
Proces wdrażania samochodu bywa czasochłonny, ale Niemcy nie lubią marnować czasu. Właśnie dlatego, chwilę po oficjalnej premierze, Mercedes GLC 2026 wjeżdża na wybrane rynki Starego Kontynentu. Wśród nich jest także Polska, która może być jednym z największych „klientów” wybierających ten model.
Gwiazda ma świecić
Zmiana warty niedługo nastąpi, ale przez jakiś czas w salonach będą dostępne oba wcielenia tego modelu. To dotychczasowe wciąż ma swoich zwolenników, dlatego całkowite usunięcie nie ma sensu, tym bardziej iż aktualny stok jest spory. W najbliższych tygodniach, Mercedes GLC 2026 będzie oferowany wyłącznie w wersji elektrycznej, dlatego nie ma mowy o „podgryzaniu” w ramach jednej gamy produktowej.
Tożsamość stylistyczna nowej generacji jest inna – nowocześniejsza, a przy tym odważna. Wydaje się, iż najważniejszym punktem jest grill, który uległ niemal całkowitemu podświetleniu. Coraz większa liczba producentów decyduje się na taki zabieg stylistyczny.
Mercedes-Benz GLC 400 4MATIC z technologią EQ – przódMusimy jednak uczciwie przyznać, iż potężna atrapa chłodnicy delikatnie odcina się od całej sylwetki – szczególnie wtedy, gdy kontrastuje z lakierem karoserii. W białym czy srebrnych egzemplarzach pewnie nie będzie tak bardzo rzucać się w oczy.
Teoretycznie, stanowi interesujące nawiązanie do chromowanych odpowiedników sprzed lat, ale nie jest tak pięknie wkomponowana, jak w niedawno zaprezentowanym koncepcie, który wygląda wprost obłędnie. Zostawmy sobie jednak miejsce na ostateczną ocenę, która nastąpi podczas bezpośredniego kontaktu.
Tył auta też jest ciekawy. Ogromne lampy zachodzą na klapę bagażnika. Dzieli je tylko logo producenta. Niżej wkomponowano masywny zderzak, który może dysponować różnymi wstawkami – w zależności od wersji.
Summa summarum, nowe GLC prezentuje się naprawdę oryginalnie z skutecznie przyciąga wzrok. Do jego stylu będzie trzeba przywyknąć, choć mamy nieodparte wrażenie, iż ta nowoczesność zostanie doceniona przez spore grono nabywców.
Elektryczny Mercedes GLC 2026 – dane techniczne
Jak już wspomnieliśmy, pierwsza z dostępnych konfiguracji, która trafiła do oferty jest w pełni elektryczna. To GLC 400 4MATIC z technologią EQ. W praktyce oznacza to naprawdę spory potencjał, który powinien sprostać oczekiwaniom fanów układów akumulatorowych.
Zacznijmy od tego, iż elektryczny Mercedes GLC 2026 w tym wydaniu dysponuje dwoma silnikami – po jednym na oś. Potencjał systemowy tego duetu robi wrażenie. To 489 koni mechanicznych i 800 niutonometrów, które oczekują na polecenia prawej stopy użytkownika.
Masa własna pojazdu to 2535 kilogramów. Tak, 2,5 tony to naprawdę dużo, ale jeszcze nie udało się skutecznie „odchudzić” baterii, by zmniejszyć nadwagę aut EV. Mimo tego, osiągi są naprawdę satysfakcjonujące.
Mercedes-Benz GLC 400 4MATIC z technologią EQ – tyłPrzyspieszenie do 100 km/h trwa 4,3 sekundy, co oznacza dynamikę niemal na poziomie AMG A 45 S 4MATIC. To zasługa napędu 4MATIC, który pozwala wydajnie przenosić wszystko na asfalt. Z kolei prędkość maksymalna wynosi 210 km/h.
Warty uwagi jest również akumulator trakcyjny. Jego użyteczna zawartość energii to 94 kWh, co ma przekładać się na możliwość pokonania 672 kilometrów – przy zużyciu 15,8 kWh na 100 kilometrów. Podejrzewamy, iż w warunkach rzeczywistych będzie gorzej, ale choćby 500 kilometrów to dobry rezultat.
Duże znaczenie ma tu maksymalna moc ładowania sięgająca 330 kW. Dzięki niej, w zaledwie 10 minut można uzyskać zasięg około 250 kilometrów. Ładowanie w zakresie 10-80 procent trwa natomiast 22 minuty.
Ile kosztuje Mercedes GLC 2026?
Pamiętajmy, iż cały czas mówimy o pierwszej i dotychczas jedynej konfiguracji tego modelu. GLC 400 4MATIC z technologią EQ stanowi wydatek 319 900 złotych. Opcje mogą jednak znacząco zwiększyć kwotę bazową.
Podejrzewamy, iż w niedalekiej przyszłości do oferty trafią również słabsze (tańsze) i mocniejsze (droższe) propozycje z napędami elektrycznymi. Należy więc uzbroić się w cierpliwość i czekać na uzupełnienie cennika.
Mercedes-Benz GLC 400 4MATIC z technologią EQ – wnętrzeEgzemplarz pokazany na zdjęciach to właśnie ten podstawowy. Jak widać, nie wygląda skrajnie ubogo. Felgi są całkiem niezłe i mają wystarczający rozmiar (19 cali). Z kolei grill nie pokryto matową czernią, dlatego też wpisuje się w nową tożsamość stylistyczną auta.
A co z wnętrzem? Trudno mówić o elegancji, ale to już efekt projektu, a nie wyposażenia. To drugie jest naprawdę bogate. Zresztą, tego trzeba oczekiwać po samochodzie za takie pieniądze, choćby jeżeli ten wariant otwiera całą gamę.
Na pokładzie są cyfrowe wskaźniki, dotykowy ekran multimedialny z systemem MBUX, przedni bagażnik, dach panoramiczny pełna elektryka szyb i lusterek, wielofunkcyjna kierownica, srebrne dekory, elektrycznie sterowane fotele oraz tapicerka foteli z uzupełnieniami ze skóry ekologicznej.
Można jednak śmiało założyć, iż większość klientów czeka na wersję spalinową. Mercedes GLC 2026 z konwencjonalnymi silnikami powinien wyjechać na drogi w pierwszym lub drugim kwartale przyszłego roku.

4 dni temu






![One już nigdy nie zobaczą swoich dzieci. Ten spot musi obejrzeć każdy kierowca [WIDEO]](https://m.natemat.pl/14a54ab0604766f7654b6ed8a1871622,1920,1080,0,0.webp)







