W zestawieniu najciekawszych liczb tygodnia Aston Martin Vantage zrzuca dach. Zapraszam.
6,7
Aston Martin Vantage oferuje wszystko to, co kochamy w sportowych autach. Ma wspaniałą sylwetkę, hałaśliwe V8 z podwójnym doładowaniem (510 KM) i 8-stopniową przekładnię automatyczną (względnie 7-biegowego manuala w opcji) przekazującą napęd na tył. Brakowało tylko zdejmowanego dachu. Debiut Astona Martina Vantage Roadster jednak to zmienia. Co więcej, jest to zarazem najszybciej składany dach, jaki można w tej chwili znaleźć na rynku. Cała procedura sprowadza się do 6,7 s w przypadku złożenia i 6,8 s, gdy ponownie chcemy go rozłożyć – wszystko przy prędkości do 50 km/h. Poza tym Vantage Roadster może mknąć z prędkością maksymalną 306 km/h, pokonując pierwszą setkę w 3,7 s.
109
Nowa Honda Jazz będzie sprzedawana w Europie wyłącznie w wersji hybrydowej. Układ e:HEV wykorzystuje 2 jednostki elektryczne oraz benzynowy silnik o pojemności 1,5 l. Jego łączna moc to 109 KM (253 Nm). Taka konstrukcja zapewnia niskie zużycie paliwa (4,5 l na 100 km) oraz przyzwoite osiągi (9,4 s do setki). W salonach czwartą generację Jazza w dwóch wersjach jako minivan i Crosstar zobaczymy w drugiej połowie roku.
10
Produkowana od 10 lat Alfa Romeo Giulietta prawdopodobnie wypadnie z gamy modelowej. Powodem jest spadająca z roku na rok sprzedaż tego włoskiego hatchbacka. Koniec produkcji Giulietty oznaczałby zwiększenie sił przerobowych w fabryce Fiata w Cassino i stworzenie miejsca dla SUV-a z trójzębem w logo. Na następcę Giulietty nie ma co liczyć. Znacznie większe oczekiwania są wobec nowego SUV-a Alfy Romeo, którym ma być Tonale.
700
ABT Sportsline wzięło na warsztat niedawnego rekordzistę toru Nurburgring – Audi RS Q8. Niemieccy specjaliści wycisnęli z seryjnego 4-litrowego V8 aż 700 KM i 880 Nm (w standardzie jest 600 KM i 800 Nm). Masywny SUV po zmianach pod maską przyspiesza teraz od 0 do 100 km/h w czasie 3,5 s, stając się tym samym tańszą alternatywą dla Lamborghini Urus. Oprócz zastrzyku mocy zadbano też o zawieszenie, które pozwala zbliżyć się do ziemi choćby o 40 mm. Dzięki takiemu rozwiązaniu dostajemy lepsze prowadzenie w zakrętach. Nurburgring już czeka na kolejny sprawdzian prędkości.