Miejski hatchback o mocy 195 KM. Jest tańszy, niż bazowe Polo

6 dni temu

Na rynku robi się coraz ciaśniej. Ekspansja marek z Państwa Środka sprawia, iż renomowani gracze mają powody do zmartwień. I nic w tym dziwnego, skoro tamtejsze produkty dają znacznie więcej za mniejsze pieniądze. Ten miejski hatchback jest tego znakomitym przykładem. To coraz częstszy bywalec polskich dróg.

Miejski hatchback od MG

Producent z brytyjskimi korzeniami został wykupiony przez koncern SAIC. Niektórzy fani tej firmy kręcili nosami, ale obawy były zbędne. Pod skrzydłami wielkiego, dalekowschodniego konglomeratu rozwija się szybciej, niż kiedykolwiek wcześniej. Miejski hatchback otwierający jego ofertę stanowi tego dowód.

To MG3, czyli przedstawiciel segmentu B. Teoretycznie, powinien rywalizować z takimi tuzami, jak Volkswagen Polo czy Peugeot 208. Różnica w cenie sprawia jednak, iż trudno je porównywać, tym bardziej iż potencjał silnikowy testowanego pojazdu jest znacznie większy.

MG3 Hybrid – lewy przód

Zacznijmy jednak od stylistyki, która jest udana. Pas przedni z opadającą linią maski i zadziornie spoglądającymi reflektorami robi bardzo dobre wrażenie. Zastąpienie klasycznego grilla litym, wysuniętym panelem zderzaka było ciekawym pomysłem. Dzięki niemu „Trójka” przywodzi na myśl rekina.

Profil auta jest już bardziej konwencjonalny. Sylwetka nie odbiega od typowych aut tej klasy. Dobre proporcje i wyraziste przetłoczenia sprawiają jednak, iż nadwozie prezentuje się po prostu zgrabnie. Natomiast z tyłu dominują lampy zachodzące na klapę bagażnika. Swoim kształtem przypominają te zastosowane w Mazdzie 2 poprzedniej generacji.

MG3 – wnętrze

W kabinie tego auta można zrozumieć, dlaczego polscy klienci tak chętnie wybierają modele tej marki. Miejski hatchback MG ma naprawdę solidnie wykonany kokpit. choćby na tle Renault Clio, które pod względem jakości uchodzi za lidera swojego segmentu. Sam projekt jest prosty, ale bardzo przyjazny i może się podobać. Fajnie wyglądają dekory pod postaciami srebrnych listew, pomarańczowych szwów i motywu kratki.

Zegary osadzono na stosunkowo małym wyświetlaczu. Podawane przez niego informacje są jednak czytelne. Przed nim zagościła kierownica z wieńcem o odpowiedniej grubości i fizycznymi przyciskami na obu ramionach. Szkoda tylko, iż jej kolumna jest regulowana w jednej płaszczyźnie.

MG3 Hybrid – wnętrze

W centralnym miejscu znajduje się ekran multimedialny, który delikatnie wystaje poza obrys podszybia. Ma odpowiednie gabaryty i skupia wokół siebie większość przydatnych funkcji – w tym klimatyzację. Wolałbym, aby ten ostatni element miał swój autonomiczny panel, ale obsługa i tak jest prosta. Pomagają w niej dedykowane klawisze umieszczone w bezpośrednim sąsiedztwie. Należy zaznaczyć, iż jest tu łączność Android Auto i Apple CarPlay, ale za pośrednictwem przewodu.

Pod względem praktyczności też nie ma powodu do narzekania. Kieszenie charakteryzują się odpowiednimi gabarytami, podobnie jak schowki w podłokietniku i przed pasażerem. Do tego dochodzą uchwyty na butelki, szeroka półka oraz gniazda ładowania. Tak to powinno wyglądać.

MG3 Hybrid – kabina

Fotele wyglądają, jakby pochodziły z większego samochodu. Krótko mówiąc, są lepsze, niż można było podejrzewać. Ich gabaryty nie rozczarowują. Ponadto, dysponują odpowiednim wyprofilowaniem i wystarczającym zakresem regulacji.

W drugim rzędzie też jest bardzo przyzwoicie. Kanapa ma zaskakująco długie siedzisko. Poza tym, wyróżnia się sporym kątem pochylenia oparcia. Dwie osoby średniego wzrostu odbędą tu całkiem wygodną podróż. Co ważne, do ich dyspozycji są dodatkowe dysze nawiewu i gniazdo USB.

MG3 Hybrid – bagażnik

Jeżeli chodzi o bagażnik, to wpisuje się w klasową średnią. W konfiguracji pięcioosobowej, oferuje dokładnie 293 litry pojemności. Okraszono ją dodatkowymi haczykami i solidną półką. Przydałby się jeszcze jakiś dodatkowy schowek obok burty.

Jak widać na zdjęciach, MG3 Hybrid+ nie posiada dzielonej kanapy. A szkoda, bo byłoby bardziej praktycznie. Tak czy inaczej, po jej złożeniu można liczyć na 983 litry wolnej przestrzeni. Plusem jest dobre wykończenie – nie ma łatwo rysujących się plastików.

Miejski hatchback z napędem HEV

Producent z brytyjskimi korzeniami postanowił zaoferować naprawdę interesujący układ napędowy, którego potencjał budzi respekt. Pod względem technologicznym ma niewielu rywali. Tak naprawdę głównie Toyota Yaris może tu mieć coś do powiedzenia, ale nie ma mowy o podobnej mocy – jest dużo słabsza.

Miejski hatchback od MG oferuje pełną hybrydę typu HEV. Jej bazą jest wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,5 litra. Wspiera go jednostka elektryczna. Potencjał systemowy tego zestawu to 195 koni mechanicznych i 425 niutonometrów.

MG3 Hybrid – lewy tył

Takimi parametrami charakteryzują się zwykle wersje GTI, a tu mamy do czynienia z teoretycznie zwykłym samochodem do miasta. Trzeba jednak uczciwie przyznać, iż osiągi są ponadprzeciętne, ale nie sportowe.

MG3 Hybrid+ przyspiesza do setki w 8 sekund i rozpędza się do 170 km/h. Ten drugi wynik to efekt zastosowania elektronicznego ogranicznika. Warto dodać, iż przenoszeniem mocy na przednią oś zajmuje się trzybiegowa przekładnia automatyczna.

Oprócz dobrej dynamiki, można liczyć na niewielkie zużycie paliwa. Duża w tym zasługa baterii NMC o pojemności 1,83 kWh, która pozwala na częste aktywowanie trybu elektrycznego. W cyklu mieszanym można zmieścić się w 5 litrach – bez żadnych wyrzeczeń.

Wrażenia z jazdy MG3

Podczas jazdy po mieście łatwo dostrzec zalety układu hybrydowego. Silnik elektryczny stara się dominować, co sprzyja płynności w nabieraniu prędkości i oszczędzaniu benzyny. System odzyskiwania energii działa bardzo dobrze. Dla MG3 Hybrid+ to naturalne warunki działania, dlatego nie spodziewałem się niczego innego.

Manewrowanie to czysta przyjemność. Ten miejski hatchback jest zwrotny i zapewnia wystarczająco dobrą widoczność. Ma także rozsądny prześwit, dlatego wysokie krawężniki nie stanowią dużego wyzwania. Dla mniej pewnych użytkowników zastosowano czujniki parkowania i kamerę cofania.

MG3 Hybrid – prawy przód

Miłą niespodzianką okazało się zachowanie tego samochodu podczas nieco bardziej dynamicznej jazdy. Układ kierowniczy jest naprawdę precyzyjny. Radzi sobie zarówno na autostradach, jak i krętych odcinkach poza miastem. Kierowca może poczuć się bardzo pewnie. I za to należą się niskie ukłony dla inżynierów.

Trzybiegowa skrzynia zdecydowanie bardziej lubi spokojne przemieszczanie do 100 km/h, aniżeli gwałtowne wciskanie prawego buta w podłogę. Ze względu na skromną liczbę przełożeń, czasem nie ma z czego zredukować, co wyraźnie studzi potencjał duetu napędowego. Dwa, a najlepiej trzy biegi z pewnością wpłynęłyby pozytywnie na dynamikę przy dużych prędkościach.

Praca systemów wsparcia wydaje się nieprzesadnie inwazyjna. Niestety, producenci coraz częściej stosują takie rozwiązania, które koncentrują uwagę użytkownika – zupełnie niepotrzebnie. W MG3 Hybrid+ nie jest to na szczęście odczuwalne, ale w razie czego można wszystko dezaktywować. Szkoda tylko, iż nie ma dedykowanego przycisku do aktywacji spersonalizowanych ustawień w tym zakresie.

Ile kosztuje ten miejski hatchback MG?

Czas na kolejną niespodziankę, czyli cennik. MG3 Hybrid+ w bazowej wersji kosztuje 87 950 złotych. Okazuje się, iż już w standardzie oferuje 195 koni mechanicznych i automatyczną skrzynię biegów. To naprawdę zaskakująco dobra propozycja – także na tle największych rywali.

I tu wracamy do Volkswagena Polo, który startuje od 88 790 złotych. Problem w tym, iż tyle trzeba zapłacić za wersję 80-konną z pięciobiegową przekładnią manualną i znacznie uboższym wyposażeniem. Różnica jest więc kolosalna.

MG3 Hybrid – prawy tył

No właśnie, wyposażenie. Miejski hatchback od MG oferuje standardowo m.in.: adaptacyjny tempomat, pakiet asystentów jazdy, elektryczny hamulec postojowy, automatyczne reflektory, tylne czujniki parkowania, elektrycznie sterowane lusterka, kamerę cofania, cyfrowe wskaźniki, trzy porty USB, dotykowy ekran multimedialny, cyfrowe wskaźniki, nawigację, łączność Apple CarPlay i Android Auto, automatyczną klimatyzację, centralny zamek i wielofunkcyjną kierownicę.

Drugi poziom wyposażenia, czyli Excite to wydatek 94 500 złotych. W jego skład wchodzą dodatkowo: składane elektrycznie lusterka, dwa kolejne głośniki, 16-calowe felgi aluminiowe, półka bagażnika i wycieraczka tylnej szyby. Z kolei za topowy wariant, czyli Exclusive trzeba zapłacić 101 000 zł. To mniej, niż za Polo z 95-konnym silnikiem, pięciobiegowym manualem i trzecim z pięciu poziomów wyposażenia.

To bez wątpienia jedna z najlepszych propozycji w segmencie B. Miejski model MG świetnie sprawdza się podczas codziennych dojazdów do pracy. Jest oszczędny i bardzo dynamiczny, jak na zwykłe auto. Do tego, cieszy swoim bogatym wyposażeniem. Jego popularność nie jest zaskoczeniem.

Idź do oryginalnego materiału