Volkswagen pochwalił się rekordowym wynikiem elektrycznego ID.7 Pro S z baterią o pojemności 86 kWh. Został on osiągnięty na idealnie okrągłym torze Nardo, uznawanym za świątynię prędkości. Ale to nie prędkość jest tym, czym szczycą się Niemcy.
Mieszczący się we Włoszech tor Nardo otwarto 1 lipca 1975 roku. Powstał on z myślą o testowaniu samochodów pod kątem ich zachowania przy jeździe z wysokimi prędkościami. Ma 12,6 km długości, średnicę 4 km, a jego pochylenie sprawia, iż kierowcy większości aut nie muszą praktycznie używać kierownicy. Jedynie drobnych korekt toru jazdy wymaga poruszanie się super- i hipersamochodami.
Pierwszy raz granicę 400 km/h w Nardo złamano już w 1979 roku. Dokonał tego Mercedes C111-VI, który uzyskał dokładnie 403,978 km/h. Również Volkswagen zapisał się w historii tego owalu. Otóż prototypowy W12 Nardo, dysponujący 6-litrowym silnikiem o mocy 598 KM, w 2002 roku ustanowił tu 7 rekordów prędkości.
Najważniejszy stanowi przejechanie w ciągu 24 godzin dystansu 7740,546 km, co daje średnią 322,891 km/h. A teraz?
Elektryczny VW ID.7 na Nardo
Teraz mamy zupełnie inne czasy. Czasy, kiedy wszystko przelicza się na emisję dwutlenku węgla do atmosfery, a samochody coraz częściej zamiast paliwa zużywają prąd.
https://magazynauto.pl/porady/euro-7-weszlo-w-zycie-na-razie-na-papierze-na-praktyczne-skutki-trzeba-poczekac-jeszcze-2-5-roku-zobacz-co-sie-zmieni-a-co-zostanie-po-staremu,aid,4247Volkswagen po 23 latach od swoich imponujących rekordów prędkości teraz chwali się innym osiągnięciem. Czyli imponującą wydajnością elektrycznego ID.7 Pro S, dysponującego akumulatorem trakcyjnym o pojemności użytkowej 86 kWh.
Do próby na torze Nardo stanął fabryczny egzemplarz bez żadnych przeróbek. Takie auto, zgodnie z cyklem WLTP na w pełni naładowanej baterii trakcyjnej pokona dystans 709 km. Ale Niemcy udowodnili, iż przejedzie choćby więcej!
Otóż Volkswagen ID.7 Pro S w idealnych warunkach włoskiego toru i przy temperaturze od 5 do 15 stopni Celsjusza pokonał dystans 941 km. Czyli o 32,7% większy niż przewiduje homologacja. Uzyskał przy tym średnie zużycie energii na poziomie 9,2 kWh/100 km, co „odpowiada zaledwie 1 litrowi na 100 km” – chwali się niemiecki producent.
https://magazynauto.pl/uzywane/najbardziej-oszczedne-auta-uzywane-od-miejskich-po-suv-y-rzeczywiste-spalanie-wersje-benzynowe-diesle-i-hybrydy,aid,4049Zatrważająca średnia prędkość
Wszystko wygląda super, dopóki nie spojrzymy na średnią prędkość przejazdu. Otóż wyniosła ona... 29 km/h! Słownie: dwadzieścia dziewięć kilometrów na godzinę. Oznacza to, iż przejechanie dystansu 941 km zajęło 33 godziny i 15 minut.
„Średnia prędkość podczas testu wydajności wyniosła 29 km/h, co odpowiada typowym prędkościom w godzinach szczytu w dużych miastach. Według najnowszego Traffic Index specjalisty od nawigacji TomTom, wartość ta waha się od 22 km/h (Hamburg) do 31 km/h (Amsterdam)” – informuje niemiecki producent. I nie sposób się z tym nie zgodzić.
Ale takie mamy czasy, a motoryzacja już dawno skręciła w dziwnym kierunku. Niezależnie od nowego rekordu wydajności Volkswagen i Nardo u prawdziwego fana motoryzacji zawsze będą się kojarzyć z niesamowitym osiągnięciem W12. I kropka!