Nadciąga grecki Chaos o mocy 3000 KM

profiauto.pl 2 lat temu

Stoi za nim firma Spyros Panopoulos Automotive. SP Automotive Chaos powstał przy dużej pomocy drukarki 3D i odznacza się irracjonalnymi wręcz osiągami.

Kiedy termin „supersamochód” wydaje się zbyt wyświechtany, a określenie „hipersamochód” za mało pojemne, potrzebna jest nowa kategoria.

Grecy nazwali swój pojazd ultrasamochodem

W obliczu wyznaczonych celów, jakie SP Automotive Chaos ma osiągnąć, pojęcie „ultrasamochodu” jest jednak zrozumiałe. SP Automotive zamierza w najbliższym czasie ustanowić rekord toru Nurburgring dla samochodu produkcyjnego, osiągnąć najwyższą prędkość maksymalną oraz najszybciej pokonać dystans ¼ mili.

SP Automotive Chaos waży niecałe 1300 kg

Jego nadwozie wydrukowane w 3D przy zastosowaniu stopów tytanu, magnezu oraz włókna węglowego charakteryzuje się ostrymi krawędziami i licznym wlotami powietrza. Monokok zbudowano z niezwykle trwałego zylonu, a 21- i 22-calowe felgi i zaciski hamulcowe powstały z magnezu.

Najbardziej niezwykłą częścią Chaosu jest jego układ napędowy

Sercem bolidu jest 4-litrowya jednostka V10 z podwójnym turbodoładowaniem dostępny w dwóch wariantach mocy. Blok silnika wydrukowano ze stopu magnezu. Ma tytanowe tłoki, wałek rozrządu i zawory z tytanu i inconelu. Z kolei turbosprężarki wykonano z włókna węglowego, tytanu, magnezu i związków ceramicznych.

Wersja Earth wytwarza 2077 KM i 1389 Nm. Rozpędza się do setki w 1,9 s i osiąga 300 km/h. Zero Gravity pozostało szybszy. Generuje 3107 KM i 1984 Nm momentu obrotowego. I przyspiesza do setki w 1,5 s, czyli szybciej od bolidu F1. Prędkość maksymalna w tym przypadku przekracza 500 km/h, co oznacza, iż jest szybszy od SSC Tuatara. Moc na wszystkie koła przekazywana jest dzięki 7- lub 8-biegowej dwusprzęgłowej przekładni.

A tak prezentuje się kokpit Chaosu, w którym bynajmniej chaosu nie uświadczymy

Jest za to minimalistyczna deska rozdzielcza i futurystyczna kierownica z ekranem dotykowym.

SP Automotive Chaos to produkt limitowany

SP Automotive planuje zbudować w sumie po 20 sztuk na każdy kontynent. Cena wersji podstawowej ma wynosić 5,5 mln euro, a topową odmianę o mocy 3000 KM wyceniono na 12,4 mln euro. Pierwsze testy auta ma przeprowadzić ekipa programu Top Gear. Próby ustanowienia rekordów prędkości zaplanowano wstępnie na okres pomiędzy 2022-2023 rokiem.

Źródło: motor1.com

Idź do oryginalnego materiału