Mazda ujawnia szczegóły swojego nowego turbodiesla. Jest duży i oszczędny, odważny ruch jak na 2024

2 tygodni temu

Niewielu producentów w 2024 roku zdecyduje się na tak odważny krok. Ale Mazda właśnie podzieliła się szczegółami swojego nowego turbodiesla. I choć jednostka nie jest do końca jej dziełem, to finalnie nie ma to większego znaczenia. Najważniejszy jest fakt, iż Japończycy wciąż mają odwagę i techniczne możliwości, aby korzystać z takiego silnika.

Mazda wprowadza do oferty nowego Diesla

fot. Mazda

Silniki spalinowe przez wielu uważane są za najgorszego truciciela naszego powietrza. Według nich to gatunek skazany na wyginięcie. Ci ludzie jednak zwykle nie starają się choćby poznać zasady działania tych jednostek, spojrzeć obiektywnie na ich wady i zalety. A tych pierwszych jest naprawdę mało, tym bardziej iż nowoczesne jednostki są wyjątkowo ekologiczne.

Na szczęście nie cały świat jeszcze zwariował. Znajdują się jeszcze rozsądni producenci, rozsądne decyzje – takie jak ta. Mazda nie postawiła wszystkiego na jedną kartę, czego dowodem jest zaktualizowany model BT-50. Niestety, nie będziemy mogli nim się nacieszyć, a dostępny będzie na chwilę obecną tylko w Tajlandii. Pod maską pojawił się zupełnie nowy turbodiesel MaxForce o pojemności 2,2 litra opracowany wspólnie z Isuzu. Jednostka generuje moc 163 koni mechanicznych i dysponuje momentem w wysokości 400 Nm.

Mamy więc większy w porównaniu do poprzednika (1.9) silnik. Większa pojemność oznacza poprawę kilku ważnych adekwatności. Mazda oferuje więc większą o 13 koni mechanicznych moc i moment większy o 50 Nm. Wartości te następnie przekazywane są na tylną oś zaś pomocą 6-biegowego manuala lub 8-stopniowego automatu. Ta druga także jest nowa i zastępuje starszą, 6-stopniową skrzynię automatyczną. Główną zaletą silnika, jak podaje Mazda, ma być mniejsze zużycie paliwa. Nie znamy jednak dokładnych danych.

fot. Mazda

Jest także większy Diesel i napęd 4×4

Oprócz tej jednostki Mazda oferuje także 3-litrowego turbodiesla o mocy 190 koni mechanicznych i momencie obrotowym 450 Nm. W tym przypadku również można wybierać między dwoma wariantami skrzyni biegów. Tu Japończycy oferują jednak dodatkowo jako opcję napęd na wszystkie cztery koła.

Lifting samochodu japońskiego producenta wprowadził więc nowy silnik, ale także kilka zmian na zewnątrz. Jest nieco zmienione logo, nowe kolory nadwozia, czy felgi w rozmiarach 17 lub 18 cali. W kabinie znajdziemy 7-calową tablicę przyrządów i 8- lub 9-calowy ekran multimediów. Jednocześnie Japończycy zaktualizowali listę systemów wspomagających.

Przejdźmy teraz do najważniejszego. Mazda jest w ofercie za około 90 000 złotych. W podstawie dostajemy już 2,2-litrowego Diesla i całkiem niezłe wyposażenie. W najwyższym wariancie z większą jednostką, napędem 4×4 cena wzrośnie do 160 000 zł.

fot. Mazda
Idź do oryginalnego materiału