dostosowane nie tylko do uwarunkowań ekonomicznych (przydałaby się istniejąca baza), ale też prawnych.

Najbardziej realny scenariusz to wykorzystanie płyty podłogowej z innych modeli elektrycznych – aby spełnić standardy emisyjne i nie generować przesadnych kosztów. Niektórzy już sugerują, iż układ napędowy mógłby pochodzić z topowego, elektrycznego Alfa Romeo Junior.

To oznaczałoby 280 koni mechanicznych i napęd na obie osie. Moc mogłaby wciskać w fotel, ale pamiętajmy, iż prawdziwy hot hatch to także lekkość i wynikająca z niej zwinność. A tego może zabraknąć przy zastosowaniu takiej technologii.

Idź do oryginalnego materiału