MG ZS 1.5 VTi-Tech Excite | TEST

moto-przestrzen.pl 2 dni temu

MG ZS to jeden z najtańszych crossoverów na naszym rynku a jeżeli weźmiemy pod uwagę to co dostajemy tutaj w standardzie to może okazać się, iż jest to najtańszy tego typu samochód w Polsce. Już niedługo zadebiutuje nowa generacja, więc to dobra okazja, aby kupić schodzący model w atrakcyjnej ofercie. Jaki jest chiński crossover i co oferuje? Sprawdzamy to w teście MG ZS z wolnossącym silnikiem 1.5 VTi-Tech, z manualną skrzynią biegów i w bazowej wersji wyposażenia.

O chińskich samochodach nie sposób opowiadać nie wspominając o cenie. Za auto jakie widzicie trzeba zapłacić około 80 tysięcy złotych. Niby to podstawowa wersja, ale już w standardzie dostajemy wszystko czego potrzeba. Tylko czy cena to jedyna zaleta MG ZS? I czy warto zainteresować się schodzącym modelem jeżeli za chwilę na rynku zadebiutuje odświeżony MG ZS?

Design MG ZS nie porywa

MG ZS to mały crossover segmentu B, który konkuruje z takimi samochodami jak: Ford Puma, Nissan Juke, Mitsubishi ASX, Ssangyong Tivoli, Suzuki Vitara, Seat Arona czy Dacia Duster. Chiński crossover mierzy 4323 mm długości, 1809 mm szerokości, 1644 mm wysokości a rozstaw osi wynosi 2580 mm.

Wizualnie MG ZS wciąż prezentuje się dobrze, chociaż trzeba pamiętać o tym, iż mówimy tutaj o kilkuletniej konstrukcji. U nas jest to dość nowy model, ale na innych rynkach jest dostępny już od 2019 roku, chociaż jeżeli ktoś zainteresuje się obecnym modelem to też raczej zawiedziony nie będzie. Design jest stonowany a delikatne linie i brak kontrowersyjnych rozwiązań sprawiają, iż MG ZS nie jest samochodem za którym ktokolwiek ogląda się na ulicy. No chyba, iż z ciekawości co to za marka, ale chyba już wszyscy zdążyli się do niej przyzwyczaić.

My mamy mieszane odczucia wobec stylistyki MG ZS. Z jednej strony trudno jej cokolwiek zarzucić, bo wszystko jest do bólu poprawne a spasowanie poszczególnych elementów nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Jednak z drugiej strony MG ZS po prostu brakuje charakteru.

Z przodu mamy sporą maskownicę chłodnicy w której umieszczono duży emblemat MG. Mamy wąskie reflektory nadające sylwetce dynamiki, które już w standardzie są wykonane w technologii LED. Również w tylnej części znajdziemy ładnie zarysowane światła, niewielki spojler dachowy natomiast na dole atrapy wydechów.

Widać również, iż projektanci nie oszczędzali na ilości chromu. Takie wykończenie znajdziemy wokół okien oraz na atrapach wydechów. Co interesujące to atrapa chłodnicy otrzymała satynowe wykończenie. Jak na crossovera przystało, mamy również charakterystyczne plastiki wokół nadwozia. W standardzie dostajemy również 17-sto calowe obręcze kół.

Ładnie zaprojektowane i dobrze wykończone wnętrze

Pomimo tego, iż MG ZS jest wyraźnie gorzej wykończony od MG HS to i tak mówimy tutaj o naprawdę dobrym poziomie wykończenia. Kokpit ma bardzo ładny design i wykonano go z miękkiego materiału a na desce rozdzielczej czy boczkach drzwi znajdziemy miękkie materiały imitujące karbon. Wygląda to bardzo dobrze i jest naprawdę przyjemne w odbiorze, ale cała reszta to już twardy plastik. To jednak nie powinno dziwić. Wszak mamy do czynienia z samochodem za niecałe 80 tysięcy złotych, więc nie możemy oczekiwać, iż wszędzie będziemy mieli wykończenie z ekologicznej skóry a każdy element będzie miły w dotyku. Jedyne do czego możemy się przyczepić to do nieco zbyt małej ilości pianki na podłokietnikach. Poza tym jak na ten segment jest naprawdę nieźle.

Tym bardziej, iż poszczególne elementy są bardzo dobrze spasowane. A jeżeli martwicie się o nieprzyjemny zapach to absolutnie nie ma się czego bać. Egzemplarz który otrzymaliśmy do testu przejechał nieco ponad 800 kilometrów i nie czuliśmy żadnych nieprzyjemnych zapachów.

Multimedia i obsługa mocno kuleją

Do naszego testu trafił egzemplarz w bazowej wersji Excite, więc na pokładzie mieliśmy analogowe zegary z kolorowym wyświetlaczem. W wyższej wersji wyposażenia dostajemy cyfrowe wskaźniki, które mogliśmy poznać w czasie testu MG HS. I wiecie co? Kompletnie nam ich nie brakowało.

Klasyczne zegary wyglądają bardzo dobrze i są czytelne. Trudno nie mieć skojarzeń z Mercedesem, ale tych podobieństw do innych producentów w MG nie brakuje. Dla nas ważniejsza jest obsługa i funkcjonalność a na to z pewnością narzekać nie możemy. Komputerem pokładowym sterujemy dzięki przycisków umieszczonych na kierownicy a ilość informacji jakie możemy wyświetlić jest w zupełności wystarczająca.

Standardem w obu wersjach wyposażenia jest system info-rozrywki z ekranem o wielkości 10,1 cala, który jest po prostu beznadziejny. Serio. jeżeli mielibyśmy znaleźć jakąkolwiek wadę MG ZS, która nie podlega dyskusji to z pewnością będzie to właśnie system multimedialny. Jest powolny, menu jest chaotyczne a obsługa jest kompletnie nieintuicyjna.

Zresztą wystarczy wspomnieć o tym, iż wyjście z niektórych ekranów możliwe jest wyłącznie przez naciśnięcie fizycznych przycisków umieszczonych pod ekranem. Tyle, iż wielokrotnie system reaguje tak wolno na naciśnięcie tych przycisków, iż nie wiadomo czy musimy je wciskać jeszcze raz czy może jednak zaraz okaże się, iż system coś sobie przemyślał i jednak zrobi to czego chcieliśmy.

Świetnym przykładem jest zmiana ustawień klimatyzacji. Swoją drogą ktoś kto wymyślił sterowanie manualną klimatyzacją dzięki ekranu systemu info-rozrywki był niezłym trollem. Jest to nieintuicyjne, niewygodne, po prostu złe.

Tak naprawdę jedyną zaletą jest łączność z Android Auto oraz Apple CarPlay. Także jeżeli planujecie kupić MG ZS to warto mieć to na uwadze. Mamy nadzieję, iż w odświeżonym MG ZS będzie to już naprawione, bo ten system to absolutnie największa wada chińskiego crossovera.

Praktyczność to zaleta MG ZS

Zdecydowanie lepiej wygląda kwestia schowków i portów do ładowania urządzeń. W nieregulowanym podłokietniku mamy niewielki schowek. Zamykany schowek znajdziemy również przed pasażerem, chociaż również nie jest on przesadnie pojemny. Do tego mamy pojemne kieszenie w drzwiach, dwa miejsca na napoje na tunelu środkowym a także niewielką półeczkę na telefon za lewarkiem zmiany biegów.

Do tego w przedniej części znajdziemy dwa porty USB typu A oraz gniazdo 12 V. Dodatkowe dwa porty USB typu A umieszczono również z tyłu. Niestety w bagażniku zabrakło gniazda zapalniczki.

MG ZS jest też bardzo przestronne

Z pewnością to jedna z zalet MG ZS. We wnętrzu zmieści się czterech dorosłych pasażerów, którzy będą mieli do swojej dyspozycji wystarczającą ilość miejsca, zarówno na nogi, jak i nad głowami. Tylko w przypadku pasażerów na tylnej kanapie wynika to przede wszystkim z dość mocno pochylonego oparcia kanapy.

Pozycja za kierownicą jest dość specyficzna i nie każdemu będzie to odpowiadać. Przede wszystkim siedziska są dość krótkie a kolumna kierownicy jest regulowana wyłącznie w pionie, więc dość trudno znaleźć idealną pozycję za kierownicą. Nie mamy też regulacji podparcia odcinka lędźwiowego.

Z tyłu w bardzo komfortowych warunkach podróżować będzie dwójka pasażerów. Dla trzech pasażerów może być już trochę ciasno a dość wysoki tunel środkowy również nie wpływa pozytywnie na komfort. Trzeba tylko pamiętać, iż oparcie kanapy jest mocno pochylone i nie możemy tego zmienić. To dość istotne z perspektywy rodziców, bo nie każdy fotelik da się tutaj prawidłowo zamontować. Swoją drogą to dawno nie widzieliśmy samochodu z tak jasnymi szybami z tyłu, więc po zakupie warto je sobie przyciemnić, bo w lato jest masakra.

Z udogodnień mamy gazetowniki w oparciach przednich foteli, niewielki schowek na tunelu środkowym, całkiem spore kieszenie w drzwiach i wspomniane wcześniej porty USB. Niestety brakuje podłokietnika co nie jest jakimś zaskoczeniem, ale brak nawiewów klimatyzacji odnotowujemy jako wadę.

Bagażnik mile zaskakuje

To jedna z największych zalet MG ZS. Bagażnik jest naprawdę duży, bo do dyspozycji mamy tutaj aż 448 litrów pojemności. Co więcej, mamy miejsce na koło zapasowe, które jest też idealną wnęką na butlę z LPG.

Szkoda tylko, iż w bagażniku nie mamy żadnych haczyków na zakupy ani uchwytów do mocowania bagażu. Na szczęście jest oświetlenie i dwie przegródki, które możemy wykorzystać na przykład na płyn do spryskiwaczy.

Z MG ZS raczej nie poszalejecie

MG ZS oferowany jest w dwóch wariantach – 1.0 T-GDI oraz 1.5 VTi-Tech. Do naszego testu trafił egzemplarz z wolnossącym benzyniakiem o pojemności 1.5 litra, który osiąga moc 106 koni mechanicznych i maksymalny moment obrotowy 141 Nm. MG ZS dostępny jest wyłącznie z napędem na przód a przeniesienie napędu w prezentowanym egzemplarzu powierzono manualnej skrzyni biegów o pięciu przełożeniach. MG ZS 1.5 VTi-Tech przyspiesza do setki w czasie 10,9 sekundy i może osiągnąć prędkość 175 km/h.

Nie pamiętamy kiedy ostatnio jeździliśmy tak wolnym samochodem. Niby deklaracje producenta nie wyglądają źle, ale subiektywne odczucia z jazdy MG ZS są zdecydowanie gorsze. Pod maską mamy niewysilonego wolnossącego benzyniaka, któremu po prostu brakuje elastyczności. Chcecie trochę lepszą dynamikę? No to trzeba kręcić go wysoko, ale to też kilka pomoże.

W typowej jeździe miejsko-podmiejskiej sprawdza się to całkiem dobrze, ale pod warunkiem, iż nie próbujemy wykrzesać z niego pełni potencjału. To po prostu nie ma sensu. Nie dość, iż zużycie paliwa rośnie to i tak z deptania pedału przyspieszenia kilka wynika. No, ale jeżeli lubicie spokojną jazdę to MG ZS 1.5 VTi-Tech w zupełności wystarcza. Tym bardziej, iż pięciobiegowy manual pracuje naprawdę bardzo dobrze. Skoki lewarka nie są przesadnie długie a wrzucenie biegów nie wiąże się z haczeniem. No może poza biegiem wstecznym, bo czasem nie wiadomo czy jest wbity czy jeszcze nie.

MG ZS to auto stricte do miasta

Gorzej będzie poza miastem gdzie ewidentnie czuć, iż benzyniakowi brakuje wigoru. Wyprzedzanie wymaga odpowiedniego planowania a jeżeli na drodze dwupasmowej musicie wskoczyć na lewy pas i gwałtownie przyspieszyć to raczej nie tym samochodem. Zresztą wystarczy ustawić tempomat na prędkość 120 km/h, żeby zauważyć, iż MG ZS miewa problemy z utrzymaniem prędkości a podczas dłuższej jazdy odnosiliśmy wrażenie jakby co kilka sekund silnik wchodził na wyższe obroty.

Do tego w MG ZS mamy tylko pięciobiegowego manuala, więc przy prędkości 120 km/h silnik pracuje w okolicach 3 tysięcy obrotów a przy 140 km/h mamy już blisko 4 tysiące obrotów, więc we wnętrzu słychać odgłosy pracy silnika. Można odczuć, iż wnętrze jest dość oszczędnie wyciszone. Zwłaszcza w okolicach nadkoli, więc jazda na gorszych nawierzchniach albo nawierzchniach betonowych wiąże się z większym hałasem.

Ale oferuje naprawdę niezły komfort

Za to komfort podróżowania jest całkiem niezły. Mamy opony o wysokim profilu i stosunkowo miękko zestrojone zawieszenie, które nieźle radzi sobie z większością nierówności aczkolwiek ma problemy z poprzecznymi nierównościami i pojedynczymi dziurami. Wtedy też pracuje nieco zbyt głośno i to na pewno jeden z elementów, który wymaga poprawy. Nieco bardziej agresywna jazda wiąże się z mocnymi wychyleniami nadwozia a to zachęca do zdecydowanie spokojniejszej jazdy. Może zawieszenie nie jest jakoś wybitnie komfortowe to jest ono bardzo poprawne. W codziennej jeździe sprawdza się naprawdę dobrze.

Jeśli chodzi o układ kierowniczy to jest nastawiony na komfort. Nie należy doszukiwać się sportowych emocji, ale pewnie większość klientów będzie z takiego charakteru MG ZS zadowolona. Dla nas był trochę mało precyzyjny i był zbyt silnie wspomagany, ale to tylko nasze preferencje.

Benzyniak nie jest specjalnie oszczędny

Wolnossący silnik 1.5 VTi-Tech nie jest dynamiczny, nie jest też ekonomiczny. W mieście trzeba liczyć się ze zużyciem w okolicach 8 – 10 litrów. A mówimy tutaj o małym crossoverze, więc trudno mówić o jakkolwiek akceptowalnym zużyciu paliwa. Jedynym rozwiązaniem jest montaż instalacji LPG, ale ta nie jest oferowana bezpośrednio u producenta.

A jak jest w trasie? Szału nie ma. jeżeli chcecie jeździć ekonomicznie to nie warto przekraczać prędkość 100 km/h. Przy 100 km/h benzyniak zużywa 5,9 – 6,1 litra, przy 120 km/h będzie to 6,8 – 7,0 litra, natomiast przy 140 km/h wzrośnie do 8,8 – 9,0 litrów.

To ile trzeba zapłacić za MG ZS?

MG ZS ma wady, ale możemy przymknąć na nie oko po spojrzeniu w cennik. Prezentowany egzemplarz to wersja otwierająca cały cennik, która została wyceniona na kwotę 79 800 złotych. I absolutnie nie jest to typowy golas, bo już w standardzie dostajemy m.in.: system info-rozrywki z ekranem 10,1”, komputer pokładowy, Bluetooth, 17-sto calowe obręcze kół, oświetlenie LED, tylne czujniki parkowania, manualną klimatyzację, tempomat z ogranicznikiem prędkości czy elektrycznie regulowane lusterka boczne. W cenie dostajemy lakier biały Arctic White, natomiast pozostałe lakiery wymagają dopłaty 2 250 złotych.

Za wersję Exclusive trzeba zapłacić 86 200 złotych. W ofercie pozostało mocniejszy silnik 1.0 T-GDI 111 KM, który dostępny jest wyłącznie w odmianie Exclusive. Za wariant z sześciobiegowym manualem trzeba zapłacić 91 000 złotych natomiast za odmianę z automatem 96 300 złotych.

W przypadku wersji Exclusive dostajemy jeszcze m.in.: nawigację, wirtualny kokpit, przednie reflektory przeciwmgielne, wycieraczki z czujnikiem deszczu czy tapicerkę w stylu skórzanym z kontrastowymi przeszyciami.

W cenniku znajdziemy też dość niezrozumiałe wykluczenia. Na przykład kamera parkingowa, monitorowanie martwego pola czy elektrycznie regulowany fotel nie są dostępne z silnikiem 1.5 VTi-Tech. Z kolei dach panoramiczny mamy wyłącznie w wersji z silnikiem 1.0 T-GDI i manualną skrzynią biegów a elektryczny hamulec postojowy dostaniemy tylko z automatem. A no i jeżeli weźmiemy automat to mamy też automatyczną klimatyzację.

Istotne są również warunki gwarancyjne. MG oferuje 7-letnią gwarancję na pojazd (lub 150 tysięcy kilometrów) i perforację nadwozia a także 7 lat bezpłatnych przeglądów. Warto poczytać o szczegółach, ale na pewno jest to zachęcające.

A czy warto poczekać na odświeżony model? W najbliższych dniach dowiemy się jakie będą oficjalne ceny nowego modelu, jednak biorąc pod uwagę to, iż nowy MG HS zdrożał o około 10 tysięcy złotych to również tutaj możemy spodziewać się znaczącej podwyżki. I właśnie dlatego nie skreślalibyśmy dotychczasowego modelu.

Czy MG ZS jest okazją na tle konkurentów?

Nowy Ford Puma 1.0 EcoBoost Hybrid 125 KM M6 Titanium startuje od 110 300 złotych, nowy Nissan Juke DIG-T 114 KM M6 Acenta rozpoczyna się od 107 900 złotych a Suzuki Vitara 1.4 BoosterJet M6 Premium to wydatek 105 900 złotych. Wszystkie wymienione modele można kupić zdecydowanie taniej, bo aktualnie obowiązują cenniki promocyjne.

Bliżej MG ZS znajdują się: Seat Arona, Dacia Duster oraz Ssangyong Tivoli. Za hiszpańskiego crossvera w wersji 1.0 TSI 95 KM Style trzeba zapłacić 81 900 złotych, za nową Dacię Duster Eco-G 100 M6 Essential 79 900 złotych natomiast Ssangyonga Tivoli 1.5 Turbo 163 KM M6 wyceniono na 89 900 złotych.

No i tutaj MG ZS nie wygląda już tak korzystnie. Zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę zdecydowanie nowocześniejszego Dustera, który już w standardzie oferowany jest z instalacją LPG. Do tego to fabryczna instalacja, więc ma integrację z komputerem pokładowym i gwarancję producenta.

MG ZS 1.5 VTi-Tech Excite – naszym zdaniem

Lada chwila na rynku zadebiutuje odświeżony MG ZS, jednak na stockach dilerskich wciąż można znaleźć kilkadziesiąt egzemplarzy, które czekają na nowych właścicieli. Wiadomo, iż jedną z najistotniejszych zalet MG ZS jest cena, jednak chiński crossover ma do zaoferowania trochę więcej.

To za co my doceniliśmy MG ZS to przede wszystkim przestronne i dobrze wykończone wnętrze, pojemny bagażnik i bogate wyposażenie standardowe. Może MG ZS 1.5 VTi-Tech nie jest zbyt dynamiczny. No dobra. Powiedzmy sobie szczerze, iż jest powolny, ale potrafi odwdzięczyć się niezłym komfortem podróżowania a dość prosta konstrukcja może przekonać wielu klientów. Tym bardziej, iż można założyć tutaj instalację LPG.

Oczywiście MG ZS ma też wady. Trzeba pamiętać, iż konstrukcja ma już kilka lat i gdzieniegdzie jest już przestarzała. Widać to choćby po systemie info-rozrywki, który jest kompletnie nieintuicyjny, niezrozumiały i wolelibyśmy, aby po prostu go nie było. Poza tym wolnossący benzyniak jest dość paliwożerny a sam silnik oferuje bardzo przeciętne osiągi.

MG HS 1.5 VTi-Tech MT – dane techniczne:
Silnik: benzynowy, wolnossący, pojemność 1498 ccm
Maksymalna moc: 106 KM przy 6.000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 141 Nm przy 4.500 obr./min
Skrzynia biegów i napęd: manualna, pięciobiegowa, napęd na przednie koła
Przyspieszenie 0 – 100 km/h: 10,9 s
Prędkość maksymalna: 175 km/h
Średnie spalanie: 6,6 – 7,2 l/100 km
Pojemność zbiornika paliwa: 45 l
Wymiary (dł./wys./szer.): 4324/1644-1653/1809
Pojemność bagażnika: 448 l

Cennik

MG ZS
Silnik Excite Exclusive
1.5 VTi-Tech MT 106 KM 79 800 zł 86 200 zł
1.0 T-GDi MT 111 KM 91 000 zł
1.0 T-GDi AUT 111 KM 96 300 zł
Idź do oryginalnego materiału