Mazda w walizce – historia trójkołowego pojazdu Mazdy

profiauto.pl 3 lat temu

Trzy dekady temu Mazda zaprezentowała prawdopodobnie najmniejszy pojazd w historii motoryzacji. Tak mały, iż mieścił się w zwykłej walizce.

Mazda i kreatywność

Jest rok 1991. W siedzibie japońskiej marki zostaje ogłoszony wewnętrzny konkurs, który ma na celu zmierzenie się z ideą mobilności. Z dużym naciskiem na kreatywność. Do zadania przystępuje grupa 7 inżynierów. Jeden z nich, na co dzień zajmujący się testowaniem manualnych przekładni Mazdy, poddaje pod rozwagę następującą myśl: co by to było, gdyby po opuszczeniu samolotu i odebraniu bagażu, zamiast czekać w kolejce na taksówkę, czy autobus, po prostu otworzyć walizkę i nią odjechać?

Tak powstał plan jeżdżącej walizki

Z trzema kołami i dwusuwowym silnikiem spalinowym o pojemności 0,034 l. Silnik o mocy 1,7 KM musiał się zmieścić w walizce Samsonite o wymiarach 57 na 75 cm wraz z reflektorem, światłem stopu, kierunkowskazami i tylnym hamulcem. Oraz niewielkim zbiorniczkiem na paliwo. Montaż nie powinien zajmować więcej niż jedną minutę.

Niewielki budżet, który otrzymali, pozwolił na realizację tego szalonego pomysłu

Jeżdżąca walizka Mazdy miała nisko położony środek ciężkości i rączki z roweru-zabawki. Mimo to rozwijała prędkość ok. 30 km/h. Było to możliwe dzięki niskiej masie – pojazd ważył nie więcej niż 32 kg.

Jak się pewnie domyślacie, samochód-walizka nie trafił do masowej produkcji

Nie było tego w planach. Wynalazek japońskich inżynierów zyskał jednak pewien rozgłos w świecie, co zaowocowało stworzeniem dwóch kolejnych egzemplarzy.

Dziś Mazda nie przestaje być kojarzona z innowacyjnymi rozwiązaniami. Przyczynia się do tego m.in. pierwszy na świecie seryjnie produkowany silnik SkyActiv-X, który łączy zapłon iskrowy jednostki benzynowej z zapłonem samoczynnym znanym z Diesla. Znaleźć go można w nowej Mazdzie CX-30.

Zdjęcia: motor1.com

Idź do oryginalnego materiału