Mercedes Klasy S z 2010 r. z 6-cylindrowym Dieslem za 31 960 złotych. Jest w stanie idealnym

5 godzin temu

Mercedes Klasy S to synonim luksusu i prestiżu, marzenie niejednego polskiego kierowcy. zwykle jednak te auta – choćby ze starszych roczników – są koszmarnie drogie. Ten konkretny egzemplarz w świetnym stanie jest jednak wystawiony za śmiesznie niskie pieniądze. Musimy zaakceptować tylko dość wysoki przebieg. Jednakże, Diesel pod maską powinien wytrzymać jeszcze długie lata.

Mercedes Klasy S za połowę ceny nowej Fabii

fot. mobile.de

S Klasa zawsze była i jest flagowym modelem niemieckiego producenta. To swoisty pokaz siły, luksusu, komfortu i myśli technicznej. Taki samochód jest jednak drogi w zakupie i często może być jeszcze droższy w utrzymaniu. Dlatego też tutaj Diesel pod maską może okazać się strzałem w dziesiątkę.

Najtańsze egzemplarze generacji W221 produkowanej w latach 2006 – 2013 możemy kupić już za 15 000 złotych. Problem jest jednak taki, iż często są one w fatalnym stanie wizualnym i jeszcze gorszym technicznym. Dzieje się tak dlatego, iż mają one już w historii kilku właścicieli, a ostatnich z pewnością przerosły koszty utrzymania takiego samochodu. Doprowadzają oni więc swoje egzemplarze do ruiny, a potem sprzedają.

fot. mobile.de

Wady samochodu mogą być w rzeczywistości bardzo trudne i drogie do usunięcia. Jedną z najbardziej popularnych awarii jest zawieszenie pneumatyczne. Ale nie brakowało też usterek silnika, czy skrzyni biegów. Dlatego też bardzo ciężko jest znaleźć używaną S Klasę utrzymaną w dobrym stanie.

Ten egzemplarz jest idealny z jednym minusem

fot. mobile.de

Ten konkretny egzemplarz wydaje się przeczyć wszystkiemu, co napisaliśmy wyżej. Przede wszystkim jest w idealnym stanie technicznym. A jego właściciel przejechał nim w trakcie 15 lat użytkowania fascynujące 645 000 kilometrów. Oznacza to, iż jeżeli coś miało się w nim zepsuć, to powinno było się zepsuć już dawno temu.

Co więcej, duży przebieg, który możemy tu potraktować jako minus, sprawia, iż auto jest śmiesznie tanie. Bez podatku będzie kosztować nas zaledwie 7562 euro, czyli około 31 960 złotych. To suma, za którą nie kupimy dzisiaj w salonie absolutnie niczego.

fot. mobile.de

Według sprzedawcy samochód działa idealnie. Pod maską pracuje silnik diesla w wersji 350 Bluetec. To sześciocylindrową jednostka, która idealnie pasuje do takiego pożeracza kilometrów. Ma 258 koni mechanicznych i wysoki moment obrotowy – nie jest to z pewnością benzyna V12, ale też jest dużo bardziej ekonomiczny i oszczędny.

Idź do oryginalnego materiału