Chiński producent Leapmotor, którego 20 procent udziałów posiada koncern Stellantis, zaprezentował najbardziej zaawansowany samochód w swojej historii. Model D19, którego zaprezentowano 16 października to luksusowy, sześciomiejscowy SUV, który łączy napęd elektryczny o mocy 734 koni mechanicznych, dwa procesory Qualcomm Snapdragon 8797 oraz unikalny w skali świata generator tlenu. Auto już określane jest jako najbardziej futurystyczny projekt w historii chińskiej motoryzacji i ma szansę niedługo trafić także na rynek europejski.
Tak wygląda chińska wizja luksusowego SUV-a przyszłości
Nowy Leapmotor D19 ma zostać flagowym modelem producenta i pierwszym SUV-em klasy luksusowej w jego ofercie. Samochód zostanie zbudowany na nowej platformie D, przeznaczonej dla pojazdów elektrycznych i hybrydowych typu EREV. Już dziś wiadomo, iż D19 będzie produkowany w dwóch wersjach napędowych – całkowicie elektrycznej oraz z generatorem prądu. Wariant elektryczny otrzyma napęd o mocy 540 kW, czyli 734 KM, oraz akumulator CATL o pojemności 115 kWh, który łączy ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe z niklowymi litowo-jonowymi. Według chińskiego cyklu CLTC zasięg ma wynieść choćby 720 kilometrów. Dzięki architekturze 1000 V, w ciągu 15 minut ładowania będzie można odzyskać energię na kolejne 350 kilometrów jazdy.

Odmiana EREV wykorzysta dwa silniki elektryczne o łącznej mocy 400 kW, akumulator 80,3 kWh i niewielką jednostkę spalinową, która posłuży wyłącznie jako generator energii. Samochód przejedzie do 500 kilometrów w trybie elektrycznym i ponad 1000 kilometrów z wykorzystaniem obu źródeł zasilania. Zawieszenie D19 zostało oparte na dwukomorowych amortyzatorach pneumatycznych z systemem adaptacyjnego tłumienia. Z przodu znalazły się podwójne wahacze, z tyłu układ pięciowahaczowy. Za kontrolę stabilności odpowiadać będzie system LMC 2.0 Body Control, który ma przewidywać przechyły nadwozia i reagować jeszcze przed ich wystąpieniem. Układ kierowniczy R-EPS drugiej generacji ma zapewnić precyzję znaną z europejskich SUV-ów segmentu premium.
Pod względem osiągów D19 będzie w stanie przyspieszyć od 0 do 100 km/h w nieco ponad 3 sekundy. Wersja EREV, choć słabsza, ma oferować podobny komfort jazdy i wysoką kulturę pracy dzięki ciszy typowej dla samochodów elektrycznych.

Pierwszy SUV z generatorem tlenu i sztuczną inteligencją
Najbardziej nietypowym elementem wyposażenia D19 będzie wbudowany generator tlenu. Według producenta, system ten będzie w stanie wytwarzać do ośmiu litrów tlenu na minutę i automatycznie dostosowywać jego stężenie w kabinie do aktualnej wysokości nad poziomem morza. Rozwiązanie opracowano z myślą o podróżach w rejonach wysokogórskich, jak chociażby Wyżyna Tybetańska, gdzie średnia wysokość sięga 4500 metrów. W takich warunkach wiele osób cierpi na objawy choroby wysokościowej, dlatego dodatkowe źródło tlenu może znacząco poprawić komfort i bezpieczeństwo podróży. System będzie również pełnić funkcję zaawansowanego filtra powietrza i jonizatora w codziennym użytkowaniu. Choć sam generator nie należy do najbardziej skomplikowanych podzespołów w D19, jego obecność pokazuje kierunek, w jakim zmierza chińska motoryzacja. Łączenie technologii, zdrowia i komfortu.

Z kolei centrum pokładowej elektroniki stworzą dwa procesory Qualcomm Snapdragon 8797 o łącznej mocy obliczeniowej 1280 TOPS. Jeden z nich ma obsługiwać systemy jazdy autonomicznej, drugi interfejs użytkownika i sztuczną inteligencję w kabinie. Architektura LEAP 4.0, na której oparto cały system, umożliwi funkcjonowanie AI w trybie offline. Asystent głosowy w D19 ma działać w sposób kontekstowy. Samochód będzie więc rozumiał nie tylko pojedyncze komendy, ale też zamiary użytkownika. System zapamięta przyzwyczajenia kierowcy i potrafi samodzielnie proponować ustawienia klimatyzacji, foteli czy trasę podróży. Jazda wspomagana ma osiągać poziom 3 autonomii, a kierowca będzie mógł korzystać z trybu częściowo samodzielnej jazdy w określonych warunkach drogowych.
Wnętrze D19 ma przypominać salon na kołach. Na desce rozdzielczej znajdzie się potężny wyświetlacz AR HUD, a cały system infotainment zostanie rozdzielony na trzy panoramiczne ekrany.

Luksus w chińskim wydaniu i europejskie plany Stellantisa
Stylistycznie D19 ma prezentować nowy język Leapmotora nazwany „Technology Natural Aesthetics 2.0”. Z przodu znajdzie się zamknięta osłona chłodnicy z pasem świateł LED, który pełni także funkcję projektora. Z tyłu auto wyróżni się pasem świetlnym złożonym z ponad jedenastu tysięcy diod o długości 1958 milimetrów. Nad przednią szybą zostanie umieszczony lidar, a chromowane listwy, ukryte klamki i masywne błotniki podkreślą luksusowy charakter pojazdu.

Długość SUV-a wynosi ponad 5,2 metra, szerokość około 2 metry, a rozstaw osi ponad 3,1 metra. Klienci będą mogli wybierać spośród pięciu kolorów nadwozia: zielonego, białego, srebrnego, szarego i czarnego. W Chinach cena D19 ma zacząć się od około 250 tysięcy juanów, czyli nieco ponad 128 tysięcy złotych, i sięgnąć 300 tysięcy juanów (około 154 tysięcy złotych). SUV ma być dzięki temu tańszy o około 10 procent od Tesli Model YL, oferując jednocześnie lepsze osiągi, większą baterię i bogatsze wyposażenie. Dzięki współpracy z koncernem Stellantis, który posiada 20 procent udziałów w Leapmotorze, model D19 ma trafić do Europy. Produkcja samochodów na rynki unijne ma rozpocząć się w Hiszpanii, co umożliwi sprzedaż bez barier celnych i ułatwi dystrybucję w ramach sieci Stellantisa.

Chiński producent liczy, iż D19 stanie się dla niego przepustką do segmentu premium na rynkach zachodnich. Stellantis zamierza wykorzystać tę współpracę do wzmocnienia swojej oferty w dziedzinie elektromobilności i szybszego wprowadzenia nowoczesnych technologii do europejskich modeli. jeżeli plany zostaną zrealizowane, Leapmotor D19 może być jednym z najciekawszych SUV-ów roku 2026, łączącym potężne osiągi, długi zasięg, zaawansowaną sztuczną inteligencję i funkcje, których do tej pory nie oferowało żadne inne auto.
Źródło: Leapmotor / foto tytułowe: Leapmotor