Odświeżona stylistyka, przestronniejsza kabina i większy bagażnik. Mercedes GLC drugiej generacji będzie dostępny wyłącznie w wersjach zelektryfikowanych (mild hybrid i plug-in hybrid).
Mercedes GLC jest na rynku od 2015 roku, kiedy to zastąpił model GLK. Od tego czasu stał się najchętniej kupowanym modelem Mercedesa, pokonując choćby limuzynę klasy C. Nowa generacja GLC ma podążać ścieżką sukcesu poprzednika. Czym się wyróżnia?
Mercedes GLC 2023 – zmiany z zewnątrz to bardziej ewolucja niż rewolucja
Nie zmienia się tego, co jest dobre i co kochają klienci. A Ci, kierując swoje kroki do salonów Mercedesa w poszukiwaniu SUV-a, najczęściej wybierają GLC.
Mercedes poprawił przede wszystkim przedni pas, montując większy grill i cieńsze reflektory LED. Z tyłu znajdziemy światła podobne do tych w nowej klasie C. Poza tym nadwozie zyskało kilka subtelnych przetłoczeń, które przyczyniają się do jego muskularnej prezencji. Generalnie SUV zyskał na aerodynamiczności, a jego współczynnik oporu powietrza spadł z 0,31 do 0,29 Cx.
Mercedes GLC urósł, ale nieznacznie
Mierzy teraz 4716 mm długości i 1640 mm wysokości, czyli jest o 60 mm dłuższy i 4 mm niższy od poprzednika. Nie zmieniła się za to szerokość SUV-a, która wynosi 1890 mm. Z kolei rozstaw osi zwiększył się o 15 mm i sięga teraz 2888 mm. Nowe wymiary zaowocowały zwiększeniem pojemności bagażnika z 550 do 620 l.
We wnętrzu kłania się Klasa C
Kierowca ma przed sobą 12,3-calowy ekran cyfrowych zegarów oraz na wyciągnięcie ręki tablet o przekątnej 11,9 cala. Wyposażenie jest całkiem bogate, ale mówimy w końcu o SUV-ie premium. Można liczyć na podgrzewane fotele, ładowarkę indukcyjną w standardzie, Android Auto/Apple CarPlay oraz wiele systemów wsparcia, które dodatkowo usprawniono – jak np. aktywny tempomat, czy asystent parkowania. Nowością jest tylna skrętna oś, reflektory Digital Light, czy asystent jazdy z przyczepą.
Z ciekawszych opcji – Mercedes GLC może się pochwalić tzw. przezroczystą maską. To podobne do Land Rovera rozwiązanie, które obejmuje kamerę rejestrującą obraz przed zderzakiem auta. Trafia on na ekran głównego wyświetlacza, umożliwiając kierowcy szybką reakcję w przypadku większej przeszkody. Zaznaczając ten gadżet w konfiguratorze dostaniemy z automatu system kamer 360 stopni.
Mercedes GLC – silniki
Mercedes stawia na 4-cylindrowe jednostki, które w różnym stopniu są zelektryfikowane, jak wspomniałem na wstępie. Ofertę otwiera 2-litrowy benzynowy silnik z układem miękkiej hybrydy, dostępny w dwóch wariantach – 200 4Matic (204 KM i 320 Nm) i 300 4Matic (258 KM i 400 Nm).
Jeśli chodzi o diesle, to są dokładnie dwa. Wersja 220d (197 KM i 400 Nm) jest również wsparta układem miękkiej hybrydy, z kolei wariant 300 de (335 KM i 750 Nm) to hybryda plug-in, która na pełnej baterii o pojemności 31,2 kWh zrobi choćby 100 kilometrów.
Do wyboru są jeszcze dwie odmiany hybryd plug-in połączonych z silnikami benzynowymi. To 300 e (313 KM i 500 Nm) i 400 e (381 KM i 650 Nm), które zaoferują podobny zasięg w trybie elektrycznym (100 km), co 300 de.
Kiedy na rynku?
Dość szybko, bo już w drugiej połowie roku. Wcześniej prawdopodobnie poznamy cennik. Planujący wymianę starej generacji na nową muszą więc jeszcze chwilę poczekać.
Zdjęcia: motor1.com