
Oferta produktowa koreańskiej marki opiera się na dywersyfikacji. To najlepsza strategia, biorąc pod uwagę dynamiczną sytuację polityczno-prawną w Europie. Konserwatywnych klientów na pewno zadowoli debiut kolejnego interesującego modelu, który nie jest elektryczny. To nowa rywalka Golfa, która ma łączyć elegancję, praktyczność i sprawdzone układy napędowe.
Stylistyka robi wrażenie
Design to rzecz gustu, ale ta marka w ostatniej dekadzie wykazuje się dużą odwagą. Jej najnowszy model stanowi tego potwierdzenie. Czy osiągnie sukces w naszym kraju. jeżeli nowa rywalka Golfa będzie dobrze wyceniona, to na pewno zdobędzie duże grono zwolenników. Przede wszystkim wpisuje się w oczekiwania szerokiej grupy odbiorców.
Kia K4, bo o niej mowa, to wyrośnięty kompakt, który w niektórych kategoriach ma aspirować do klasy średniej. Przykładem może być jej rozstaw osi wynoszący 2720 milimetrów. To o 100 milimetrów więcej, niż w przypadku Volkswagena Golfa.
Wspomniana stylistyka będzie mocnym argumentem tego samochodu. Tył jest bardzo oryginalny, dzięki wielkim lampom, które zachodzą na klapę i zderzak. Odrobiny lekkości nadaje wyraźnie pochylona szyba, którą zwieńcza spojler dachowy.

Profil auta uwydatnia lekko opadającą linię dachu dopełnioną zwężającymi się przeszkleniami. Klamki tylnych drzwi ukryto obok słupków, co dodało odrobinę lekkości. Zwisy nadwozia są jednak wyraźne i podkreślają poważne gabaryty tego modelu.
Front jest mieszanką rozwiązań zastosowanych w innych modelach koreańskiej firmy. Reflektory przypominają te zastosowane w Kii Sportage. Linia maski została poprowadzona stosunkowo nisko, co przy tej szerokości tworzy interesujący efekt. Summa summarum, K4 będzie zwracać na siebie uwagę.
Nowa rywalka Golfa – wnętrze
Kabina od razu sprawia wrażenie solidnej i uporządkowanej. Przydałoby się jedynie nieco więcej jasnych wstawek, które ożywiłyby projekt kokpitu. o ile chodzi o instrumenty pokładowe, to jest wszystko, czego można oczekiwać.
Nowa rywalka Golfa oferuje dwa ekrany osadzone w jednej ramce. Pierwszy to oczywiście cyfrowe wskaźniki. Z kolei drugi odpowiada za multimedia. Ma dobrze znany interfejs, który uzupełniono fizycznymi przyciskami. Te ostatnie pozwalają na łatwiejsze sterowanie klimatyzacją.

Bardzo dobre wrażenie robi kierownica z białymi wstawkami na wieńcu i środkowej pokrywie. Zintegrowano ją z fizycznymi przyciskami na ramionach. Są znacznie lepsze od tych dotykowych – bez względu na markę i model.
Ze względu na duży rozstaw osi, wnętrze bez problemu zmieści cztery wysokie osoby. Podejrzewamy, iż komfort będzie stanowił mocny argument w tym modelu. Warto dodać, iż bagażnik Kii K4 oferuje 438 litrów pojemności.
Nowa rywalka Golfa i jej silniki
Gama jednostek napędowych jest uzależniona od konkretnych regionów, w których ten model występuje. W Stanach Zjednoczonych można liczyć choćby na dwulitrowy, wolnossący silnik benzynowy. U nas byłoby to niemożliwe ze względu na absurdalne normy emisji spalin.
Na szczęście Kia K4 i tak będzie posiadała interesujące konstrukcje. Co ważne, to nie jest samochód elektryczny, dlatego potencjalna liczba zainteresowanych może być dużo większa, niż w przypadku takich modeli, jak EV4.

Podstawę będzie stanowiła jednostka 1.0 T-GDI generująca 115 koni mechanicznych. Współpracuje z nią sześciobiegowa przekładnia manualna. Taki zestaw wydaje się adekwatny głównie do miasta. Na autostradach może brakować mu mocy.
Znacznie ciekawszym rozwiązaniem jest silnik 1.6 T-GDI, który oddaje do dyspozycji 180 koni mechanicznych. W podstawowym wydaniu występuje wraz z automatyczną skrzynią dwusprzęgłową. W obu przypadkach znajdziemy przedni napęd.
W 2026 roku ma pojawić się trzeba konfiguracja. Nowa rywalka Golfa doczeka się pełnej hybrydy. Póki co nie ujawniono żadnych informacji na jej temat. Wariant HEV może jednak pochodzić z modelu Niro.