Nissan X-Trail Tekna 1.5 VC-T 163 KM MHEV | TEST

moto-przestrzen.pl 5 godzin temu

Zapraszamy do testu Nissana X-Trail MHEV, który w bazowej wersji kosztuje 166 150 złotych, czyli kilka więcej niż chińska konkurencja a oferuje zdecydowanie lepszą jakość wykonania. Nissan X-Trail to kawał dobrego samochodu, który z jakiś powodów jest u nas konstrukcją niedocenioną. Dlaczego klienci wolą modele konkurencji? Sprawdzimy to w naszym teście.

Nissan X-Trail oferowany jest u nas z dwoma rodzajami napędów. Niedawno gościliśmy wersję z innowacyjnym napędem hybrydowym e-Power, natomiast tym razem do testów wybraliśmy wariant z układem miękkiej hybrydy. Niestety niezależnie od rodzaju napędu Nissan X-Trail nie jest zbyt oszczędnym samochodem.

Niewyróżniający się design

Obecna generacja Nissana X-Trail została zaprezentowana w 2021 roku, więc mówimy o stosunkowo świeżym modelu. Może design nie jest najbardziej nowoczesny i wyraźnie odstaje od najnowszego Nissana Qashqai, ale z pewnością ma on swoich zwolenników. Tym bardziej, iż pomimo muskularnego nadwozia projektanci stworzyli eleganckie i zgrabne auto.

Jedynym kontrowersyjnym elementem jest przedni pas do którego trzeba się po prostu przyzwyczaić. To wszystko ze względu na przeogromną atrapę chłodnicy z chromowanym wykończeniem i błyszczącym wypełnieniem. Kontrastują z nią charakterystyczne reflektory, które już w standardzie są wykonane w technologii Full LED, natomiast w topowej odmianie Tekna są one adaptacyjne.

Szkoda tylko, iż pozostawiono pewne rozwiązania, które nie przystają nowoczesnemu SUV-owi. Już od bazowego poziomu wyposażenia mamy światła do jazdy dziennej oraz tylne światła w technologii LED, ale dopiero w topowej odmianie Tekna dostajemy ledowe przednie kierunkowskazy. I to jedyna wersja w której pokuszono się o takie luksusy, bo w pozostałych mamy zwykłe żarówki. Tylne kierunkowskazy choćby w wersji Tekna są „na żarówce”.

Nieźle prezentuje się również linia boczna z wysoko poprowadzoną linią dachu, wyraźnie zaznaczonymi nadkolami a także plastikowymi osłonami nadwozia. To wszystko potęguje wrażenie masywności. Z tyłu znajdziemy lampy daleko zachodzące na boki a także srebrną nakładkę na zderzaku.

Prezentowany egzemplarz w wersji Tekna postawiono na 19-sto calowych obręczach. Bazowy Nissan X-Trail wyjeżdża z fabryki na 18-sto calowych obręczach, natomiast opcjonalnie możemy dokupić choćby 20-sto calowe, które kosztują 2 500 złotych.

Nissan X-Trail oferowany jest w 10 lakierach jednokolorowych i 5 dwukolorowych. Bez dopłaty dostajemy lakier biały, natomiast pozostałe lakiery jednokolorowe wymagają dopłaty 3 500 złotych. jeżeli chcielibyście nadwozie dwukolorowe to trzeba wydać 6 200 złotych.

To pora na wymiary. Nissan X-Trail mierzy 4680 mm długości, 1840 mm szerokości i 1725 mm wysokości. Nowa Skoda Kodiaq jest nieco większa, bo ma długość 4758 mm i szerokość 1864 mm. Podobnie jest z Hondą CR-V, która ma 4706 mm długości i 1866 mm szerokości. Większe jest również Volvo XC60 mierzące 4708 mm a także Ssangyong Torres, który ma długość 4705 mm. Mniejsze jest MG HS o długości 4610 mm a także Ford Kuga o długości 4626 mm.

Klasyczne wnętrze to zaleta

Dokładnie opis wnętrza Nissana X-Trail możecie przeczytać w naszym teście wersji e-Power. Nie ma sensu się powtarzać, bo różnice sprowadzają się jedynie do zmienionego wybieraka kierunku jazdy oraz braku selektora trybów jazdy.

Tym razem skupimy się na wyposażeniu, ale zanim do tego przejdziemy musimy wygłosić swoistą laudację na temat wnętrza japońskiego SUV-a. Można marudzić, iż konkurencja oferuje nowocześniejsze i bardziej gadżeciarskie wnętrza, ale to właśnie to konserwatywny projekt kokpitu X-Trail jest jedną z jego największych zalet.

Wsiadacie do wnętrza i od razu czujecie się w nim jak w domu. Dlaczego? Bo Japończycy postawili na ergonomię i funkcjonalność, więc poszczególne funkcje mają fizyczne przyciski a wszystko zostało odpowiednio rozplanowane. Mamy też mnóstwo schowków, półeczek i portów do ładowania urządzeń. W Nissanie dostajemy coś czego coraz częściej brakuje w nowoczesnych samochodach i właśnie na to wielokrotnie narzekamy w czasie naszych testów. Niektórzy po prostu niepotrzebnie komplikują obsługę i tworzą kompletnie niepraktyczne rozwiązania.

Do tego Japończycy postawili na znakomitą jakość wykończenia, chociaż trzeba zaznaczyć, iż prezentowany egzemplarz został wyposażony w opcjonalny pakiet premium. To właśnie za jego sprawą mieliśmy tutaj bardzo miękką i przyjemną w dotyku skórzaną tapicerkę. Tyle tylko, iż za taki pakiet trzeba zapłacić aż 17 000 złotych. Spory wydatek, ale fakt, iż mówimy tutaj o bardzo wysokiej jakości.

Polubicie multimedia

W Nissanie X-Trail dostajemy cyfrowe zegary o wielkości 12,3 cala, które są standardem w każdej wersji wyposażenia. Mają prosty interfejs z delikatnymi możliwościami personalizacji, ale przede wszystkim są bardzo czytelne i proste w obsłudze.

Nieskomplikowany jest również system info-rozrywki NissanConnect z 12,3-calowym ekranem, jednak w przeciwieństwie do najnowszego Nissana Qashqai, nie jest on oparty na Android Automotive. Mimo wszystko jest to rozwiązanie, które doceni wielu klientów. Interfejs jest prosty, menu nie jest rozbudowane a możliwość podłączenia telefonu dzięki Android Auto/Apple CarPlay rozwiązuje wszelkie niedoskonałości fabrycznego systemu.

X-Trail to naprawdę wielki SUV

Niewątpliwie jednym z najważniejszych atutów Nissana X-Trail jest bardzo przestronne wnętrze.

Szczególnie kierowca może liczyć na komfortowe warunki pracy. Fotele są odpowiednio duże, dobrze wyprofilowane i miękkie, dzięki czemu X-Trail świetnie sprawdza się w dłuższych trasach. W topowej wersji Tekna posiadają elektryczną regulację z pamięcią i są podgrzewane. Podgrzewana jest również kierownica i przednia szyba. A to dodatki które docenicie zimą.

Jeśli planujecie wozić z tyłu dzieci to z pewnością docenicie szeroko otwierające się drzwi, które ułatwiają zajmowanie miejsca w samochodzie. Bez względu na to czy na tylnej kanapie posadzicie dzieciaki czy dorosłych, każdy będzie miał mnóstwo miejsca na nogi, jak i nad głowami. Do tego dochodzi panoramiczne okno dachowe, regulowane oparcie kanapy a także możliwość przesuwania jej w zakresie aż 23 centymetrów.

Bagażnik ma solidne 585 litrów pojemności, chociaż w wersjach z nagłośnieniem Bose jest mniejszy i ma 485 litrów.

Miękka hybryda czy e-Power?

Niedawno testowaliśmy wersję z hybrydą e-Power, która jest naprawdę bardzo ciekawym rozwiązaniem z punktu technicznego i oferuje bardzo dobry komfort jazdy, ale zawodzi pod względem zużycia paliwa. Tym razem wsiedliśmy za kierownicę wersji z miękką hybrydą, która współpracuje z dokładnie tym samym silnikiem spalinowym. Jak jeździ taki Nissan X-Trail i czy warto dopłacać do napędu e-Power?

Pod maską japońskiego SUV-a pracuje trzycylindrowy benzyniak o pojemności 1.5 litra, który został wyposażony w system zmiennego stopnia sprężania. W wersji z miękką hybrydą generuje moc 163 KM i moment obrotowy 300 Nm, natomiast w hybrydzie e-Power w której pełni funkcję generatora prądu ma 158 KM i 250 Nm.

Turbodoładowanego benzyniaka połączono z bezstopniową przekładnią Xtronic, która bardzo dobrze imituje zmiany biegów i pracuje bardzo płynnie. To jednak nie wystarcza, aby ważący ponad 1 600 kilogramów SUV stał się demonem szybkości. Osiągi są akceptowalne, ale przyspieszenie do setki w czasie 9,6 sekundy na nikim nie zrobi wrażenia. Tym bardziej, iż wersja e-Power 204 KM robi setkę w czasie 8,0 sekund, natomiast e-Power e-4ORCE w 7,0 sekund.

Wersja z miękką hybrydą oferowana jest wyłącznie z napędem na przednie koła. W przypadku wersji e-Power możemy wybrać również odmianę z napędem na wszystkie koła.

Komfort przede wszystkim

Nissan X-Trail MHEV to zdecydowanie wariant dla kierowców lubiących spokojną jazdę. Nie mamy wsparcia silnika elektrycznego, więc elastyczność pozostawia wiele do życzenia a wszelkie próby szarżowania kończą się wyciem i wysokim spalaniem. Tyle, iż nikt nie obiecywał nam, iż będzie inaczej. Trzeba się przygotować, iż to wersja, którą nie poszalejemy, ale w codziennym użytkowaniu kompletnie tego nie czuć i Nissanem X-Trail MHEV jeździ się bardzo przyjemnie.

Może nie będziecie najszybsi ze startu spod świateł, ale za to docenicie komfort jazdy, który zasługuje na słowa pochwały. Zawieszenie zestrojono z myślą o komforcie podróżowania, dzięki czemu wszelkie nierówności wybierane są miękko, ale jednocześnie gwałtowne zmiany kierunków jazdy nie wprowadzają żadnych nerwowości. Do tego Japończycy nie oszczędzali na wyciszeniu, które jest zaskakująco dobre.

A układ kierowniczy? Nie jest zbyt angażujący, ale naszym zdaniem idealnie pasuje do charakteru japońskiego SUV-a. Ot taki przyjemny samochód do codziennej jazdy.

Ekonomia jazdy kuleje

Podobnie jak wersja e-Power, również Nissan X-Trail MHEV nie zachwyca w kwestii zużycia paliwa. Producent deklaruje spalanie w cyklu mieszanym w okolicach 7,1 – 7,6 litra, natomiast średnia z naszego testu to 9,1 litra. Trzeba wziąć poprawkę na to, iż nasz test odbywał się zimą kiedy trudno o uzyskanie optymalnego zużycia paliwa.

W mieście trzeba liczyć się ze zużyciem paliwa w okolicach 9 – 11 litrów. Sporo. Zwłaszcza, iż w przypadku bardziej dynamicznej jazdy osiągnięcie dwucyfrowego wyniku nie jest czymś nadzwyczajnym.

W trasie nie jest lepiej. Jazda ze stałą prędkością 100 km/h oznacza zużycie w 6,9 – 7,1 litra. Na drodze ekspresowej wzrośnie do 8,8 – 9,2 litra, natomiast na autostradzie dojdzie już do 11,5 – 12,0 litrów. Zbiornik paliwa ma pojemność 55 litrów.

Ile kosztuje Nissan X-Trail MHEV?

Największą przewagą MHEV nad e-Power jest cena. Bazowy Nissan X-Trail VC-T MHEV 163 KM Xtronic 2WD kosztuje w obecnej promocji 166 150 złotych, natomiast za podobnie wyposażonego X-Trail e-Power 204 KM 2WD trzeba zapłacić 180 850 złotych. Jeszcze więcej przyjdzie nam zapłacić za odmianę e-Power 213 KM e-4orce, która dostępna jest od poziomu wyposażenia N-Connecta i rozpoczyna się od 203 200 złotych.

Prezentowany egzemplarz to wersja Tekna, która kosztuje w tej chwili 189 100 złotych. W naszym aucie dochodzi jeszcze lakier dwukolorowy za 6 500 złotych oraz pakiet Premium za 17 000 złotych. Oczywiście ten ostatni możemy pominąć i wtedy za około 190 tysięcy złotych mamy świetne wyposażonego SUV-a.

W standardzie wersji Tekna dostajemy m.in.: inteligentnego asystenta automatycznego parkowania ProPILOT Park, ProPILOT Assist z Navi-Link, przednie i tylne czujniki parkowania, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka, adaptacyjne światła Full LED, system audio BOSE, bezprzewodową ładowarkę, cyfrowe zegary 12,3”, system multimedialny NissanConnect z 12,3” ekranem, inteligentny system kamer 360°, kamerę cofania, tapicerkę ze skóry ekologicznej, trójstrefową klimatyzację automatyczną, podgrzewane siedzenia, podgrzewaną kierownicę, podgrzewaną przednią szybę czy 19-sto calowe obręcze kół.

To czas spojrzeć na konkurencję. Za bazową Skodę Kodiaq 1.5 TSI m-HEV 150 KM DSG Selection trzeba zapłacić co najmniej 178 150 złotych. Zdecydowanie mniej zapłacimy za Kię Sportage 1.6 T-GDI 160 KM DCT w bazowej wersji M, która kosztuje w tej chwili 145 900 złotych. Za chińskie Jaecoo 7 trzeba zapłacić 139 900 złotych a za francuskie Renault Espace E-Tech full hybrid Techno 183 900 złotych. Tyle, iż w Espace mamy wyłącznie napęd hybrydowy. Podobnie jak w przypadku Hondy CR-V e:HEV, która startuje od 202 400 złotych.

Nissan X-Trail Tekna 1.5 VC-T 163 KM MHEV – naszym zdaniem

Nissan X-Trail to jeden z najprzyjemniejszych SUV-ów na naszym rynku, który przekonuje do siebie przestronnym wnętrzem, bardzo dobrym wykończeniem i nieskomplikowaną obsługą. Może we wnętrzu nie ma jakiś bajerów, ale to właśnie jedna z najważniejszych zalet japońskiego SUV-a. W tym samochodzie od razu czujecie się jak w domu, więc jeżeli szukacie rodzinnego SUV-a to Nissan X-Trail jest świetnym wyborem.

Który układ napędowy wybrać? Nie jesteśmy w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. jeżeli szukacie samochodu z napędem 4×4 to wtedy wybór jest prosty, bo tylko Nissan X-Trail e-4ORCE oferuje taki napęd, ale jeżeli wystarczy Wam napęd na przednią oś to wtedy obie wersje będą dobrym wyborem.

Oczywiście mają swoje wady. Benzyniak z miękką hybrydą jest niezbyt dynamiczny, ale dla klientów nieoczekujących sportowych emocji z pewnością wystarczy. Z kolei hybryda e-Power jest o 14 700 złotych droższa i wymaga pewnego przyzwyczajenia. Oba napędy łączy jedno – zbyt wysokie zużycie paliwa.

Nissan X-Trail VC-T MHEV 2WD – dane techniczne
Silnik: benzynowy, turbodoładowany, pojemność 1497 ccm
Maksymalna moc: 163 KM przy 4.600 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 300 Nm
Skrzynia biegów i napęd: automatyczna, bezstopniowa, napęd na przednie koła
Przyspieszenie 0 – 100 km/h: 9,6 s
Prędkość maksymalna: 200 km/h
Średnie spalanie: 7,1 – 7,6 l/100 km
Pojemność zbiornika paliwa: 55 l
Wymiary (dł./wys./szer.): 4680/1725/1840 mm
Pojemność bagażnika: 585 l

Cennik

Nissan X-Trail – cennik
Wersja Acenta N-Connecta N-Trek Tekna
VC-T MHEV 163 KM XTronic 2WD 5-osobowy 183 150 zł 195 500 zł 192 100 zł
VC-T MHEV 163 KM XTronic 2WD 7-osobowy 188 150 zł 200 500 zł 211 100 zł
e-Power 204 KM 2WD 5-osobowa 197 850 zł 210 200 zł 213 800 zł 220 800 zł
e-Power 213 KM e-4orce 5-osobowa 220 200 zł 223 800 zł 230 800 zł
e-Power 213 KM e-4orce 7-osobowa 225 200 zł 228 800 zł 235 800 zł
Nissan X-Trail – cennik promocyjny
Wersja Acenta N-Connecta N-Trek Tekna
VC-T MHEV 163 KM XTronic 2WD 5-osobowy 169 150 zł 181 500 zł 192 100 zł
VC-T MHEV 163 KM XTronic 2WD 7-osobowy 174 150 zł 186 500 zł 197 100 zł
e-Power 204 KM 2WD 5-osobowa 183 850 zł 196 200 zł 199 800 zł 206 800 zł
e-Power 213 KM e-4orce 5-osobowa 206 200 zł 209 800 zł 216 800 zł
e-Power 213 KM e-4orce 7-osobowa 211 200 zł 214 800 zł 221 800 zł
Idź do oryginalnego materiału