W 2021 roku swoją premierę miał Nissan Qashqai trzeciej generacji. Była ona jednocześnie pierwszą, w której został zastosowany nowy napęd hybrydowy e-POWER. Hybryda, w której za napędzanie auta jest dostępny silnik elektryczny, a silnik spalinowy dba, żeby nie zabrakło mu prądu. Jaki jest Nissan Qashqai e-POWER? Tego dowiesz się z mojego testu.
Gdyby ktoś poprosił mnie, żebym wskazał samochód, który można uznać za wzór auta kompaktowego, to miałbym z tym pewien problem. W historii motoryzacji zapisało się przecież kilka takich samochodów: Toyota Corolla, Honda Civic i Volkswagen Golf. A jakie auto może być wzorem kompaktowego crossovera? Tu odpowiedź może być tylko jedna: Nissan Qashqai.
Pierwsza generacja Nissana Qashqai zadebiutowała na rynku w 2006 r., a więc kiedy jeszcze produkowany był i sprzedawany kompaktowy model Almera. Druga generacja Qashqaia została zaprezentowana w 2013 r., a rok 2021 przyniósł debiut trzeciej odsłony tego kompaktowego crossovera. Trzeciej, która odbiegała od swoich poprzedniczek nie tylko wyglądem, ale przede wszystkim napędem.
Nissan Qashqai e-Power – jaki jest z zewnątrz?
W nadwoziu nowego Nissana Qashqai znajdziemy rzecz jasna elementy rodzinnego podobieństwa do innych modeli tego producenta (np. chromowana krata wlotu powietrza ze stylizowaną literą V). Podobieństw do poprzedniej generacji nie zauważyłem, no, może za wyjątkiem tylnych świateł, których kształt jest zbliżony do tych, w jakie był wyposażony Nissan Qashqai II.
Wrażenie robi muskularne nadwozie (importer w informacji prasowej określił je mianem atletycznego), a przede wszystkim matrycowe reflektory full LED ze światłami do jazdy dziennej w kształcie bumerangu. Trzeba też zwrócić uwagę na przetłoczenia znajdujące się na bokach auta. Według importera nadaje ono sylwetce bardziej wyrazisty wygląd, a także dodaje jej dynamiki.
Wisienką na torcie są dwudziestocalowe felgi z lekkich stopów o diamentowym szlifie, które po raz pierwszy zostały zastosowane w trzeciej generacji Qashqaia.
Nissan Qashqai – wymiary
W porównaniu do drugiej generacji nowy Nissan Qashqai jest dłuższy o 35 mm (mierzy 4 425 mm), wyższy o 25 mm (1 625 mm, różnica w wysokości jest z pewnością zasługą większych felg) i szerszy o 32 mm (1 835 mm ze złożonymi lusterkami i 2 084 mm z rozłożonymi lusterkami). Rozstaw osi, czyli parametr niezwykle istotny z punktu widzenia pasażerów, zwiększył się o 20 mm i wynosi 2 665 mm.
Prześwit samochodu wynosi 180 mm.
Pojemność bagażnika wynosi:
- 504 litry (wersja Acenta bez koła zapasowego),
- 479 litrów (wersja Acenta z kołem zapasowym, N-Connecta i Tekna),
- 436 litrów (Tekna+).
Bagażnik jest większy o 74 litry niż w poprzedniej odsłonie tego modelu.
Nissan Qashqai – wnętrze
Kabina Nissana Qashqai to – bardzo zresztą udane – połączenie rozwiązań nowoczesnych z tradycyjnymi. Zacznę od miejsca pracy kierowcy. Japoński producent zrezygnował z klasycznych wskaźników zegarowych (są dostępne tylko w wersji Acenta). W wersjach wyposażenia N-Connecta, Tekna, Tekna+ i wersji limitowanej Black Edition, ich miejsce zajął wyświetlacz cyfrowych zegarów o wielkości 12,3 cala. Oprócz podstawowych danych, takich jak prędkość, wykorzystanie mocy układu hybrydowego, spalanie, średnia prędkość, czas jazdy i przejechany dystans, mogą być na nim wyświetlane dane z nawigacji, systemu inforozrywki, czy informacje o stanie pojazdu.
Dodatkiem do zestawu wskaźników jest wyświetlacz przezierny (HUD) o przekątnej 10,8 cala (trzeba podkreślić, iż dane są wyświetlane nie na szybce, która wysuwa się z obudowy wskaźników, a na przedniej szybie).
Ekran systemu multimedialnego także ma 12,3 cala. Jest, zgodnie z obecną modą, umieszczony na górze deski rozdzielczej. Pod nim umieszczone są fizyczne przełączniki i pokrętło. Pod ekranem znajduje się panel klimatyzacji. Także i klimatyzacją, siłą i kierunkami nawiewów, steruje się w sposób tradycyjny.
Na centralnym panelu umieszczone są wybieraki kierunku jazdy i trybu jazdy, włączniki systemu e-Pedal, trybu EV, hamulca manualnego i postojowego.
Zastrzeżenia można mieć tylko do tłumaczenia na język polski komunikatów, wyświetlanych na ekranie wskaźników. Przykład? Proszę bardzo. Żeby włączyć silnik, trzeba wcisnąć pedał hamulca, a następnie wcisnąć przycisk startera. Jak brzmi komunikat na ten temat? Nac ped ham i przyc zasil, aby ruszyć. Oj, można się było lepiej postarać…
Zaskoczyło mnie miejsce, w którym producent ukrył port USB. Tak, dobrze przeczytaliście: ukrył. Nie ma ich tam, gdzie są zwykle montowane, czyli na panelu centralnym. A w schowku w podłokietniku. Nie powiem, to dobre rozwiązanie. choćby o ile zapomnimy zabrać telefona z samochodu, to będzie chroniony przed wzrokiem niepowołanych osób.
Nissan Qashqai – silniki
Nowy design nadwozia, od nowa zaprojektowane wnętrze. Te zmiany można nazwać ewolucyjnymi. Zmiana rewolucyjna miała miejsce pod maską.
Nowy Nissan Qashqai jest dostępny tylko ze zelektryfikowanymi jednostkami napędowymi:
- DIG-T MHEV, czyli z technologią miękkiej hybrydy. Zamówić można samochód z silnikiem o mocy 140 KM lub 158 KM (oba współpracują z sześciobiegowym manualem) i napędem na przednią oś lub z silnikiem rozwijającym 158 KM, który współpracuje z automatyczną przekładnią Xtronic. W tym przypadku można wybrać spośród napędu na przednią oś lub na obie osie.
- e-POWER, czyli z hybrydą typu HEV o łącznej mocy 190 KM i napędem 2WD.
Podczas testu jeździłem Nissanem Qashqai e-POWER.
e-POWER – czyli #jakelektryk
Dla wielu z nas hybryda kojarzy się z rozwiązaniami stosowanymi przez Toyotę. Jednak Nissan podszedł do tematu inaczej i zaprojektował napęd e-POWER, czyli unikatowy zelektryfikowany układ napędowy, który zapewnia bardziej responsywną, wydajną i cichą jazdę. Od zwykłego napędu hybrydowego e-POWER różni się tym, iż silnik spalinowy działa tylko jako generator prądu, i służy do ładowania akumulatora, który dostarcza energii silnikowi elektrycznemu napędzającemu koła.
W skład napędu e-POWER wchodzą:
- trzycylindrowy turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 1,5 l i mocy 158 KM,
- generator,
- falownik,
- akumulator,
- silnik elektryczny o mocy 190 KM.
Prąd produkowany przez silnik spalinowy, trafia za pośrednictwem falownika do silnika elektrycznego, akumulatora, lub, w zależności od potrzeb, do obu z tych urządzeń jednocześnie.
Napęd e-POWER łączy w sobie najlepsze cechy napędu elektrycznego (płynne i responsywne przyspieszenie) i spalinowego (zasięg).
Toyota stosuje bezstopniową przekładnię e-CVT, producenci koreańscy (Kia i Hyundai) w swoich hybrydach stawiają na automatyczne skrzynie biegów. A Nissan? Także i w tym przypadku poszedł własną drogą i w Qashqaiu e-POWER zastosował reduktor. Rozwiązanie takie, jak w samochodach elektrycznych.
Jak jeździ Nissan Qashqai e-POWER?
Gdybym miał odpowiedzieć jednym słowem na pytanie postawione w śródtytule, użyłbym po prostu tagu #jakelektryk.
Samochód bardzo płynnie, a co ważniejsze, po cichu się rozpędza. Samochód jest napędzany przez silnik elektryczny. Oznacza to, iż od razu po ruszeniu z miejsca do dyspozycji kierowcy jest 330 Nm momentu obrotowego. Wyprzedzanie, włączanie się do ruchu na drodze ekspresowej. W żadnej z tych sytuacji samochodowi nie zabraknie pary, a będąc dokładnym, elektronów.
Nie oznacza to, iż podczas szybszej jazdy, w granicach 120 km/h, w kabinie było tak cicho jak w aucie elektrycznym. Szybsza jazda oznaczała, iż silnik spalinowy musiał momentami pracować na nieco wyższych obrotach, żeby sprostać większemu zapotrzebowaniu na energię elektryczną dla motoru elektrycznego. W przeciwieństwie do hybryd toyoty choćby przy mocniejszym wciśnięciu pedału przyspieszenia, do uszu kierowcy nie dobiegają odgłosy głośno pracującej jednostki spalinowej. Prowadzenie Nissana Qashqai e-POWER to naprawdę wielka przyjemność. choćby podczas długiej trasy (jednego dnia pokonałem trasę Warszawa – Wrocław – Warszawa i nie byłem zbytnio zmęczony).
Co sprawia, iż Nissan Qashqai e-POWER jeździ tak cicho? Jest to wynikiem opracowanego przez Nissana układu Linear Tune. Najkrócej można określić ją jako antidotum na nagły wzrost obrotów silnika, bez towarzyszącego mu proporcjonalnego przyspieszenia. Układ tak steruje pracą silnika benzynowego, żeby jego obroty zwiększały się stopniowo. Ma to sprostać zapotrzebowaniu na moc w miarę przyspieszania przy jednoczesnym wyeliminowaniu odczuwanego przez kierowców i pasażerów efektu niespójności osiągów i dźwięku silnika.
e-Pedal Step, czyli hamowanie gazem
e-Pedal to rozwiązanie po raz pierwszy zastosowane w Nissanie Leaf. Jego działanie, najkrócej mówiąc, polega na tym, iż podczas jazdy nie trzeba używać pedału hamulca. Odpowiednio dozując nacisk na pedał przyspieszenia, możemy zwalniać, aż do całkowitego zatrzymania pojazdu. Podobne rozwiązanie zostało też zaimplementowane w Qashqaiu e-POWER. Podobne, a nie takie same. Różnica polega na tym, iż samochód nie zatrzyma się do zera. Zwolni, jak określił to importer, do prędkości „pełzania”, a do zatrzymania konieczne będzie wciśnięcie hamulca.
Nissan Qashqai e-POWER – cena
Nissan Qashqai z napędem e-POWER jest dostępny w czterech wersjach wyposażenia:
- N-Connecta, kosztującej od 167 700 zł,
- Black Edition (limitowanej), za którą trzeb zapłacić co najmniej 171 550 zł,
- Tekna, która kosztuje min. 184 450 zł
- i Tekna +, której zakup wiąże się z wydatkiem w kwocie min. 192 950 zł.
Wybrane elementy wyposażenia wersji N-Connecta, Tekna i Tekna + możesz sprawdzić na grafice.
Podczas testu jeździłem samochodem w wersji wyposażenia Tekna +. Jej wyposażenie jest na tyle bogate (można je sprawdzić w cenniku), iż nie są w jego przypadku dostępne żadne dodatkowe opcje. Można wybrać tylko lakier metalizowany (2 700 zł), lakier perłowy/premium (3 000 zł) lub nadwozie dwukolorowe (5 600 zł). Testowe auto miało dół nadwozia polakierowany w kolorze szary ceramiczny, a dach był czarny.
Nissan po raz pierwszy zaskoczył świat motoryzacyjny, kiedy, 18 lat temu, pokazał pierwszą generację Qashqaia. Drugie zaskoczenie miało miejsce w 2021 r., kiedy zadebiutowała trzecia generacja, a wraz z nią, rewolucyjny napęd hybrydowy e-POWER.
Nissan Qashqai e-POWER to świetny samochód. Trzeba za niego zapłacić choćby ponad 200 tys. zł. Konkurencyjne modele z napędem hybrydowym kosztują podobnie, a żaden z nich nie jest wyposażony w tak nowoczesny układ napędowy.
Nissan Qashqai e-POWER spodobał mi się na tyle, iż postanowiłem wyróżnić go certyfikatem maciektestuje.pl poleca. To dopiero trzecie auto, które nim wyróżniłem.