Nowa Aygo to rewolucja w napędzie. Ale uwierzcie, iż najważniejszy jest... musztardowy kolor

1 dzień temu
Toyota Aygo X to najmniejszy samochód w gamie japońskiego producenta dostępny w Europie. Teraz wkracza na rynek z pełnym napędem hybrydowym. Byliśmy na premierze tego modelu pod Brukselą i mieliśmy okazję zobaczyć z bliska, co dokładnie się zmieniło.


Toyota Aygo jest skrojona pod typowo miejskie potrzeby. Od 2022 r. w Europie sprzedano ponad 287 tys. egzemplarzy tego modelu. Produkcja odbywa się w zakładach Toyota Motor Manufacturing Czech w Kolinie, co podkreśla europejskie korzenie tego... miejskiego "wojownika".

Nowa Toyota Aygo X Hybrid


Nowa Toyota Aygo X Hybrid zyskuje teraz technologię hybrydową Toyoty, znaną z większych modeli, takich jak Yaris czy Yaris Cross. Zastępuje ona dotychczas stosowany silnik benzynowy o pojemności 1.0, oferując znacznie większą moc (116 KM) i lepsze przyspieszenie od 0 do 100 km/h w mniej niż 10 sekund. W sam raz do ciasnej, asfaltowej "dżungli".

To ma przekładać się na bardziej dynamiczne prowadzenie, a także na znaczące oszczędności w trakcie eksploatacji. Inżynierom Toyoty udało się dostosować komponenty hybrydowe do dotychczasowego rozstawu osi (ponad 2,4 m) oraz zachować taką samą pojemność bagażnika (231 litrów).

Było to możliwe, dzięki zastosowaniu po raz pierwszy w hybrydzie Toyoty dwóch stosów ogniw akumulatora, ułożonych równolegle wzdłuż tylnej części podłogi, co pozwoliło efektywnie wykorzystać przestrzeń. Akumulator pomocniczy umieszczono pod podłogą bagażnika, nie wpływając na jego pojemność.

Jedno na pewno się nie zmieniło – Aygo X wciąż wygląda jak zwinny samochód do miasta. No i oczywiście powstał w stylu "eko". Dzięki napędowi hybrydowemu oraz udoskonalonym procesom produkcyjnym i logistycznym, auto charakteryzuje się najniższą emisją CO2 wśród samochodów bez wtyczki, wynoszącą zaledwie 86 g/km. Szacowany ślad węglowy nowego modelu jest niższy o 18 proc. w porównaniu z poprzednią generacją.

Zwinność w miejskich warunkach to zasługa platformy GA-B (Toyota Global New Architecture) oraz nisko umieszczonego akumulatora, który obniża środek ciężkości i poprawia sztywność nadwozia. Promień zawracania wynoszący jedynie 4,7 m pozwoli łatwo manewrować w ciasnych uliczkach, co jest najważniejsze w takim środowisku.

Nowa Aygo X ma być również skuteczniej wyciszona. To wszystko dzięki lepszej izolacji maski, wygłuszeniu deski rozdzielczej i osłony pod silnikiem. W wyższych wersjach wyposażenia zastosowano dodatkowe elementy wygłuszające, m.in. grubsze szyby i maty akustyczne.

Toyota Aygo X oferuje kompleksowy pakiet systemów Toyota Safety Sense. W jego skład wchodzą: udoskonalony układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS), asystent utrzymania pasa ruchu (LTA), układ rozpoznawania znaków drogowych (RSA), a także nowe dla tego modelu układ awaryjnego zatrzymania pojazdu (EDSS) i proaktywny asystent jazdy (PDA). Po raz pierwszy w Aygo X możliwe będzie również aktualizowanie Toyota Safety Sense metodą OTA (over-the-air), co gwarantuje bieżący dostęp do najnowszych rozwiązań.

Design i wyposażenie: Miejski styl i funkcjonalność?


Przeprojektowany przód z nową maską, reflektorami i grillem podkreśla dynamiczny charakter auta. Kierunkowskazy boczne przeniesiono do obudowy lusterek, a czarne wykończenie nadkoli skrywa 17- lub 18-calowe felgi aluminiowe. Opcjonalne dwukolorowe malowanie nadwozia z kontrastującym czarnym dachem i progami wzmacnia cały efekt, a nowe wersje kolorystyczne czerpią inspirację z koncepcji "mellow spice" – do wyboru dostępne będą odcienie Cinnamon, Jasmine, Tarragon i Lavandula.

Aygo X ma dość przestronne wnętrze z wysoką, wygodną pozycją za kierownicą. Oczywiście trzeba się liczyć z tym, iż na tylnej kanapie nie ma zbyt wiele miejsca. Za to dwie osoby z przodu mogą rozsiąść się choćby komfortowo.

Według producenta wnętrze zostało przeprojektowane z myślą o nowoczesnym stylu życia. Cyfrowy zestaw wskaźników o przekątnej 7 cali, panel sterowania klimatyzacją, elektroniczny hamulec postojowy i dwa porty USB-C są dostępne w standardzie. Wyższe wersje wyposażenia oferują bezprzewodową ładowarkę, cyfrowy kluczyk, elektrycznie składane lusterka i system oczyszczania powietrza.

Trzeba przyznać, iż wizualnie ten projekt się broni. Nie jestem co prawda fanem zaokrąglonej przestrzeni tuż przy przedniej szybie, ale to już kwestia gustu. Po krótkim rozpoznaniu uznałem, iż kokpit może być praktyczny, bo nie zabrakło choćby prawdziwych przycisków.

No i coś specjalnego dla fanów designu... posypanego pieprzem. Po raz pierwszy Aygo X będzie dostępna w wersji GR Sport, inspirowanej sportowymi osiągnięciami zespołu Toyota Gazoo Racing. Ten wariant wyróżnia się ekskluzywnym lakierem Mustard, połączonym z czarnym dachem oraz czarną maską.

W salonie wystarczy więc powiedzieć, iż chcecie... musztardową Aygo i wszystko będzie jasne. Gdybym wybierał ten samochód tylko oczami, byłaby to jedyna słuszna decyzja.

Atrapa chłodnicy nawiązuje wzorem do innych pojazdów z linii GR Sport, auto otrzymało także felgi GR Sport. Wnętrze dopełniają akcenty w czerni i szarości oraz haftowane logo GR. Aygo X w wersji GR Sport ma także układ jezdny o sportowej charakterystyce. Zmodyfikowane elementy zawieszenia (sprężyny i amortyzatory) oraz bardziej precyzyjne wspomaganie kierownicy zapewnią jeszcze większą przyjemność z prowadzenia, ale bez wpływu na komfort poruszania się w mieście.

Sprzedaż nowej Toyoty Aygo X rozpocznie się na wybranych rynkach europejskich pod koniec 2025 roku. To z pewnością jeden z najbardziej wyczekiwanych debiutów w segmencie A. Czy wersja z hybrydą podbije serca kierowców tak, jak starsze opcje tego modelu? Wiele na to wskazuje. Na razie czekamy na pierwsze jazdy testowe, żeby sprawdzić dane z broszurki w rzeczywistości.

Idź do oryginalnego materiału