Motocyklowy slang po polsku. Przewodnik dla tych, którzy nie chcą wyjść na Sebixa

1 tydzień temu
Motocykliści nie mówią zwykłym językiem, bo to jest zbyt… oczywiste. Mówią kodem. Ale nie ma w tym zadęcia, bo to wszystko jest pół żartem, pół serio, natomiast bez wątpienia tak, żeby laik czuł się jak turysta w Tokio bez tłumacza.
Idź do oryginalnego materiału