Mercedes-AMG E 53 HYBRID 4MATIC+. Udało się połączyć skrajności!

9 godzin temu

Mercedes Klasy E pozostaje jednym ze wzorów biznesowej limuzyny. Jest elegancki i niezwykle wygodny. jeżeli dodamy do tego znaczek AMG, jest też piekielnie szybki. Jednak póki co, najnowsze wcielenie tego modelu nie występuje w topowej odmianie 63. Zamiast niej jest zelektryfikowana wersja 53 i moim zdaniem – jest rewelacyjna, a do tego lepsza niż flagowiec poprzedniej generacji. Dlaczego tak uważam?

Wszystkie Mercedesy-AMG z rodziny 63 są piekielnie mocne i szybkie, ale również bardzo „agresywne” i drogie. Nigdy do końca nie przekonywały mnie samochody uniwersalne, które próbowały udawać kilka innych. Tak jest z E63 AMG, które z jednej strony jest elegancką limuzyną lub funkcjonalnym kombi, ale jednak aspiruje do segmentu super-samochodów z wszystkimi ich zaletami i wadami – od twardej charakterystyki, po głośny wydech. Tryby jazdy próbują to wszystko pogodzić i ucywilizować, ale w efekcie zawsze któryś z parametrów na tym traci.

Dla takich jak ja Mercedes postanowił stworzyć już jakiś czas temu odmiany 53 AMG. To coś pomiędzy „najsłabszym” 43, a mocarnym 63. Efekt? Dla mnie więcej niż zadowalający!

Mercedes-AMG E 53 HYBRID – lekko wulgarnie, ale wciąż dostojnie

Nowa generacja Klasy E jest udanym modelem pod względem stylistycznym. Ze wszech stron słychać raczej pozytywne opinie na temat wyglądu tego auta, a na pewno nie są one tak skrajne, jak w przypadku konkurencji spod znaku biało-niebieskiej szachownicy.

Nadwozie E53, w porównaniu do standardowych wersji, zostało nieznacznie powiększone. Szersze przednie błotniki dodają mu po 11 mm z każdej strony. Przedni zderzak w typowym dla AMG wydaniu uwidacznia wloty powietrza. Są one bardzo istotne, bowiem z jednej strony zapewniają lepsze chłodzenie i dopływ powietrza do chłodnic, z drugiej poprawiają przepływ aerodynamiczny. Z boku uwagę zwrócą „nerki” na przednim nadkolu, efektowne felgi z 19-calowymi oponami o szerokości 255 mm z przodu i 285 mm na tylnej osi, a z tyłu spojler AMG na pokrywie bagażnika oraz zderzak z dyfuzorem i dwiema okrągłymi, podwójnymi końcówkami wydechu po bokach.

Modyfikacje w zakresie konstrukcyjnym zaszły również pod poszyciem nadwozia, a podyktowane one były zastosowaniem elementów usztywniających. To między innymi rozpórka pomiędzy mocowaniami przedniego zawieszenia, płyta pod silnikiem ograniczająca skręcanie przedniej partii nadwozia i zwiększająca precyzję prowadzenia. Ponadto zastosowano dodatkowe rozpórki połączone z podłużnicami w tylnej partii nadwozia.

Wnętrze to wciąż luksusowy Mercedes. Odmiana AMG wyróżnia się oczywiście inną kierownicą z obowiązkowym logo fabrycznego tunera i wytłoczeniami na zagłówkach. Do tego „napompowane” fotele, które dobrze opatulają podróżujących z przodu i dwa przyciski na kierownicy, sugerujące, iż mamy do czynienia z wersją o „bogatszej” sferze ustawień. Dodałbym jeszcze „liczniki”, ale prawdę mówiąc we współczesnych samochodach, ekrany mogą wyświetlić co się chce, więc czy to istotne, iż prędkościomierz wyskalowano do 300 km/h?

Serce tego „biznes-jeta” to rzędowa „szóstka” z elektrycznym wspomagaczem

E53 AMG napędzane jest przez 3,0-litrowego, 6-cylindrowego rzędowego benzynowca, który sam w sobie generuje 449 KM, i elektrycznego motoru synchronicznego o ekwiwalencie 163 KM. Cały układ w tandemie generuje maksymalną moc systemową 585 KM, a z funkcją RACE START – 612 KM.

Osiągi są imponujące! Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 3,8 s, prędkość maksymalna jest elektronicznie ograniczona do 280 km/h. Ale nie to jest w tym najlepsze. To co urzekło mnie najbardziej, to dwa oblicza tego samochodu, które naprawdę działają!

W trybie sportowym E53 jest wybitne – wgniata w fotel, ładnie powarkuje, trzyma się drogi jak przyklejone. Jednak po uspokojeniu, korzystając z silnika elektrycznego, na którym na marginesie można osiągnąć szybkość do 140 km/h, ta limuzyna staje się łagodna jak baranek i faktycznie luksusowa.

Aby zaoszczędzić przestrzeń, silnik elektryczny jest zintegrowany z przekładnią AMG SPEEDSHIFT TCT 9G. Akumulator trakcyjny o napięciu 400 V ma pojemność brutto 28,6 kWh i jest zamontowany z tyłu, pod podłogą bagażnika. Zawartość energii netto do wykorzystania wynosi 21,22 kWh, ponieważ część tej energii jest zawsze rezerwowana na potrzeby sportowej jazdy. Jednak wysokonapięciowy akumulator i tak umożliwia jednorazowe przejechanie na napędzie elektrycznym około 85-90 kilometrów.

Trudno zdefiniować jest zapotrzebowanie tego silnika na paliwo. O ile dane z komputera pokładowego wyglądają bardzo optymistycznie i sugerują wręcz śmieszne wartości 5.8 – 6.2 l na 100 kilometrów, to jednak wskaźnik zasięgu na pełnym zbiorniku wskazuje raptem 350 kilometrów, a ma pojemność 60 litrów. jeżeli wskaźnik jest precyzyjny i ubytek stanu paliwa prezentowany jest proporcjonalnie do stanu faktycznego, oszacowałbym faktyczne zużycie na 11-12 litrów benzyny na 100 kilometrów.

Szybka i wygodna podróż?

Mercedes-AMG E 53 HYBRID 4MATIC+ jest dużym samochodem o ponad 2 tonowej masie własnej. Jednak dzięki elektrycznemu napędowi, przyjemnie jest nim jeździć po mieście. Abstrahując od rozmiarów i co za tym idzie problemów parkingowych, jest gładko i wygodnie. A dzięki napędowi na 4 koła, bezpiecznie, niezależnie od warunków pogodowych – o czym przekonałem się podczas tego testu w trakcie opadów śniegu.

Moment obrotowy dostępny jest w każdej chwili, więc włączanie się do ruchu to czysta przyjemność – samochód bez zawahania prze do przodu. Inteligenta rekuperacja sprawia, iż do wyhamowania samochodu wystarczy często tylko zdjąć nogę z pedału gazu.

Specjalnie z myślą o E 53 HYBRID 4MATIC+ zespół programistów AMG opracował i dostroił zawieszenie ze stalowymi sprężynami AMG RIDE CONTROL z adaptacyjną regulacją tłumienia. Podwozie oferuje wyważone połączenie odpowiedniej izolacji akustycznej pod kątem jazdy na napędzie elektrycznym ze zdecydowanie sportowym charakterem, typowym dla AMG.

Standardem wyposażenia jest również aktywna tylna oś skrętna. W zależności od prędkości jazdy tylne koła skręcają w kierunku przeciwnym (do 100 km/h) albo w tym samym, co przednie (powyżej 100 km/h).

Tabela danych technicznych

NAPĘD
Silnik: typ/pojemność/cylindry/zawory – hybryda/2999/R6/24
Moc maksymalna (KM/obr./min) – 449 + 163 el. Moc systemowa 585
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) – 560
Skrzynia biegów/napęd – aut. 9/4×4

OSIĄGI
Przyspieszenie 0-100 km/h (sek) – 3,8
Prędkość maksymalna (km/h) – 280

WYMIARY I MASA
Dł./szer./wys. (mm) – 4961/2065/1472
Masa własna/ładowność (kg) – 2315/530

Cena – od 502 400 zł

Naszym zdaniem

Mercedes-AMG E53 to doskonałe połączenie sportu i komfortu. Chyba jedno z najlepszych w tej chwili na rynku! Rzadko się zdarza, aby samochód tak udanie łączył dwie sprzeczne cechy.

Z jednej strony luksusowa limuzyna o ponadprzeciętnym komforcie. Dzięki elektrycznemu i wydajnemu napędowi także o niezwykłej wygodzie akustycznej. A kiedy właściciel zechce poczuć więcej emocji, Klasa E zmienia się w rasowego sportowca, który nie tylko świetnie przyspiesza, ale również bardzo dobrze się prowadzi.

Ukłony projektantom należą się również za stylistykę. Jest wyważona – samochód prezentuje się świetnie, ale nie wzbudza przy tym kontrowersji ani zakłopotania. Wygląda na tyle ile oferuje i oferuje tyle jak wygląda.

Za posiadanie tego prywatnego „Pendolino” – szybkiego i wygodnego zarazem, Mercedes życzy sobie nieco ponad pół miliona w podstawie.

Idź do oryginalnego materiału