Nowy Nissan Skyline od lat jeździ w Polsce, choć ma inny znaczek

1 tydzień temu

Strategia koncernów i poszczególnych marek rzadko ma globalne zasięgi. zwykle dotyczy konkretnego regionu, co ma związek z daną specyfiką i rynkiem. Wszystko za sprawą zróżnicowanych oczekiwań klientów. Przykładem może być nowy Nissan Skyline, który w Polsce jest utożsamiany z zupełnie inną marką.

Nowy Nissan Skyline w innej formie

Producent z pewnością dobrze przemyślał swój plan, choć nietrudno odnieść wrażenie, iż mógł pokusić się o nieco bardziej ambitną realizację. I nie chodzi tu o sam pojazd, który jest solidny. Pewnym problemem może być zmiana tożsamości, ponieważ nowy Nissan Skyline stanowi zaprzeczenie poprzednika.

Przypomnijmy, iż ostatnia z generacji dostępnych w Polsce była muskularnym coupe o znakomitych osiągach. To oczywiście słynny GT-R, który był wytwarzany przez 17 lat – od 2008 do 2025 roku. Do samego końca budził zainteresowanie klientów.

Czasy są jednak niepewne, dlatego nie widać na horyzoncie nowego wcielenia ze spalinowym napędem, które mogłoby trafić na Stary Kontynent. Szkoda, bo ta mieszanka wciąż ma bardzo duży potencjał – nie tylko wizerunkowy.

Biorąc pod uwagę aktualną sytuację rynku motoryzacyjnego w Europie, nie należy spodziewać się takiego modelu. Jego elektryczny sukcesor może ujrzeć światło dzienne, ale to już nie będzie to samo, co kiedyś. Przypomnijmy, iż wśród Nismo dostępnych w Polsce jest Ariya.

Gdzieś już go widzieliśmy

Choć zderzaki i znaczki producenta są inne, łatwo dostrzec, iż nowy Nissan Skyline bazuje na dobrze znanym samochodzie, który w swoim czasie cieszył się sporym zainteresowaniem w naszym kraju.

Mówiąc wprost, to Infiniti Q50, czyli sedan japońskiej marki premium należącej do Nissana. Przypomnijmy, iż tego producenta od kilku lat już nie ma w Europie, co wiąże się z normami emisji spalin. Gdyby nie były tak rygorystyczne, wciąż moglibyśmy korzystać z jego oferty produktowej.

Nissan Skyline R400 Limited – przód

Japończycy poszli na łatwiznę, ponieważ ten model też ma już swoje lata. Może nie jest tak stary, jak GT-R, ale i tak jego bagaż doświadczeń grubo przekracza dekadę. Przypomnijmy, iż jego produkcja ruszyła w 2013 roku i trwa 11 lat – z logo Infiniti.

Nissan postanowił delikatnie przeprojektować front pojazdu i dać mu nową rolę. Konserwatywni fani japońskiej marki nie są tym zachwyceni, ale zawsze to większy wybór. „Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi to, co ma”.

Nowy Nissan Skyline to mocne Q50

Azjatycki sedan był oferowany w Polsce w różnych wersjach silnikowych. Bazowa konfiguracja dysponowała dwulitrowym silnikiem benzynowym. Topowa wersja miała natomiast hybrydę z 3,5-litrowym V6 i jednostką elektryczną. Taki duet generował naprawdę dużo mocy.

Prezentowana oferta z innym logo ma jeszcze większy potencjał. Nowy Nissan Skyline również oferuje sześciocylindrową jednostkę benzynową, ale o pojemności 3 litrów. Taka konstrukcja znajdowała się także w Q60 S.

Wariant R400 Limited, bo taką nosi nazwę, oddaje do dyspozycji 400 koni mechanicznych. Warto podkreślić, iż auto dysponuje wyłącznie tylnym napędem, co oznacza, iż kierowca musi mieć spore umiejętności, by je okiełznać.

Nissan Skyline R400 Limited – tył

Inżynierowie usztywnili zawieszenie, zmienili klocki hamulcowe i wzmocnili tylny stabilizator. Do tego, zastosowali opony Dunlop z dedykowanymi, 19-calowymi felgami. Wszystko po to, by auto prowadziło się jeszcze lepiej.

Ciekawostkę stanowi układ kierowniczy steer-by-wire. Koła nie są fizycznie połączone z kierownicą. Ruchy są przekazywane dzięki czujników. Brzmi to komputerowo, ale dzięki temu można wyeliminować przenoszenie drgań na wieniec.

Liczba w nazwie nie tylko odnosi się do koni mechanicznych. Nawiązuje również do podaży. Nowy Skyline R400 doczeka się jedynie czterystu egzemplarzy. Choć nie jest to wyjątkowa maszyna, wydaje się, iż i tak zostanie gwałtownie wyprzedana.

Idź do oryginalnego materiału