Masz elektryka i chcesz zadbać o jego baterię? Musisz jeździć... dynamicznie

7 godzin temu

Żywotność akumulatora trakcyjnego w elektryku zależy od sposobu rozładowywania baterii. Inaczej mówiąc – od stylu jazdy. To wniosek z najnowszego badania naukowców z Uniwersytetu Stanforda w USA. Jak do tego doszli i jak w takim razie jeździć, aby bateria wystarczyła na dłużej?

Zgodnie z artykułem w renomowanym czasopiśmie Nature na żywotność baterii samochodów elektrycznych mocno wpływa nie tylko ich sposób ładowania. Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda zbadali stan 92 dostępnych na rynku ogniw akumulatorowych do samochodów na prąd.

https://magazynauto.pl/porady/slownik-elektromobilnosci-samochody-elektryczne-ladowanie-infrastruktura-terminy-pojecia-skroty,aid,4986

Swoje testy prowadzili przez 2 lata. W tym czasie poddawali je 47 różnym profilom rozładowywania. Niektóre symulowały spokojną jazdę z delikatnymi przyspieszeniami, a inne – szybkie podróże autostradą czy dynamiczne rozpędzanie od zakrętu do zakrętu.

Elektryki to samochody, które preferują spokojną jazdę. Wtedy uzyskują najwyższe zasięgi. fot. Archiwum

„Ku naszemu zaskoczeniu odkryliśmy, iż rozładowywanie dynamiczne znacząco wydłuża żywotność baterii w porównaniu z rozładowywaniem, jakie ma miejsce przy spokojnej jeździe” – czytamy w magazynie Nature.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/400-km-zasiegu-po-5-minutach-ladowania-byd-pokazal-ze-to-mozliwe,aid,5041

Akumulatorom służą częste przyspieszenia

Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda wykazali, iż żywotność akumulatora była najlepsza przy dynamicznych zmianach obciążenia. Czyli podczas jazdy z częstym przyspieszaniem. Z technicznego punktu widzenia stan akumulatora lepiej reaguje bowiem na impulsy o niskiej częstotliwości i wyższe prądy szczytowe.

Z kolei mniej korzystne dla niego są sytuacje, kiedy jest rozładowywany podczas jazdy z częstym zatrzymywaniem się i ruszaniem z miejsca lub podczas krótkich faz rozpędzania.

Jak się okazuje, bateriom aut na prąd służy bardzo dynamiczna jazda. fot archiwum

Badanie amerykańskich naukowców trwało do momentu osiągnięcia 85% pierwotnej pojemności akumulatora. Podczas tego procesu sprawdzano liczbę cykli ładowania przy różnych sposobach użytkowania. Ogólnie doszli oni do wniosku, iż największe straty dotyczące żywotności baterii mają miejsce na początku jej cyklu życia.

Później proces starzenia zależy od katody, która staje się niestabilna przy wysokim napięciu oraz od anody i głębokości rozładowywania. Oba punkty w rzeczywistości pokrywają się z tym, iż większość ekspertów zaleca utrzymywanie poziomu baterii powyżej 50% i częstsze ładowanie.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/jazda-samochodem-elektrycznym-wywoluje-mdlosci-cos-jest-na-rzeczy,aid,5345

300 000 km różnicy

Co ciekawe, akumulatory poddawane dynamicznemu obciążeniu mogą wytrzymać aż o 38%, czyli ponad 300 000 km większy przebieg niż te, w przypadku których unika się szybkiego rozładowywania.

W rezultacie przy intensywnym użytkowaniu i rozładowywaniu baterii przez dwie godziny osiągnięto 1600 cykli, a przy spokojnym – 1400 cykli. Przy niższym obciążeniu, odpowiadającemu dynamicznej jeździe, ale rozładowywaniu przez okres 10 godzin, naukowcy uzyskali około 1250 cykli. Przy spokojnym stylu jazdy było to już nieco poniżej 1000 cykli.

Cóż, wygląda na to, iż elektryki są stworzone do dynamicznej jazdy. Tyle iż wtedy należy spodziewać się niższego zasięgu i częstszych wizyt na stacjach ładowania.

Idź do oryginalnego materiału