
To kolejny model, który pozwala producentowi śmielej patrzeć w przyszłość. Chińczycy świetnie wyczuwają potrzeby polskich klientów, co przekłada się na ofertę stworzoną z pożądanych produktów. Tak też jest i tym razem. Nowe Jaecoo 5 ma szansę na duży sukces w Polsce.
„Mniejsza Siódemka”
Większy model jest już na rynku od około roku i cieszy się uznaniem lokalnych klientów. Widać to po liczbie sztuk jeżdżących po naszych drogach. Wydaje się, iż nowe Jaecoo 5 podąży w tym samym kierunku, bo ma zbliżony potencjał.
Jeżeli chodzi o stylistykę, to rzeczywiście można mówić o tej samej koncepcji, choć w nieco mniejszym opakowaniu. o ile chodzi o wymiary, to wpisuje się w segment B. Ma 4380 milimetry długości, 1860 milimetrów szerokości i 1650 milimetrów wysokości.

Liczby potwierdzają, iż należy do największych graczy w swojej klasie. W tej kategorii może rywalizować z takimi tuzami, jak Renault Captur czy Peugeot 2008. Jest przy tym wyraźnie większy, niż Toyota Yaris Cross.
Design jest udany. Uwydatnia zwartą sylwetkę, którą okraszają charakterystyczne elementy oświetlenia. Widać, iż auto zostało zaprojektowane zgodnie z europejskimi, a dokładniej zachodnimi gustami. I bardzo słusznie.
Nowe Jaecoo 5 oferuje dwa silniki
Nowość chińskiej marki będzie dostępna w wersji elektrycznej – określanej jako E5. Biorąc pod uwagę charakterystykę polskiego rynku, raczej trudno wróżyć jej wielki sukces, ale i tak dobrze, iż została zaoferowana. Dziś trzeba wpisywać się nie tylko w oczekiwania klientów, ale też spełniać normy emisji narzucane przez polityków.
Elektryczne Jaecoo oferuje 211 koni mechanicznych i 288 niutonometrów. To przekłada się na osiąganie 100 km/h w 7,7 sekundy. Warta uwagi jest również bateria trakcyjna o pojemności 61 kWh. Według producenta pozwala pokonać 402 kilometry w cyklu WLTP. Maksymalna moc ładowania to 130 kW.

Znacznie ciekawszy, przynajmniej z naszej perspektywy, jest wariant konwencjonalny. Nowe Jaecoo 5 opiera się na dobrze znanym silniku 1.6 TGDi, który występuje też w innych modelach azjatyckiego producenta. W tym przypadku oferuje 147 koni mechanicznych i 275 niutonometrów.
Co ciekawe, standardem jest siedmiobiegowa przekładnia automatyczna z dwoma sprzęgłami. Bez względu na wersję, cały potencjał trafia na przednią oś. W tym segmencie nie ma mowy o zaskoczeniu – tego oczekuje większość nabywców.
Ile kosztuje nowe Jaecoo 5?
Czas na kluczową informację, czyli ceny. Nowe Jaecoo 5 startuje od 109 900 złotych. Tyle kosztuje egzemplarz wyposażony we wspomniany silnik benzynowy uzupełniony siedmiobiegową skrzynią automatyczną. Bazowy Yaris Cross,oferujący znacznie krótszą listę wyposażenia i mniejsze nadwozie, kosztuje podobnie.
Standardowe wyposażenie jest bogate. Obejmuje m.in.: siedem poduszek powietrznych, tempomat adaptacyjny z funkcją utrzymywania na pasie ruchu (ACC), komplet systemów bezpieczeństwa i wspierających kierowcę, 18-calowe felgi aluminiowe, reflektory oraz tylne światła w technologii LED, czujniki parkowania (przednie i tylne), dostęp bez kluczyka, starter, kamerę cofania oraz system multimedialny z ekranem dotykowym o przekątnej 13,2 cala.
Wariant Premium stanowi koszt 124 900 złotych. W jego skład wchodzą dodatkowo: klimatyzacja dwustrefowa, podgrzewane, wentylowane i elektrycznie regulowane fotele przednie, system audio Sony z 8 głośnikami, drzwi bagażnika otwierane i zamykane elektrycznie, podgrzewanie kierownicy, system kamer 540 stopni, dach panoramiczny, a także nastrojowe oświetlenie kabiny.
Gwoli ścisłości, elektryczna wersja, czyli Jaecoo E5 posiada te same poziomy wyposażenia, które kosztują kolejno: 139 900 złotych (Comfort) i 153 900 złotych (Premium). Polscy dealerzy już rozpoczęli zbieranie zamówień.