Nowy OPP na autostradzie. Pojedziesz ponad 120 km/h i wlepiają ci mandat

1 godzina temu
Ruszył właśnie kolejny odcinkowy pomiar prędkości. Tym razem na autostradzie A8. Trzeba tam zdjąć nogę z gazu, bo przekroczenie dozwolonej prędkości niemal na pewno skończy się mandatem. OPP działa automatycznie, bez przerwy i nie zna litości.


Odcinkowy pomiar prędkości to zmora wielu kierowców. W przeciwieństwie do tradycyjnego fotoradaru, który mierzy prędkość w jednym punkcie, OPP oblicza średnią prędkość pojazdu na określonym dystansie: od wjazdu do wyjazdu z monitorowanego odcinka.

Jeśli ta średnia jest za wysoka, informacja o wykroczeniu trafia do CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym), a do właściciel pojazdu dostaje mandat. System ten z założenia ma podnosić bezpieczeństwo, bo wymusza stałą, dozwoloną prędkość, ale jest nielubiany przez kierowców. Szczególnie na autostradach.

Gdzie działa nowy odcinkowy pomiar prędkości? Na obwodnicy Wrocławia


Nowy OPP działa już na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia (A8). Pomiędzy węzłami Wrocław Lotnisko i Wrocław Północ system kontroluje średnią prędkość na odcinku o długości 8,3 km. Kamery zostały włączone 25 listopada o godzinie 12:00.

Dozwolona prędkość na tym odcinku wynosi 120 km/h (łatwo więc to przekroczyć, jeżeli jesteśmy przyzwyczajeni do jazdy 140 km/h autostradą), ale na niektórych fragmentach jest to zaledwie 80 km/h. Dlatego kierowcy musza patrzyć dobrze na znaki (OPP też jest oddzielnie oznaczony na początku i na końcu).



Jest to czwarta OPP w okolicach stolicy Dolnego Śląska. System działa też na autostradzie A4 pomiędzy węzłami Kostomłoty i Kąty Wrocławskie oraz Kąty Wrocławskie i Pietrzykowice, a także w tunelu drogowym na S3 pomiędzy Bolkowem a Kamienną Górą.

CANARD nie zwalnia tempa. Łącznie do czerwca 2026 r. powstaną 43 nowe OPP


System na A8 pod Wrocławiem to drugi z nowej, puli OPP instalowanych w Polsce. CANARD, który jest podległy Głównemu Inspektoratowi Transportu Drogowego (GITD), zapowiedział montaż aż 43 nowych urządzeń odcinkowego pomiaru prędkości.

Zostaną one zainstalowane wyłącznie na autostradach i drogach ekspresowych, obejmując pomiarami blisko 400 km dróg. "Po zakończeniu tego etapu rozbudowy, CANARD będzie dysponował 114 takimi urządzeniami, które obejmować będą nadzorem ponad 670 km dróg" – informuje GITD.

Listę nowych lokalizacji pobierzemy z tego linku. Umowa przewiduje, iż firma Sprint S.A. zrealizuje prace do 30 czerwca 2026 roku. Koszt przedsięwzięcia to ponad 161 mln zł. Kierowcy dobrze jednak wiedzą, iż bardzo gwałtownie to się zwróci.

Idź do oryginalnego materiału