
Nie jest tajemnicą, iż ta marka z brytyjskimi korzeniami jest aktualnie pod skrzydłami chińskiego koncernu, który nieco zmienił jej wizerunek.
Czy to źle? Najłatwiej oceniać po efektach, a te są zaskakująco dobre, czego najnowszym przykładem jest MG3 Hybrid 2024, czyli zaktualizowana i poprawiona konstrukcja coraz bardziej popularnego modelu miejskiego.
Warto zaznaczyć, iż MG ma już swój polski oddział. Na naszych drogach widuje się naprawdę sporo modeli tego producenta, co oznacza, iż klienci je docenili. Nie da się ukryć, iż najważniejszy jest tu stosunek ceny do wyposażenia i napędu.

Jeżeli chodzi o stylistykę, to jest przyzwoita, ale trudno mówić o zachwytach. Pas przedni w stylu rekina prezentuje się całkiem nieźle. Najlepiej wyglądają reflektory, które nieco przypominają te zastosowane w Hyundaiu i30. Zamiast klasycznego grilla zastosowano lity, aerodynamiczny plastik z logo prodcucenta.
Profil ujawnia natomiast liczne przetłoczenia. Warto w tym miejscu dodać, iż MG3 Hybrid ma 4113 milimetrów długości, 1797 milimetrów szerokości i 1502 milimetry wysokości. Wpisuje się zatem w segment B.
MG3 Hybrid 2024 – dane techniczne
Odświeżony wariant tego modelu będzie dostępny tylko z układem hybrydowym typu HEV (samoładującym). Jego fundamentem jest benzynowy silnik o pojemności 1,5 litra (102 konie mechaniczne), który został wsparty przez elektryczność (136 koni mechanicznych). Moc systemowa wynosi 192 konie mechaniczne.
Zaskoczeniem jest trzybiegowa skrzynia automatyczna. Ciekawe, jak zachowuje się podczas jazdy. Warto dodać, iż kieruje cały potencjał na przednią oś. Z kolei akumulator trakcyjny ma pojemność 1,83 kWh.
MG3 Hybrid – dane techniczne:
- Silnik spalinowy: 1.5 R4, 102 konie mechaniczne
- Silnik elektryczny: 136 koni mechanicznych
- Moc maksymalna: 192 konie mechaniczne
- Bateria: 1,83 kWh
- Przyspieszenie 0-100 km/h: 8 sekund
- Średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym: 4,4 litra
Osiągi są akceptowalne. MG3 Hybrid 2024 przyspiesza do 100 km/h w 8 sekund, dlatego nie ma mowy o byciu zawalidrogą. Ważniejsze jest jednak spalanie, które według producenta wynosi 4,4 litra. Bardzo przyzwoity wynik – o ile uda się go potwierdzić w rzeczywistych warunkach.
>Oto najtańszy kompaktowy SUV w Polsce. Oferuje więcej, niż sugeruje cena
Inżynierowie popracowali także nad zawieszeniem, które zostało usztywnione. Ma to owocować lepszymi adekwatnościami jezdnymi. Pozostaje wierzyć, iż udało się uzyskać wyższy poziom prowadzenia. W wersji sprzed liftingu nie był adekwatny do europejskich standardów.
Przejrzyste wnętrze
W kabinie jest ciemno, ale naprawdę ładnie. Kokpit wydaje się typowym projektem z lat 20. bieżącego wieku. Ma dwa najważniejsze instrumenty pokładowe, kilka fizycznych przycisków, wielofunkcyjną kierownicę i dyskretne dekory. Nie ma w nim za grosz awangardy, co oczywiście nie jest wadą.
Zegary są cyfrowe. Osadzono je tuż przed kierownicą. W miejscu centralnym wkomponowano ekran dotykowy o raczej leciwym interfejsie. Najważniejsze jednak, by pracował z odpowiednią szybkością i taką też płynnością.

Producent nie zapomniał również o praktycznych rozwiązaniach. Kieszenie są szerokie, a schowki – wystarczająco pojemne. Oprócz tego znajdziemy tu półkę, uchwyty na kubki i dodatkowe wnęki. Nie ma więc problemu z rozmieszczeniem różnych przedmiotów.
Jeżeli chodzi o przestrzeń, to nie powinno być dużych różnic w porównaniu do aktualnie oferowanego modelu, co oznacza, iż wygodną podróż będą mogły odbyć cztery dorosłe osoby średniego wzrostu. Gwoli ścisłości, bagażnik oferuje pojemność 293 litrów, co jest niezłym rezultatem.
MG4 Hybrid 2024 – cena
Warto zaznaczyć, iż prezentowany model będzie dostępny na licznych rynkach Starego Kontynentu – w tym w Polsce, gdzie MG cieszy się naprawdę dużą popularnością. Jesteśmy pewni, iż fanów tej marki będzie stopniowo przybywać.
Nie ma wątpliwości, iż MG3 Hybrid 2024 będzie droższe od dotychczasowej wersji, która w bazowej konfiguracji oferowała konwencjonalny układ spalinowy. Spodziewana cena na rynku brytyjskim to 20 tysięcy funtów, czyli lekko ponad 100 tysięcy złotych.

Dla porównania, Volkswagen Polo w bazowej odmianie kosztuje dziś 104 tysiące złotych. Z kolei za hybrydowego Yarisa trzeba zapłacić 99 900 złotych. Mówimy jednak o potencjalnie gorzej wyposażonym samochodzie (MG oferuje obfitość w podstawie), który ma zaledwie 116 koni mechanicznych.
A zatem można podejrzewać, iż nowy hatchback brytyjskiej marki ma przed sobą sukces rynkowy. jeżeli rzeczywiście będzie tyle kosztował, to przekona do siebie klientów choćby ze stosunkowo uboższych rynków.