Długo czekaliśmy na jego debiut, ale w końcu jest. Nowe Mitsubishi Outlander PHEV 2025 wkracza na rynek w czasach, gdy chińskie marki zyskują na popularności, a konkurencja w segmencie dużych SUV-ów staje się coraz bardziej zacięta. Outlander PHEV 2025 dostępny jest w pięciu wersjach wyposażenia, oferując szeroki wybór, ale tylko z jednym układem napędowym. Zamiast tradycyjnych jednostek benzynowych, hybrydowych czy diesla, Mitsubishi postawiło wyłącznie na hybrydę plug-in. Czym wyróżnia się nowy Outlander i jak wypada na tle chińskiej konkurencji? Sprawdzamy to w naszym teście.
Jak prezentuje się Mitsubishi Outlander PHEV 2025?
W ostatnich latach Mitsubishi w dużej mierze polegało na współpracy z Renault – ASX to praktycznie Captur, Colt to Clio, a najnowszy Grandis to w zasadzie Renault Symbioz. Jednak w przypadku nowego Outlandera jest nieco inaczej. To model, w którym najbardziej widać geny Mitsubishi. Choć nie jest to samochód stworzony od podstaw przez Mitsubishi, ponieważ bazuje na platformie Nissana X-Trail, to reszta to już autorski wkład Japończyków.
Przedni pas Mitsubishi Outlander PHEV 2025 to doskonale znana filozofia Dynamic Shield. Zaczynając od góry, mamy wąskie reflektory ze światłami do jazdy dziennej, a główne reflektory zostały osadzone nieco niżej. W standardzie otrzymujemy reflektory w technologii LED, natomiast w naszym egzemplarzu pojawiły się już adaptacyjne reflektory z funkcją autopoziomowania. Charakterystycznym elementem jest również duża atrapa chłodnicy z centralnie umieszczonym emblematem marki oraz trzema chromowanymi listwami. Filozofię Dynamic Shield uzupełniają chromowane listwy w kształcie bumerangów, które nadają samochodowi elegancji i charakteru.
Linia boczna również prezentuje się bardzo atrakcyjnie, zwłaszcza w wersji z dwukolorowym nadwoziem. Wyraźne, ale subtelnie wkomponowane przetłoczenia nadają nadwoziu elegancji, a chromowane akcenty w połączeniu z elementami wykończonymi czernią tworzą bardzo udane zestawienie.
Na przednich drzwiach znajdziemy emblematy plug-in hybrid EV, których rozmiary są nieco przesadzone, ale tak też było w poprzedniku. Całość dopełniają bardzo ładne obręcze kół, które w bazowych wersjach mają wielkość 18-stu cali, natomiast w wyższych wariantach wyposażenia mają 20-ścia cali. No i trzeba przyznać, iż większe obręcze pasują tutaj bardzo dobrze.
Tylna część nadwozia jest zdecydowanie bardziej stonowana niż przednia. Choć naszym zdaniem brakuje mu odrobiny charakteru, całość wygląda bardzo elegancko. Z tyłu wyróżniają się szerokie tylne światła oraz prosta klapa bagażnika, która w wersjach Intense i Instyle jest bezdotykowo sterowana. Tradycyjnie nad tylną szybą umieszczono niewielki spojler dachowy.
To na koniec sprawdźmy wymiary. Mitsubishi Outlander PHEV 2025 ma długość 4720 mm, szerokość 1862 mm, wysokość 1746-1750 mm a rozstaw osi to 2704 mm. To oznacza, iż jego rywalami są takie modele jak Volvo XC60, Hyundai Santa Fe, MG HS, Nissan X-Trail, Skoda Kodiaq, Omoda 9, Renault Espace czy Honda CR-V.
Wnętrze, które robi dobre wrażenie
Wnętrze Mitsubishi Outlander PHEV 2025 od pierwszej chwili robi bardzo pozytywne wrażenie. Kokpit jest nowoczesny, elegancki i wykończony materiałami wysokiej jakości, które zostały perfekcyjnie spasowane. Widać tu pewne podobieństwa do Nissana X-Trail, jak np. dwa ekrany multimedialne, panel klimatyzacji czy przełączniki, ale wiele elementów to wkład Mitsubishi.
No, ale choćby to delikatne podobieństwo nie przeszkadza, bo jakość materiałów naprawdę robi wrażenie. Wiele z nich to miękkie tworzywa, które są super przyjemne w dotyku. W naszej wersji mieliśmy brązową skórę premium, czarne obicia, chromowane akcenty i trochę piano black, co w sumie daje świetny efekt. Całość wygląda naprawdę elegancko. No i ta pikowana tapicerka. Widać, iż Mitsubishi mocno postawiło na detale. Dostajemy coś, co wyróżnia Outlandera PHEV 2025 na tle konkurencji. Wystarczy spojrzeć na przyciski, pokrętła czy głośniki. Wyglądają świetnie.
Jedyny minus to połączenie srebrnego plastiku z piano black na tunelu środkowym. Wygląda to trochę, jakby dodali to na ostatnią chwile, a błyszczący plastik w tym miejscu na pewno gwałtownie się porysuje.
Oczywiście, warto postawić tutaj małą gwiazdkę. Takie wykończenie dostępne jest tylko w topowej wersji. W bazowej odmianie dostajemy tekstylną tapicerkę w kolorze czarnym, a całe wnętrze może wydawać się dość ponure.
Prostota i nowoczesność
To chyba elementy, które najbardziej przypominają nam Nissana. Cyfrowe zegary są bardzo czytelne, oferują dwa motywy i niewielkie możliwości personalizacji wyświetlanych informacji. Ma być prosto i przejrzyście, i dokładnie tak jest. Można by je rozbudować, oferując więcej opcji personalizacji, ale kierowcy szukający prostych rozwiązań na pewno będą zadowoleni. Zresztą, nam też się podobają. Nie ma tu fajerwerków, ale jest nowocześnie i elegancko.
Obsługa dzięki przycisków na kierownicy również jest wygodna, a to ważne, bo wiele ustawień samochodu znajdziemy właśnie w komputerze pokładowym. A to oznacza, iż wyłączenie wszystkich irytujących brzęczyków wiąże się z przeklikiwaniem się przez kolejne ekrany. Nie jest to zbyt wygodne. Szkoda, iż wzorem Renault nie ma dedykowanego przycisku.
Centralnie umieszczono wystający ponad deskę rozdzielczą ekran systemu info-rozrywki. System jest prosty do bólu. Nie znajdziecie w nim animacji pokazujących pracę układu hybrydowego, wyszukanych grafik ze statystykami ani map Google. System spełnia swoje podstawowe zadania, ale najważniejsze jest to, iż oferuje bezprzewodowe połączenie z Android Auto i Apple CarPlay.
W wersjach Intense i Instyle dostajemy także wyświetlacz przezierny, który jest duży, czytelny i wyświetla podstawowe informacje.
Na koniec warto wspomnieć o systemie nagłośnienia Yamaha. To dość nietypowe rozwiązanie w samochodach – w większości aut spotykamy Bose, Harman Kardon, Bang & Olufsen, a tu mamy Yamahę. Zdziwieni? A nie powinniście, bo Yamaha to nie tylko motocykle, ale też profesjonalne systemy audio i instrumenty muzyczne. I to słychać. Choć nie jest to najwyższa półka na rynku, to dźwięk jest czysty i naprawdę przyjemny dla ucha. Akustyka również została świetnie dostosowana a iż Outlander PHEV jest też bardzo dobrze wyciszony to słuchanie muzyki to przyjemność.
Funkcjonalność i komfort na co dzień
No, ale ta prostota ma swoje zalety, zwłaszcza dlatego, iż w Mitsubishi Outlander PHEV 2025 mamy fizyczny panel trzystrefowej klimatyzacji. Duże pokrętła do regulacji temperatury, czytelny wyświetlacz oraz zestaw przycisków do włączania poszczególnych opcji, w tym trzystopniowego podgrzewania i wentylowania przednich foteli, sprawiają, iż obsługa jest bardzo przyjemna.
A na tym nie koniec zalet wnętrza. Na tunelu środkowym znajduje się niewielka półeczka z ładowarką indukcyjną, nad którą umieszczono dwa porty USB typu C oraz gniazdo 12V. Następnie mamy srebrny panel z wybierakiem kierunku jazdy oraz wygodnym przełącznikiem trybów jazdy w formie dużego pokrętła. Na części wykończonej piano black znajdują się przyciski do aktywowania trybu EV, One Pedal Driving, Auto Hold oraz hamulca postojowego.
Poza tym mamy dwa uchwyty na napoje, szeroki podłokietnik z dużym schowkiem, pojemne kieszenie w drzwiach oraz całkiem duży schowek przed pasażerem.
Wygodne fotele i mnóstwo miejsca
Rewelacyjne są przednie fotele – duże, bardzo wygodne i świetnie wyprofilowane. W naszej wersji posiadały elektryczną regulację z pamięcią ustawień, dzięki czemu dostosowanie pozycji za kierownicą jest wyjątkowo proste. Pozycja jest komfortowa, widoczność bardzo dobra, a wysoko poprowadzona linia maski ułatwia wyczucie samochodu podczas manewrów. W tym pomaga również system kamer oraz cały wachlarz czujników i systemów wsparcia.
Warto też dodać, iż w topowej wersji fotele są podgrzewane, wentylowane i mają choćby masaż. Mitsubishi Outlander PHEV 2025 to idealne auto na długie podróże. No może prawie, bo do pełni szczęścia brakowało nam jedynie wysuwanego podparcia ud.
W drugim rzędzie jest mnóstwo miejsca. Na tylnej kanapie bez problemu zmieszczą się trzy osoby, chociaż idealnie będzie tam dwóm osobom, ponieważ wtedy można rozłożyć szeroki podłokietnik z cupholderami. Dodatkowo oparcie tylnej kanapy ma regulowany kąt, więc możemy sobie je bardziej pochylić i zwiększyć komfort jazdy w dalekich podróżach. A w słoneczne dni możemy przysłonić sobie boczne szyby roletami.
Pasażerowie mają do swojej dyspozycji dodatkową strefę klimatyzacji, nawiewy, kieszonki w oparciach przednich foteli, porty USB, a choćby podgrzewane skrajne siedziska. Do tego dochodzi jeszcze ogromny dach panoramiczny z elektronicznie sterowaną roletą oraz możliwością otwarcia przedniej części.
Bagażnik na co dzień i na dłuższe wyprawy
Mitsubishi Outlander PHEV 2025 ma bagażnik o pojemności 495 litrów. Mogłoby być więcej, ale trzeba przyznać, iż jest ustawny i wbrew pozorom pozwala zapakować całkiem sporo. Co ciekawe, optycznie bagażnik wydaje się większy niż w Jaecoo 7, które na papierze oferuje nieco większą pojemność. W Mitsubishi mamy też trochę dodatkowej przestrzeni pod podłogą, więc mamy gdzie ukryć kable lub jakieś narzędzia.
306 KM i napęd 4×4 – tak jeździ nowy Outlander PHEV
Nowe Mitsubishi Outlander dostępne jest wyłącznie jako hybryda plug-in. Pod maską pracuje wolnossący, 2,4-litrowy silnik benzynowy o mocy 136 KM i momencie obrotowym 203 NM, wspierany przez dwa silniki elektryczne – po jednym na każdej osi. Przedni elektryk generuje 115 KM i 255 Nm, tylni – 136 KM i 195 Nm. Razem daje to 306 KM mocy systemowej. Brzmi imponująco, ale jak całość sprawdza się podczas codziennej jazdy?
Zacznijmy od osiągów. Mitsubishi Outlander PHEV 2025 przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,9 sekundy i może rozpędzić się do 170 km/h. Na papierze może nie robi to wielkiego wrażenia, ale w codziennej jeździe Outlander PHEV jest naprawdę dynamiczny i przyjemny w prowadzeniu. Oczywiście tych ponad 300 koni kompletnie tutaj nie czuć, ale też nie o to tutaj chodzi.
Podobnie jak w przypadku wszystkich SUV-ów typu plug-in, elastyczność Outlandera PHEV jest znakomita a to wpływa na pozytywne wrażenia. Mocne silniki elektryczne natychmiast dostarczają odpowiednią dawkę mocy i momentu obrotowego. I tutaj przydaje się bardzo dobrze zaprojektowany napęd na wszystkie koła, za pomocą którego Outlander PHEV świetnie radzi sobie z przenoszeniem dużej mocy i dużego momentu obrotowego na nawierzchnię. Zupełnie inaczej było w Jaecoo 7, które miało napęd tylko na przednie koła i wyraźnie gubiło przyczepność. W outlander niezależnie od warunków możecie liczyć na świetną przyczepność, chociaż trzeba też zauważyć, iż wiele zmienia elektronika, która gwałtownie ogranicza zapędy kierowcy w gorszych warunkach.
Od miejskich ulic po błoto
Mitsubishi zaskoczyło nas ilością trybów jazdy i ustawień układu napędowego, które realnie zmieniają charakter auta i robią też różnicę na nieutwardzonych drogach. I tutaj widać największy wkład Mitsubishi, które zawsze słynęło ze świetnego napędu AWD.
Zacznijmy od klasycznych trybów jazdy. Domyślnie samochód odpala się w trybie Normal, który najlepiej sprawdza się w codziennej jeździe. Auto jest wystarczająco dynamiczne, ale nie tak „wyostrzone” jak w trybie Power. jeżeli zależy Wam na ekonomii, do dyspozycji jest też tryb ECO, który jednak mocno ogranicza możliwości układu napędowego i odbiera sporo przyjemności z jazdy. Lepiej go omijać.
Dla osób szukających nieco zabawy dostępne są tryby terenowe. Tarmac poprawia przyczepność i zwrotność samochodu na suchym asfalcie, Gravel sprawdzi się na szutrowych drogach, a Snow i Mud zapewniają maksymalną trakcję w trudnych warunkach, odpowiednio dostosowując rozdział momentu obrotowego na koła.
Do tego dochodzą tryby napędu hybrydowego. EV Mode wymusza jazdę wyłącznie na prądzie, Save Mode pozwala oszczędzić energię, np. na późniejszą jazdę w mieście, a Charge Mode umożliwia ładowanie baterii w trakcie jazdy. No i do tego mamy jeszcze aż pięć poziomów rekuperacji, więc jest się czym bawić. Z drugiej strony może tego wszystkiego jest tutaj po prostu za dużo?
Zużycie i spalanie – bez zaskoczeń, ale solidnie
Mitsubishi Outlander PHEV 2025 otrzymało baterię o pojemności 22,7 kWh (16,8 kWh netto), która teoretycznie pozwala przejechać na prądzie około 85 – 90 kilometrów. W nieoptymalnych warunkach udało się nam przejechać w mieści 75 kilometrów, co i tak jest bardzo dobrym wynikiem. W sprzyjających warunkach z pewnością moglibyśmy osiągnąć deklarowany zasięg. Do tego dochodzi zbiornik paliwa o pojemności 53 litrów, za pomocą którego łączny zasięg to około 500 – 600 kilometrów.
Średnie zużycie energii elektrycznej w ruchu miejskim to około 21 – 22 kWh. A jak wygląda spalanie? W mieście, przy płynnej jeździe, można uzyskać 7 – 8 litrów, natomiast przy bardziej dynamicznym stylu jazdy spalanie rośnie do 9 – 10 litrów.
Na trasie Outlander PHEV zużywa około 8 litrów przy 100 km/h, 10 litrów przy 120 km/h i 12 – 13 litrów przy 140 km/h. I właśnie tutaj widać przewagę chińskich konkurentów. Niedawno testowaliśmy Jaecoo 7 Super Hybrid, które przy prędkościach autostradowych zużywało choćby o 3 – 5 litrów mniej.
Ładowanie – szybkie, ale z pewnym haczykiem
A jak wygląda kwestia ładowania? Tutaj Mitsubishi przygotowało małą niespodziankę. Outlander PHEV oferuje możliwość szybkiego ładowania, ale tylko w standardzie CHAdeMO. Dlaczego Mitsubishi wciąż się go trzyma – trudno powiedzieć. W Europie staje się to coraz mniej popularne rozwiązanie, więc znalezienie odpowiedniej ładowarki może być wyzwaniem. Na szczęście samochód ma również gniazdo typu 2, które pozwala korzystać z większości publicznych stacji ładowania.
Ładowarka typu 2 umożliwia ładowanie z mocą do 3,7 kW, więc pełne naładowanie baterii zajmuje kilka godzin. Przy ładowaniu prądem stałym można osiągnąć moc do 50 kW, co pozwala naładować baterię w około pół godziny.
Cichy, komfortowy, ale potrafi zirytować
Choć Outlander nie należy do najbardziej oszczędnych przy wyższych prędkościach, to jak na japońskie auto zaskakuje bardzo dobrym wyciszeniem. choćby przy prędkościach autostradowych we wnętrzu panuje przyjemna cisza, co naprawdę robi wrażenie.
Zawieszenie to po prostu udany kompromis między sztywnością a komfortem jazdy. Outlander skutecznie niweluje nierówności i zapewnia wysoki poziom komfortu, a jednocześnie pozostaje stabilny i przewidywalny w prowadzeniu. Gorzej radzi sobie jedynie na mocno zniszczonych nawierzchniach, choć tu częściowo winne mogą być 20-calowe obręcze kół. Układ kierowniczy jest wystarczająco precyzyjny i daje dobre wyczucie tego, co dzieje się z samochodem.
Szkoda tylko, iż Mitsubishi nie dopracowało systemów wspomagania kierowcy. Adaptacyjny tempomat to dziś adekwatnie standard, ale dlaczego Outlander nie potrafi utrzymać auta na środku pasa ruchu? Zamiast tego kierownica wibruje a samochód wyraźnie przyhamowuje, jeżeli zbliżymy się zbyt blisko do linii.
Na minus trzeba też zapisać systemy monitorujące skupienie kierowcy oraz informujący o ograniczeniach prędkości – są po prostu źle skalibrowane. Jaki jest sens tworzenia systemu, który agresywnie reaguje na to, iż kierowca zerknie na chwilę na komputer pokładowy lub ekran multimediów? To tylko jeszcze bardziej rozprasza. Trzeba kasować komunikaty, co trwa dłużej, a system…ponownie upomina kierowcę o braku skupienia. Błędne koło.
Ile kosztuje Mitsubishi Outlander PHEV 2025?
Mitsubishi Outlander dostępne jest wyłącznie w wersji plug-in hybrid, co oznacza, iż tanio nie jest. Katalogowo bazowa wersja rozpoczyna się od 244 890 złotych, a za najbogatszą wersję zapłacimy aż 301 890 złotych. Do tego dochodzą dodatkowe opcje, więc rabat w wysokości od 12 000 do 25 000 złotych może brzmieć atrakcyjnie, ale w rzeczywistości kilka zmienia. Mitsubishi Outlander 2025 PHEV to drogi wybór.
Czy jest coś, co tłumaczy tę cenę? W pewnym sensie wyposażenie, które już w podstawowej wersji jest naprawdę bardzo bogate i zawstydzi niejednego rywala. W standardzie dostajemy m.in.: 18-calowe obręcze kół, przednie reflektory LED, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka boczne, cyfrowy wyświetlacz zegarów o wielkości 12,3 cala, stację multimedialną SDA z ekranem o przekątnej 12,3 cala, bezprzewodowy Android Auto/Apple CarPlay, system audio Dynamic Sound Yamaha Premium, dostęp bezkluczykowy, dwustrefową klimatyzację automatyczną, elektryczną regulację podparcia lędźwiowego fotela kierowcy, system kamer 360°, przednie i tylne czujniki parkowania, tempomat adaptacyjny, system monitorowania martwego pola czy system monitorowania ruchu poprzecznego podczas cofania z funkcją hamowania.
Jak widać, wyposażenie jest kompletne i w standardzie dostajemy to, co u wielu producentów wymaga dopłaty. Tyle, iż wejściowa cena Outlandera jest bardzo wysoka. Brakuje nam uboższej wersji, która mogłaby powalczyć ceną z konkurencją, bo w tej chwili mówimy o pułapie Volvo XC60.
W wyższych wersjach wyposażenia dostajemy jeszcze m.in.: tapicerkę ze skóry ekologicznej, fotel kierowcy i pasażera z funkcją masażu, cyfrowe lusterko wsteczne, elektrycznie sterowane okno dachowe, system audio Dynamic Sound Yamaha Ultimate, trójstrefową klimatyzację, elektrycznie regulowany fotel kierowcy i pasażera, podgrzewane i wentylowane przednie fotele, podgrzewaną tylną kanapę, podgrzewaną kierownicę, indukcyjną ładowarkę, adaptacyjne przednie reflektory, wyświetlacz przezierny, podgrzewaną przednią szybę, 20-calowe obręcze kół czy bezdotykowo sterowaną klapę bagażnika. Wyposażenie najwyższych wersji to już naprawdę topowa półka.
No to zerknijmy na Mitsubishi Outlander PHEV 2025 wypada na tle rywali. Zacznijmy od najpopularniejszego SUV-a premium w naszym kraju czyli Volvo XC60. Za szwedzkiego SUV-a z napędem PHEV zapłacimy od 269 900 do 320 900 złotych za wersję T6 eAWD. W ofercie jest też mocniejszy wariant, ale to już zdecydowanie wyższa półka cenowa.
Podobnie wyceniona jest Honda CR-V e:PHEV, która rozpoczyna się od 239 500 złotych. Jednak Honda nie oferuje napędu na wszystkie koła, podobnie jak Skoda Kodiaq PHEV oraz MG HS PHEV, które dostępne są wyłącznie z napędem na przednią oś. Te modele są jednak zdecydowanie tańsze. Skoda startuje od 208 300 złotych, natomiast MG HS od 164 500 złotych.
Jeśli skupimy się na SUV-ach z napędem AWD, to najgroźniejszym konkurentem jest chińska Omoda 9 Super Hybrid, wyceniona na 219 900 złotych. Nieco tańszy jest Hyundai Santa Fe PHEV, którego ceny startują od 212 400 złotych, choć w tej wersji wyposażenie jest skromniejsze. Bliźniaczy Nissan X-Trail e-Power kosztuje co najmniej 227 500 złotych, a za topową wersję zapłacimy 238 100 złotych.
Mitsubishi Outlander PHEV 2025 Instyle Plus – nasza opinia
Nowy Outlander PHEV to samochód, który pokazuje, iż Mitsubishi wciąż potrafi stworzyć coś naprawdę swojego. W ostatnich latach wiele modeli marki w dużej mierze bazowało na konstrukcjach Renault – ASX to de facto Captur, a Colt to Clio – ale Outlander to zupełnie inna historia. Choć powstał na tej samej platformie co Nissan X-Trail to wprowadza wiele własnych rozwiązań.
Mitsubishi Outlander PHEV 2025 to duży, wygodny SUV, który łączy świetną jaskość wykonania z wysokim komfortem jazdy i bardzo udanym napędem 4×4. Na co dzień to bardzo przyjemne auto. Jest świetnie wyposażony, bardzo przestronny, znakomicie wyciszony i prosty w obsłudze, a w dodatku mamy napęd, który w mieście okazuje się całkiem ekonomiczny.
Nie jest jednak idealny, bo zużycie paliwa przy wyższych prędkościach mogłoby być niższe. Do tego dochodzą niezbyt nowoczesne multimedia, zbyt nachalne systemy wsparcia kierowcy i przestarzałe złącze CHAdeMO. To jednak nie są jego największe problemy. Największą wadą Outlandera pozostaje wysoka cena. Owszem, już w podstawie dostajemy naprawdę bogate wyposażenie, ale brakuje tańszych wersji, które mogłoby być ciekawymi alternatywami dla popularniejszych konkurentów.
| Silnik benzynowy | |
| Silnik: | benzynowy, turbodoładowany, pojemność 2360 ccm |
| Maksymalna moc: | 136 KM przy 5.000 obr./min |
| Maksymalny moment obrotowy: | 203 Nm przy 4.000 obr./min |
| Silnik elektryczny – przedni | |
| Maksymalna moc: | 115 KM |
| Maksymalny moment obrotowy: | 255 Nm |
| Silnik elektryczny – tylny | |
| Maksymalna moc: | 136 KM |
| Maksymalny moment obrotowy: | 195 Nm |
| Skrzynia biegów i napęd: | bezstopniowa CVT, napęd na cztery koła |
| Układ hybrydowy | |
| Maksymalna moc systemowa: | 306 KM |
| Przyspieszenie 0 – 100 km/h: | 7,9 s |
| Prędkość maksymalna: | 170 km/h |
| Średnie zużycie paliwa: | 0,8 l/100 km |
| Pojemność zbiornika paliwa: | 53 l |
| Wymiary (dł./wys./szer.): | 4720/1746-1750/1862 |
| Pojemność bagażnika: | 495 l |
Cennik
| Wersja | Cena | Cena regularna | Cena promocyjna |
| Outlander PHEV | 244 890 zł | 244 890 zł | 232 890 zł |
| Pakiet Invite | 17 000 zł | 261 890 zł | 244 890 zł |
| Pakiet Intense | 33 000 zł | 277 890 zł | 258 890 zł |
| Pakiet Instyle | 47 000 zł | 291 890 zł | 268 890 zł |
| Pakiet Instyle Plus | 57 000 zł | 301 890 zł | 276 890 zł |

















































