Mercedes eActros 600, czyli elektryfikacja wagi ciężkiej

profiauto.pl 11 miesięcy temu

Oto ciągnik siodłowy Mercedesa, która zamiast diesla ma silnik elektryczny. Jego nazwa zdradza nam pojemność akumulatorów.

Ciężki transport od zawsze kojarzył się z dieslem

To się jednak zmieni w przyszłości. Elektryfikacja, która na razie dotyka głównie samochody osobowe, obejmie także pojazdy ciężarowe. Zajmie to więcej czasu, bo i problemów do rozwiązania w przypadku transportu jest znacznie więcej, ale wielu producentów już nad takimi ciężarówkami pracuje. Na przykład Mercedes, który pochwalił się projektem elektrycznego Actrosa.

Mercedes eActros 600 to ciągnik siodłowy na prąd o zasięgu ok. 500 kilometrów

Układ napędowy, wykorzystujący dwa silniki elektryczne, oparty został na architekturze 800 V i cechuje się mocą ponad 800 KM. Za jej przeniesienie na koła odpowiada 4-biegowa automatyczna przekładnia. Według producenta pojazd poradzi sobie z naczepą o masie 22 ton.

Mercedes eActros dysponuje potężnym akumulatorem litowo-żelazowo-fosforanowym, który tak naprawdę składa się z trzech modułów – o pojemności 207 kWh każdy. Producent zapewnia, iż w odróżnieniu od baterii litowo-jonowych ulega on mniejszej degradacji. choćby po pokonaniu 1 200 000 kilometrów bateria ma zachować 80% swojej sprawności.

Ważnym elementem na pokładzie jest oczywiście układ rekuperacji, który pozwoli odzyskiwać energię podczas jazdy zarządzając tempomatem i optymalizując trasę z nawigacji.

A jak wygląda kwestia ładowania?

Standardem jest opcja ładowania z mocą 400 kW. Mercedes eActros ma być również dostosowany do ładowania z mocą jednego megawata. Jak to w praktyce będzie przebiegać, na tę chwilę nie wiadomo, gdyż budowa tzw. megachargerów dla przemysłu to melodia przyszłości. Kiedy jednak będzie możliwe skorzystanie z tak mocnych ładowarek, napełnienie baterii od 20 do 80% zajmie 30 minut.

Mercedes eActros 600 – kiedy wyjedzie na drogę?

Nie tak szybko. Produkcję zaplanowano wstępnie na koniec 2024 roku. Firma otworzyła już jednak księgę zamówień, prawdopodobnie chcąc w ten sposób wysondować, jak duże jest zainteresowanie elektryczną ciężarówką.

Zdjęcia: Mercedes

Idź do oryginalnego materiału